Jesteśmy społecznością, która kocha książki

pozycja tak absurdalnie dobra, że nie mogę jej zopiniować. po prostu zacznę czytać od początku

pozycja tak absurdalnie dobra, że nie mogę jej zopiniować. po prostu zacznę czytać od początku

Psychologiczne studium umierania żywcem... Wciąga czytelnika w rolę bacznego obserwatora przerażającego sportu. Trudno zauważyć moment, kiedy w człowieku budzi się potrzeba zobaczenia trzeciego upomnienia kolejnego zawodnika...Kto następny i dlaczego się podda? Jak? Usiądzie? Ucieknie? Zwariuje? Wspaniale ujęta cienka granica pomiędzy niemyśleniem o życiu, a walczeniem o nie.

Psychologiczne studium umierania żywcem... Wciąga czytelnika w rolę bacznego obserwatora przerażającego sportu. Trudno zauważyć moment, kiedy w człowieku budzi się potrzeba zobaczenia trzeciego upomnienia kolejnego zawodnika...Kto następny i dlaczego się podda? Jak? Usiądzie? Ucieknie? Zwariuje? Wspaniale ujęta cienka granica pomiędzy niemyśleniem o życiu, a walczeniem o nie.

Przyznam, że to pierwsza z kingowych książek, w której nie urzeka mnie nic... nawet napięcia nie trzyma równo...

Przyznam, że to pierwsza z kingowych książek, w której nie urzeka mnie nic... nawet napięcia nie trzyma równo...

najwyższej klasy irving!

wartko płynąca historia pełna zaskakujących postaci i zwrotów akcji z bardzo silnie zaznaczonym tłem polityczno-religijnym.

przedstawiająca skomplikowaną przyjaźń dwóch chłopców, połączonych dziwaczną miłością do jednej matki, jej krawieckiego manekina i wypchanego pancernika. rozwiązująca zagadkę zaginionej piłki baseballowej oraz równie nieobecnego ojca z pociągu do bostonu. pokazująca jak trudno wierzyć w swoją misję i cel oraz jak trudniej nie wierzyć w nią, ale pomagać wypełnić.

najwyższej klasy irving!

wartko płynąca historia pełna zaskakujących postaci i zwrotów akcji z bardzo silnie zaznaczonym tłem polityczno-religijnym.

przedstawiająca skomplikowaną przyjaźń dwóch chłopców, połączonych dziwaczną miłością do jednej matki, jej krawieckiego manekina i wypchanego pancernika. rozwiązująca zagadkę zaginionej piłki baseballowej oraz równie...

nie jest to irving absurdalny, który sprawia, że człowiek wybucha śmiechem,a stronę dalej wstydzi się, że się śmiał i zaczyna płakać. nie jest to irving, który sadza niedźwiedzia na motor lub melduje rodzinę pomiędzy komunistami a prostytutkami. tym razem nikt nie biega po parku obwąchując krocza przechodniów; nie umiera, bo smutek wypadł z szafy; ani nawet nie uznaje się za poczętego z ducha, wielbiciela wypchanych pancerników, ratującego dzieci...

jest to irving, który bardzo czystym i nieudziwnionym językiem pokazuje czytelnikowi człowieka trudnego, skomplikowanego i osaczonego przez społeczeństwo. to irving, który wypowiada się na temat tabu. ten, który doprasza się myślenia i wyrabiania sobie własnego zdania oraz nieulegania stereotypowemu myśleniu. wyciąga człowieka z szuflady z napisem 'dziwak' i pokazuje nam go od początku, odklejając etykiety, szukając sedna.

jest to irving dla kogoś, kto już dobrze zna irvinga. dla kogoś, kto z radością wypatruje zapaśników, pisarzy, niedźwiedzi, samotnych ojców i samotnych dzieci, motorów, wiednia i seksualnie podejrzanych. dla czytelnika, który nie wzdryga się napotykając w powieści problemy rzeczywiste, choć zamiatane pod dywan.

nie jest to irving absurdalny, który sprawia, że człowiek wybucha śmiechem,a stronę dalej wstydzi się, że się śmiał i zaczyna płakać. nie jest to irving, który sadza niedźwiedzia na motor lub melduje rodzinę pomiędzy komunistami a prostytutkami. tym razem nikt nie biega po parku obwąchując krocza przechodniów; nie umiera, bo smutek wypadł z szafy; ani nawet nie uznaje się...

mocna i trzymająca w ciągłej gotowości akcja, która nie zwalnia ani na chwilę. bardzo ciekawa postać 'porywaczki' i dotrzymujący jej kroku 'porwany'.

uważam, że książka jest naprawdę dobra jeśli czytając się ją czuje. moje czucie .misery. było zaskakująco realne- wyobrażenie zapachów, nieodłączny ból nóg, a przede wszystkim wewnętrzne pokrzykiwania 'dawaj stary! zdziel babę maszyną w łeb'

no i gra w 'możesz?'- wyjątkowo ciekawa

mocna i trzymająca w ciągłej gotowości akcja, która nie zwalnia ani na chwilę. bardzo ciekawa postać 'porywaczki' i dotrzymujący jej kroku 'porwany'.

uważam, że książka jest naprawdę dobra jeśli czytając się ją czuje. moje czucie .misery. było zaskakująco realne- wyobrażenie zapachów, nieodłączny ból nóg, a przede wszystkim wewnętrzne pokrzykiwania 'dawaj stary! zdziel...

być czyjąś własnością? nie tylko fizycznie ale i "wewnętrznie"?? przerażające, niestety na pewne realia prawdziwe.

być czyjąś własnością? nie tylko fizycznie ale i "wewnętrznie"?? przerażające, niestety na pewne realia prawdziwe.

na samym początku odradzam jedzenie lub pełny żołądek podczas lektury.

muszę przyznać, że kosmici się kingowi udali- ich wygląd, zachowanie, charakter- jednak wątek 'inwazyjny' jakoś mnie nie porwał. pewnie dlatego, że tajne jednostki rządowe ciągle psuły akcję i wydawały się na siłę wklejone w akcję (jak w tanim filmie).

dużo bardziej spodobał mi się wątek Dudditsa oraz jego czterech obrońców połączonych ze sobą silną więzią. pewnie dlatego, że jestem pedagogiem specjalnym,a Duddits ma DS i ratuje świat :)

ogólnie książka nierówna, co nie znaczy, że zła

na samym początku odradzam jedzenie lub pełny żołądek podczas lektury.

muszę przyznać, że kosmici się kingowi udali- ich wygląd, zachowanie, charakter- jednak wątek 'inwazyjny' jakoś mnie nie porwał. pewnie dlatego, że tajne jednostki rządowe ciągle psuły akcję i wydawały się na siłę wklejone w akcję (jak w tanim filmie).

dużo bardziej spodobał mi się wątek Dudditsa oraz...

smutna rzeczywistość w której cała rodzina choruje na zaraźliwą pogardę i zazdrość. skłania do zastanowienia nad tym, czym my "zaraziliśmy się" od naszych rodziców i czy przypadkiem nie trzeba tego leczyć agresywną terapią

smutna rzeczywistość w której cała rodzina choruje na zaraźliwą pogardę i zazdrość. skłania do zastanowienia nad tym, czym my "zaraziliśmy się" od naszych rodziców i czy przypadkiem nie trzeba tego leczyć agresywną terapią

king w najlepszym opasłym wydaniu. denerwująca, wielowątkowa i pozostawiająca z poczuciem niedosytu

king w najlepszym opasłym wydaniu. denerwująca, wielowątkowa i pozostawiająca z poczuciem niedosytu

wciągająca historia sióstr -modelowych 'kobiet wojny'. w ciekawy sposób ukazuje losy różnych osób, z którymi krzyżują się drogi kaszmiry i maruszki.autorka przedstawia te skomplikowane, zazwyczaj trudne i niewyobrażalne w obecnych czasach historie. nie wybiela, nie oczernia, nie ocenia. opowiada. niejeden młody czytelnik może zrozumieć dzięki tej książce, dlaczego jego babcia czy dziadek nie odpowiadają na wiele pytań o młodość.

wciągająca historia sióstr -modelowych 'kobiet wojny'. w ciekawy sposób ukazuje losy różnych osób, z którymi krzyżują się drogi kaszmiry i maruszki.autorka przedstawia te skomplikowane, zazwyczaj trudne i niewyobrażalne w obecnych czasach historie. nie wybiela, nie oczernia, nie ocenia. opowiada. niejeden młody czytelnik może zrozumieć dzięki tej książce, dlaczego jego...

nic specjalnego. przyjemnie płynąca historia. rewelacji nie ma, ale na lekkie czytadło się nadaje

nic specjalnego. przyjemnie płynąca historia. rewelacji nie ma, ale na lekkie czytadło się nadaje

serial brazylijski w lokalnym wydaniu. przewidywalna i momentami irytująca historia, której końca nie można się doczekać (chyba, że ktoś potrafi odłożyć książkę bez doczytania jej- wtedy koniec przychodzi szybko)

serial brazylijski w lokalnym wydaniu. przewidywalna i momentami irytująca historia, której końca nie można się doczekać (chyba, że ktoś potrafi odłożyć książkę bez doczytania jej- wtedy koniec przychodzi szybko)

czytanie pierwsze

czytanie pierwsze

czytanie dorosłe :)

czytanie dorosłe :)

magia johna coffeya wydaje się być darem. pewnie nie tylko ja, rozpoczynając czytanie, chciałam, by tacy johnowie chodzili sobie po świecie i 'chcieli pomagać'. jednak... "magia jest niebezpieczna" i wiele kosztuje.

czy cena jest adekwatna? czy można żyć spokojnie o wiele za długo pamiętając rok 1933 na Zielonej Mili?

"czasem zielona mila bywa o wiele za długa"

magia johna coffeya wydaje się być darem. pewnie nie tylko ja, rozpoczynając czytanie, chciałam, by tacy johnowie chodzili sobie po świecie i 'chcieli pomagać'. jednak... "magia jest niebezpieczna" i wiele kosztuje.

czy cena jest adekwatna? czy można żyć spokojnie o wiele za długo pamiętając rok 1933 na Zielonej Mili?

"czasem zielona mila bywa o wiele za długa"