Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Bardzo dziękuję Autorce/Zagorzałym fanom za oznaczanie "nieprzychylnych" opinii jako spojlerów - zapewniacie mi, Państwo, świetną rozrywkę w ponownym odhaczaniu.

Łacińskie wstawki, początki rozdziałów, pełne życiowych mądrości oraz inteligentny dobór słów, typu: "idiolatria", "sangwinik" czy "antagonista" - składają obietnicę literatury wyższych lotów, ale jej nie dotrzymują. Fabuła jest chaotyczna i nieskładna (niczym wyjęta z kiepskiej jakości opowiadania z Wattpada). Główna bohaterka cierpi na syndrom sztokholmski, a "wampir łamane na porywacz", nie jest tak szarmancki jak Edward ze "Zmierzchu". Jedynym plusem jest fakt, że absurdalność przedstawianych w książce sytuacji doprowadza do wybuchów śmiechu i odpędza zastój czytelniczy.

Bardzo dziękuję Autorce/Zagorzałym fanom za oznaczanie "nieprzychylnych" opinii jako spojlerów - zapewniacie mi, Państwo, świetną rozrywkę w ponownym odhaczaniu.

Łacińskie wstawki, początki rozdziałów, pełne życiowych mądrości oraz inteligentny dobór słów, typu: "idiolatria", "sangwinik" czy "antagonista" - składają obietnicę literatury wyższych lotów, ale jej nie...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Przygodę z "Anią z Zielonego Wzgórza" zaczęłam na etapie szkoły podstawowej. Dopiero teraz zdecydowałam się na kontynuowanie serii, aby ostatecznie zatrzymać się na trzecim tomie.
Cała moja sympatia do Anny uleciała wraz z rozdziałem XVI pt. "Adaptacja" (fragment z kotem). Z inteligentnej i dojrzałej dziewczyny zmieniła się w bezmyślną ignorantkę pozbawioną empatii - to samo tyczy się również jej współlokatorek.

Jak dotąd, żadne zachowanie postaci z książki nie wywołało u mnie tylu negatywnych emocji, a argumenty, że "były to inne czasy" i że "to tylko fikcja literacka" w ogóle do mnie nie trafiają.

Przygodę z "Anią z Zielonego Wzgórza" zaczęłam na etapie szkoły podstawowej. Dopiero teraz zdecydowałam się na kontynuowanie serii, aby ostatecznie zatrzymać się na trzecim tomie.
Cała moja sympatia do Anny uleciała wraz z rozdziałem XVI pt. "Adaptacja" (fragment z kotem). Z inteligentnej i dojrzałej dziewczyny zmieniła się w bezmyślną ignorantkę pozbawioną empatii - to...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to