Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Ciężka to była lektura.
Pod koniec omijałam całe akapity tekstu, byle tylko dobrnąć do końca. Historia sama w sobie była dość ciekawa, lecz forma, w jakiej została przedstawiona - koszmarna. Nie zliczę, ile razy myślałam sobie: „przecież nikt się tak nie zachowuje!” Postacie w kółko obwąchiwały się nawzajem, ssały czyjeś palce od stóp albo pełzały na czworakach. Domyślam się, że takie osobliwe zachowania miały podkreślać surrealistyczny charakter powieści, ale… no nie, mnie to zalatywało czystą grafomanią.
Nie pomagało też relatywizowanie zbrodni niemieckiej. To znaczy rozumiem, że całość jest opisana z perspektywy osób bezpośrednio w tę zbrodnię uwikłanych, że w ich mniemaniu nie było w tym zachowaniu nic złego, ci ludzie mieli do cna wyprane mózgi. Tyle że to też jest naciągane - bo o ile taką narrację mógł stosować ukochany głównej bohaterki, SS-man (zapomniałam zarówno jego imienia, jak i stopnia wojskowego, tak bardzo mnie nie obchodziła jego postać), to Dzikie Oko już nie. Mimo najszczerszych chęci autorki, nie potrafiłam postrzegać jej jako zakochanej kobiety, robiącej wszystko dla dobra swojego wybranka. Jak dla mnie była zwykłą oportunistką.
Nie polecam nikomu, nawet pasjonatom historii IIWŚ, bo z tej książki i tak niewiele się można o niej dowiedzieć. To chora historia miłosna, gdzie na próżno szukać miłości, gdzie jeden bohater jest gorszy od drugiego, i której czytanie wywołuje niemal fizyczny ból.

Ciężka to była lektura.
Pod koniec omijałam całe akapity tekstu, byle tylko dobrnąć do końca. Historia sama w sobie była dość ciekawa, lecz forma, w jakiej została przedstawiona - koszmarna. Nie zliczę, ile razy myślałam sobie: „przecież nikt się tak nie zachowuje!” Postacie w kółko obwąchiwały się nawzajem, ssały czyjeś palce od stóp albo pełzały na czworakach. Domyślam...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to