rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

„Człowiek, który widział więcej” Erica- Emmanuela Schmitta to zadziwiająca powieść psychologiczna. Autor w swoich książkach praktycznie zawsze nawiązuje do sfery sacrum i robi to także tym razem skłaniając czytelnika do głębokiej refleksji.
Należy w tej książce najpierw zwrócić uwagę na to, co widzialne. Okładka daje nam jasno do zrozumienia, że oto otwiera się przed nami czytelnicze niebo. Prosta grafika, piękne, trafione kolory, które dają poczucie spokoju i wyciszenia są zdecydowanie na plus. Już pierwsze spojrzenie na książkę nasuwa kilka niewyjaśnionych alegorii, które wraz z pochłoniętymi słowami Schmitta będą przez każdego interpretowane indywidualnie.
Jednak oprócz tej ważnej sfery profanum w książce znajdziemy sferę ważniejszą, sferę sacrum, która zadziwia. Osobiście jestem pod wrażeniem tego, w jaki sposób autor przedstawia bohaterów. Oto główny bohater jest niepozorny, choć stworzony do tak podniosłych rzeczy, a postacie nigdy nie są czarno- białe, za każdym ich czynem stoi ktoś, kto jakby powiedział Schmitt „czyni, kiedy oni czynią i mówi, kiedy oni mówią”. Rozprawy z Bogiem są prowadzone w taki sposób, że każdy czytelnik odnajdzie w tych słowach swoje stanowisko.
Jest to pozycja, która dała mi do myślenia i pozwoliła spojrzeć na dzieła Boga , jego księgi, zupełnie inaczej. Nie znaczy to, że tylko wierzący odnajdzie tu coś dla siebie, bo to powieść uniwersalna, która jest wielowątkowa. Ci, którzy nie znoszą wywiadów, które pojawiają się tutaj często znajdą ciekawe profile psychologiczne choćby Umm Kulsum, czy Momo. Ci, którzy kochają wątki filozoficzne rozpłyną się nad tą książką. Ktoś, kto lubuje się w wątkach kryminalnych nie będzie zawiedziony. A już na pewno do stóp autorowi padnie ten, kto uwielbia nieprzewidywalne zakończenia. Słowem, każdy znajdzie tu coś dla siebie.
Na zakończenie chciałabym zachwycić się jeszcze ciekawym zabiegiem wprowadzonym przez autora. Schmitt umieszcza w powieści samego siebie i wpływa na losy bohaterów. Nie jest postacią ukrytą, głosem, który kieruje ludzkimi decyzjami, a bohaterem, który pisze, zadaje pytania i odpowiada na ciężkie tematy.
Zachwyciłam się tą książką. Żałowałam, że właśnie się kończy. Nie znalazłam w niej nic, co mogłabym podważyć i negować, bo autor choć podejmuje tak ciężkie tematy i zadaje tak ciężkie pytania nie narzuca swojego zdania i swoich odpowiedzi. Czytając czasem byłam wzburzona, czasem autor zyskiwał moją aprobatę, a czasem byłam po prostu przygnębiona. Ostatecznie Schmitt zmusił mnie do myślenia i dyskutowania, czyli udało mu się stworzyć dzieło, które wpłynie na mnie i odmieni moje poglądy. Brawo Panie Schmitt !

„Człowiek, który widział więcej” Erica- Emmanuela Schmitta to zadziwiająca powieść psychologiczna. Autor w swoich książkach praktycznie zawsze nawiązuje do sfery sacrum i robi to także tym razem skłaniając czytelnika do głębokiej refleksji.
Należy w tej książce najpierw zwrócić uwagę na to, co widzialne. Okładka daje nam jasno do zrozumienia, że oto otwiera się przed...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Pani w bibliotece poleciła mi tę książkę. Na początku myślałam, że będzie to kolejna powieść o wampirach i tych sprawach. Jednak pani mnie tak długo zachęcała i z pewną niechęcią wzięłam ją. Już po kilku stronach byłam mile zaskoczona. Bardzo mi się spodobała.

Pani w bibliotece poleciła mi tę książkę. Na początku myślałam, że będzie to kolejna powieść o wampirach i tych sprawach. Jednak pani mnie tak długo zachęcała i z pewną niechęcią wzięłam ją. Już po kilku stronach byłam mile zaskoczona. Bardzo mi się spodobała.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Właściwie gdy zaczęłam czytać Wierną myślałam, że to najgorsza część trylogii.Jednak, kiedy już ją skończyłam sądzę, że to właśnie ona dała mi najwięcej do myślenia.

Właściwie gdy zaczęłam czytać Wierną myślałam, że to najgorsza część trylogii.Jednak, kiedy już ją skończyłam sądzę, że to właśnie ona dała mi najwięcej do myślenia.

Pokaż mimo to