Najnowsze artykuły
-
ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel17
-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik272
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Biblioteczka
Filtry
Książki w biblioteczce
[103]
Generuj link
Zmień widok
Sortuj:
Wybrane półki [1]:
Przeczytał:
2018-09
2018-09
Cykl:
Mroczna Wieża (tom 3)
Średnia ocen:
7,7 / 10
5194 ocen
Ocenił na:
7 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 9582
Opinie: 237
Przeczytał:
2018-07
2018-07
Średnia ocen:
7,5 / 10
265 ocen
Ocenił na:
7 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 468
Opinie: 15
Przeczytał:
2018-06
2018-06
Średnia ocen:
6,9 / 10
407 ocen
Ocenił na:
7 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 719
Opinie: 27
Przeczytał:
2018-06-14
2018-06-14
Średnia ocen:
7,8 / 10
256 ocen
Ocenił na:
8 / 10
Na półkach:
Zobacz opinię (4 plusy)
Czytelnicy: 1023
Opinie: 37
Zobacz opinię (4 plusy)
Popieram
4
Średnia ocen:
8,8 / 10
6 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 36
Opinie: 0
Średnia ocen:
6,5 / 10
1015 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 4721
Opinie: 128
Średnia ocen:
7,3 / 10
323 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 857
Opinie: 33
Średnia ocen:
7,9 / 10
72 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 500
Opinie: 9
Przeczytał:
2017-09-28
2017-09-28
Średnia ocen:
7,1 / 10
222 ocen
Ocenił na:
8 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 556
Opinie: 23
Średnia ocen:
7,2 / 10
24 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 96
Opinie: 3
Średnia ocen:
6,7 / 10
53 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 484
Opinie: 8
Przeczytał:
2017-08-17
2017-08-17
Średnia ocen:
8,0 / 10
2515 ocen
Ocenił na:
9 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 5190
Opinie: 154
Średnia ocen:
6,0 / 10
13 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 37
Opinie: 1
Przeczytał:
2017-04-09
2017-04-09
Średnia ocen:
8,4 / 10
29 ocen
Ocenił na:
8 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 101
Opinie: 11
Przeczytał:
2017-01-19
2017-01-19
Cykl:
Zdzisław Mokryna (tom 1)
Średnia ocen:
7,2 / 10
732 ocen
Ocenił na:
6 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 1502
Opinie: 167
Przeczytał:
2016-12-11
2016-12-11
Średnia ocen:
7,5 / 10
113 ocen
Ocenił na:
7 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 189
Opinie: 19
Średnia ocen:
7,2 / 10
136 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 640
Opinie: 17
Przeczytał:
2016-08-22
2016-08-22
Średnia ocen:
7,9 / 10
586 ocen
Ocenił na:
8 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 1314
Opinie: 58
Jako osoba chcąca wzbudzić w sobie dawne pokłady kreatywności z czasów dziecięcych oraz dawny fan filmów studia Pixar pomyślałem, że przeczytanie książki Eda Catmulla będzie ku temu dobrą sposobnością. Pomimo, że pozycja jest kierowana głównie do osób zajmujących stanowiska kierownicze, a ja się do takich nie zaliczam, miałem nadzieję, że znajdę w niej coś dla siebie inspirującego. Mogę powiedzieć, że nie zawiodłem się i przekonałem się, że dzieło Catmulla ma wymiar dość uniwersalny i nie można go zaszufladkować tylko do kategorii „zarządzanie”.
Książka podzielona jest na IV części, która każda ma inny charakter. W pierwszej z nich autor opowiada swoją historię – o tym, jak jego dziecięce marzenia o zostaniu rysownikiem i jego fascynacja twórzczością Walta Disney’a wywarły wpływ na jego karierę naukową oraz późniejszą pracę. Tę część książki uważam za szczególnie ciekawą, gdyż wraz z kształtowaniem się Eda, możemy obserwować rozwój techniki w zakresie grafiki komputerowej oraz jaki miała ona wpływ na jego karierę. Ponadto, autor ujawnia w niej kilka ciekawostek z kulisów studiów, z którymi współpracował (Lucafilm, Disney).
W części drugiej Pixar jest już dość rozbudowaną organizacją, która odniosła już pierwsze sukcesy (udana premiera Toy Story). Część ta nie ma już takiego charakteru biograficznego, a autor w niej skupia się na własnych przemyśleniach dotyczących problematyki prowadzenia firmy. Opisywane są wyzwania, z którymi zarząd studia oraz pracownicy musieli się zmierzyć, aby zachować wysoką jakość oraz ciągłą świeżość. Catmull w ciekawy sposób opisywał jakie trudności napotykał Pixar podczas produkcji poszczególnych filmów oraz jakie one miały wpływ na kształt studia oraz przyszłe produkcje.
Kolejna część ma również charakter dydaktyczny, z tą różnicą, że jest bardziej skupiona na indywidualiźmie pracowników. Poruszane są w niej zagadnienia, które mają korzystnie wpływać na kreatywność i ogólną jakość pracy jednostek w firmie. Oczywiście wszystko to jest poparte przykładami wziętymi z życia studia.
Ostatnia, czwarta część, opisuje okoliczności połączenia świetnie funkcjonującego Pixara z podupadłym już nieco Disne’yem. Przedstawiany jest w niej proces „przeszczepiania” modelu tej pierwszej firmy na drugą. Wynika z tego wiele intrygujących, a czasem nawet zabawnych sytuacji. O tym, czy proces ten zakończył się pomyślnie, mogą świadczyć produkcje takie jak „Zaplątani” czy „Kraina Lodu”.
Całość czyta się dość dobrze, szczególnie fragmenty opisujące różne, niecodzienne zdarzenia w studiu. Ed często też przytacza refleksyjne anegdoty z życia prywatnego. Jego przemyślenia dość często przybierają „coachingowi" charakter – może to odstraszać niektóre osoby (sam podchodzę z dystansem do tego tematu), jednak jego wszystkie porady są poparte licznymi dowodami i jak bardzo nie wydawałyby się nam one abstrakcyjne, to należy w nich doszukiwać się sensu. Mimo tego uważam, że niektóre rozważania autora są nieco przydługie i przy ich czytaniu się trochę nudziłem oczekując tylko kiedy powróci na „ziemię” i przytoczy kolejną historię z Pixara.
Głównym celem Catmulla było przekazanie wiedzy, w jaki sposób należy zarządzać firmą, aby nie krępować kreatywności pracowników i jak dbać o ich ciągły rozwój, a także ich dobre nastroje. Jednakże należy zaznaczyć, że model Pixara nie jest idealny i autor wielokrotnie zaznacza, że stale musi stawiać czoła nowym wyzwaniom i adaptować się do przyszłości.
Co istotne, model Pixara najlepiej sprawdza się jako wzorzec u firm z branży kreatywnej – myślę, że znalazłby świetne zastosowanie np. w studiach produkujących gry komputerowe, ale menedżerowie z innych sektorów także znaleźliby coś inspirującego dla swoich organizacji.
Jak wynika z powyższego opisu, książka może być kierowana do różnych osób – przede wszystkim do kierowników zarówno wyższego, jak i niższego stopnia. Oprócz tego pozycję mogę polecić fanom kinematografii, zwłaszcza animowanej, osobom zainteresowanych grafiką komputerową czy takim jak ja – tym, którzy poszukują kreatywności w sobie.
Jako osoba chcąca wzbudzić w sobie dawne pokłady kreatywności z czasów dziecięcych oraz dawny fan filmów studia Pixar pomyślałem, że przeczytanie książki Eda Catmulla będzie ku temu dobrą sposobnością. Pomimo, że pozycja jest kierowana głównie do osób zajmujących stanowiska kierownicze, a ja się do takich nie zaliczam, miałem nadzieję, że znajdę w niej coś dla siebie...
więcej Pokaż mimo to