Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Trudno ocenić tę książkę. Z jednej strony wojenna, z drugiej narrator chciałby sie od tej wojny uwolnić. Powieść wielopłaszczyznowa, ciekawa, wzruszająca, chwilami frustruje. Hemingway w roli "reportera" wojennego na najwyższym poziomie, choć z pewnościa nie jest to pozycja dla zagorzałych optymistów...

Trudno ocenić tę książkę. Z jednej strony wojenna, z drugiej narrator chciałby sie od tej wojny uwolnić. Powieść wielopłaszczyznowa, ciekawa, wzruszająca, chwilami frustruje. Hemingway w roli "reportera" wojennego na najwyższym poziomie, choć z pewnościa nie jest to pozycja dla zagorzałych optymistów...

Są książki do których należy się przygotować. Wziąć głęboki wdech, by zaczerpnąwszy go po raz drugi przeczytać coś zmieniającego punkt widzenia zaledwie jednym tchem. Są również książki, które oprócz spuścizny ideologicznej dadzą nam szczątki wiedzy czysto edukacyjnej. Podczas lektury „Samotności liczb pierwszych” bowiem poznamy definicję liczb pierwszych. Uff… koniec matematyki! Na kanwie tej definicji możemy przejść do zastosowania wiedzy w praktyce.

Paolo Giordano przedstawia nam historię dwóch Włochów – Matti i Alice, których nie łączy praktycznie nic. Znają się ze zwykłej ludzkiej powierzchowności, czasem napotykając swój wzrok na szkolnych korytarzach. Ich losy jednak wkrótce się splotą, gdy wreszcie spróbują zawalczyć o własną przyszłość, wyrywaną z rąk przez niedającą się zapomnieć przeszłość. To historia ludzi nigdy przez nikogo nie odkrytych, którzy chowają swoje najgłębsze żale i pragnienia pod osłoną agresji i nieśmiałości. Dzięki swojej „niemej rozmowie” w końcu budują swoją pozycję wiecznie marginalizowanych liczb pierwszych.

„Samotność…” to książka do cna matematyczna – przemyślana od tytułu po ostatnią kropkę. Można śmiało zaryzykować stwierdzeniem, że autor najpierw ze skrupulatnością wypisał dane, określił szukane, by później, jako rozwiązanie tego matematycznego równania zaproponować kilkaset stron druku, mówiącego nie tylko o walce z dniem codziennym Alice i Matti, ale przede wszystkim na temat zawiłości wątków naszego życia, spraw codziennych. Owa dokładność matematyczna jest o tyle szokująca, że książkę napisał fizyk, porzuciwszy wcześniej swoją karierę na rzecz zamiłowania do pisania.

Tę książkę należy polecić każdemu, gdyż bez zbędnego filozofowania pozwala na poznanie prawdy o samym sobie. Giordano osiągnął poziom dla wielu niemożliwy – bez zbędnej litości nad losem bohaterów przekazał nam historię, która mogła stać się naprawdę. I, kto wie, może właśnie kiedyś się zdarzyła…

Są książki do których należy się przygotować. Wziąć głęboki wdech, by zaczerpnąwszy go po raz drugi przeczytać coś zmieniającego punkt widzenia zaledwie jednym tchem. Są również książki, które oprócz spuścizny ideologicznej dadzą nam szczątki wiedzy czysto edukacyjnej. Podczas lektury „Samotności liczb pierwszych” bowiem poznamy definicję liczb pierwszych. Uff… koniec...

Jedna z najukochańszych książek. Szczerze polecam!

Jedna z najukochańszych książek. Szczerze polecam!