Advertisement
rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Jest to jedna z książek, których NIE WOLNO omawiać w szkole według klucza. Nie jest to zresztą książka dla dzieci, chociaż ja myśląc o niej, widzę slajdy puszczane przez tatę na ścianie. Klucz szkolny zresztą za nic się nie przyda, gdyż ta książka jest niczym dobra poezja: każdy zinterpretuje ją na swój sposób. Mało tego, powracając do niej co kilka lat, jesteśmy w stanie zinterpretować ją na nowo. Tym razem bardzo rozdrażnił mnie lekkoduch - Mały Książę, który nie potrafił docenić tego, co miał i musiał w tym celu zwiedzić pół wszechświata. Nic więc dziwnego, że przedstawiono go jako dziecko. Rozzłościła mnie także Róża, która jako kobieta dumna i wyniosła (a taką przecież była) powinna była mu powiedzieć, że może już nie wracać. Z drugiej strony, nie miała przecież nikogo innego...

Jest to jedna z książek, których NIE WOLNO omawiać w szkole według klucza. Nie jest to zresztą książka dla dzieci, chociaż ja myśląc o niej, widzę slajdy puszczane przez tatę na ścianie. Klucz szkolny zresztą za nic się nie przyda, gdyż ta książka jest niczym dobra poezja: każdy zinterpretuje ją na swój sposób. Mało tego, powracając do niej co kilka lat, jesteśmy w stanie...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Czytelnicy serii "Ania z Zielonego Wzgórza", szukający kolejnej nieco zadziornej i roztrzepanej, ale grzecznej dziewczynki z pewnością się zawiodą. Emilka nie jest grzeczna. Jak na tamte czasy można wręcz powiedzieć, że jest wyzwolona. Nie potrafi utrzymać się w ryzach, co przynosi jej wiele kłopotów, ale i wiele dobrego.

Czytelnicy serii "Ania z Zielonego Wzgórza", szukający kolejnej nieco zadziornej i roztrzepanej, ale grzecznej dziewczynki z pewnością się zawiodą. Emilka nie jest grzeczna. Jak na tamte czasy można wręcz powiedzieć, że jest wyzwolona. Nie potrafi utrzymać się w ryzach, co przynosi jej wiele kłopotów, ale i wiele dobrego.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to