rozwiń zwiń

Dębrzyna – o zbrodni bez kary i trudnej pamięci

Wojtek Wojtek
04.10.2022
Okładka książki Las zbliża się powoli Rafał Hetman
Średnia ocen:
6,9 / 10
304 ocen
Czytelnicy: 699 Opinie: 64

„Dębrzyna kryła w sobie groby, to już wiedziałem, i przeliczne historie, często wybujałe, na wpół mityczne, ale też całkiem prawdziwe, potwierdzone w dokumentach. Wszystkie miałem dopiero poznać. W niektóre, jak te o czarodziejskim starym dębie i rozmowach z Matką Boską, uwierzyłem, w inne nie”.

Z niekłamanym zainteresowaniem sięgnąłem po najnowszy reportaż Rafała Hetmana pod tytułem „Las zbliża się powoli. Kto po wojnie mordował w Dębrzynie”. Ukazał się on nakładem Wydawnictwa Czarne, w serii Sulina. Autor jest znanym reporterem. Miałem już przyjemność recenzować jego książkę „Izbica, Izbica”.

W swojej najnowszej publikacji dotyka sprawy bardzo trudnej i jednocześnie bardzo delikatnej. Łatwiej bowiem pisać i rozmawiać o zbrodniach, które na Polakach popełniali inni. Wtedy wszystko jest na swoim miejscu. Ofiarami są bezbronni Polacy, a katami obcy – Niemcy, Rosjanie, Ukraińcy. Znacznie trudniej jest przypominać takie wydarzenia z historii, gdzie Polaków mordowali także Polacy. Tymczasem właśnie taki temat podejmuje Rafał Hetman w swoim najnowszym reportażu.

Bezpośrednio po zakończeniu drugiej wojny światowej w niewielkim lesie Dębrzyna koło Przeworska grupa mężczyzn mordowała ludzi wracających z III Rzeszy. Właściwie tyle wiadomo na pewno. Morderstwa miały charakter rabunkowy. Jak mówili rozmówcy autora, mordowano za „łaszki z Niemiec”. Chociaż okoliczni mieszkańcy wiedzieli, kto był sprawcą tych zbrodni, zachowali milczenie. Milczeli ze strachu, a niektórzy z nich milczą do tej pory. Jest to jednak milczenie pozorne. Tak naprawdę zawsze wiedzieli, kto był uwikłany w morderstwa. Do tej pory starsi wiedzą, która rodzina jest „czysta”, a która splamiona krwią.

Rafał Hetman stara się opowiedzieć tę zawikłaną historię. Czyni to zaś w niezwykle udany sposób. Przede wszystkim zwraca naszą uwagę na kontekst tamtych czasów. Druga wojna światowa była traumą dotykającą niemal każdego. Normy moralne uległy zachwianiu. Zabójstwo, śmierć – stały się czymś zwyczajnym, niemal normalnym. Wszak przez sześć lat mordowali wszyscy – Niemcy, Rosjanie, Ukraińcy, partyzanci. Po zakończeniu wojny ludzie dysponowali sporą ilością broni. Instytucje państwowe nie działały. Silne było poczucie bezkarności.

Czy to dlatego dochodziło do mordów w Dębrzynie? W jaki sposób się one odbywały? Kto był zaangażowany w ten zbrodniczy proceder? Aby odpowiedzieć na te i podobne pytania, autor śledzi sto lat historii niewielkiego lasu. Przed wojną był szczelnie ogrodzony i należał do pana. Po wojnie stał się miejscem spoczynku wielu bezimiennych ofiar.

Czy po tylu latach od tamtych wydarzeń warto do nich wracać? Czy kogoś to interesuje? Lektura książki przynosi twierdzące odpowiedzi na tak postawione pytania. Tamtejsi mieszkańcy wciąż pamiętają, wciąż wracają pamięcią do tamtych mrocznych lat 1945–1946. Nikt nigdy nie poniósł odpowiedzialności karnej za te zabójstwa. Jednak las pamięta. Okazuje się, że nie tylko las. Ktoś bowiem znaczy drzewa, malując na nich krzyże. Kto i dlaczego to robi? Tego nigdy nie udało się ustalić. Pojawiła się też bardziej oficjalna forma upamiętnienia ofiar – pomnik z przejmującym napisem „człowiek – człowiekowi”. Tylko tyle i aż tyle. Czy można napisać coś więcej, skoro o ofiarach niemal nic nie wiadomo? Dokąd jechali? Jak się nazywali? Czy na ich powrót ktoś czekał? Jeśli tak, to nigdy się nie dowiedział, że wyczekiwana osoba spoczywa w lesie Dębrzyna, w bezimiennym grobie. Zresztą czy można mówić o grobach, skoro okoliczne dzieci często znajdowały ludzkie kości?

Rafał Hetman napisał bardzo dobry reportaż. Sięgając po archiwalne dokumenty oraz rozmawiając z mieszkańcami tamtych terenów, starał się zrekonstruować owe przerażające wydarzenia. Chociaż w relacjach pojawiają się nazwiska sprawców, to ofiary zawsze pozostają bezimienne. Zupełnie niewinni ludzie. Dlaczego zginęli? Czy dlatego, że ich walizka wydawała się bardziej okazała od innych? Czy w Dębrzynie naprawdę mordowano „za marne łaszki wiezione z Niemiec”?

„Las zbliża się powoli. Kto po wojnie mordował w Dębrzynie” to bez wątpienia bardzo dobrze napisany reportaż. Autor napisał książkę nie tylko o wydarzeniach sprzed lat. Jej treścią jest także ludzka pamięć i niepamięć. Dlaczego pamiętamy? Dlaczego trzeba pamiętać? Po raz kolejny okazuje się, że bez prawdy powietrze zawsze będzie zatrute. Reportaż ważny, reportaż potrzebny, reportaż naprawdę warty przeczytania.

Wojciech Sobański

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Poczekaj, szukamy dla Ciebie najlepszych ofert

Pozostałe księgarnie

Informacja