Wszystko (w) płynie

chybarecenzent chybarecenzent
03.08.2019
Okładka książki Karpie bijem Andrzej Pilipiuk
Średnia ocen:
6,9 / 10
1768 ocen
Czytelnicy: 2937 Opinie: 198

Muszę się wam do czegoś przyznać. Kocham Jakuba Wędrowycza miłością pierwszą, szczerą i czystą. Może to nie do końca tak, że jest to mój ulubiony bohater literacki z dzieciństwa (był nim Pan Samochodzik), w końcu pierwszą książkę o przygodach tego bimbrownika i kłusownika (a także i hieny cmentarnej, nie zapominajmy o hienie cmentarnej) przeczytałem w wieku siedemnastu lub osiemnastu lat. Ale w mig nawiązaliśmy kontakt, chociaż pozornie nic nas nie łączyło (no, może poza uwielbieniem wolności osobistej). Tak więc po wielu wspólnie spędzonych latach nauczyliśmy się wzajemnie szanować, aż ostatecznie nie przeszkadza mi nawet zapach skisłych skarpetek ani spanie na podłodze po kilku szklaneczkach podejrzanie nieprzefiltrowanego bimbru.

Wiem, że to marzenie ściętej głowy, ale wydaje mi się, że jako kraj już na tyle rozwinęliśmy się serialowo („Ślepnąc od świateł”, „Belfer” czy „Artyści”), że wypadałoby i przygody Jakuba Wędrowycza przerzucić na mały ekran. Pomysł genialny w swej prostocie, a sukces gwarantowany. Byłoby to prawdziwie polskie i słowiańskie, w przeciwieństwie do tego, co bezczelni Amerykanie próbują zrobić z naszym biednym wiedźminem Geraltem. I wtedy każdy byłby usatysfakcjonowany, nawet ci z Białegostoku. A nie, przepraszam, Bardaki serialu o dzielnym Jakubie i jego jeszcze dzielniejszym przyjacielu Semenie na pewno by nie oglądali.

„Karpie bijem” to tak naprawdę powtórka z rozrywki. Jakub z Semenem po raz kolejny mierzą się zarówno ze starymi i codziennymi (kac gigant), jak i nowymi oraz zaskakującymi sytuacjami (podróże w czasie czy próba przechytrzenia kosmitów). Autor znowu piętrzy przed naszymi bohaterami trudności, przez co ich kreatywność i pomysłowość jeszcze bardziej sugerują, iż najlepsze plany rodzą się w stanie niekoniecznie wskazującym na trzeźwość. Odpowiedzcie sobie sami: kto, jak nie sam Kuba Wędrowycz, zapukałby do drzwi śmierci? Kto chciałby wiedzieć, jak smakują dinozaury i tylko dzięki niebywałej zdolności dedukcji, indukcji i któż wie, czego jeszcze, byłby w stanie domyślić się rozwiązania tej zagadki? Podejrzewam, że to właśnie dzielny mieszkaniec Starego Majdanu wie, gdzie nocą tupta jeż!

Nie chcę wymieniać wszystkich przygód Jakuba, bo nie o to chodzi. Cieszy mnie bardzo, że Andrzej Pilipiuk wciąż potrafi zaintrygować czytelnika, nawet jeżeli nie ma takiego efektu, jak jeszcze kilka tomów wcześniej. Oczywiste jest, że przyzwyczailiśmy się do pewnej konwencji (skarpetki, bimber i Bardaki), i tak w sumie to niekoniecznie oczekuję jakiegoś przewrotu kopernikańskiego. Prozę tego typu czytam, aby się zrelaksować. Rynek wydawniczy w Polsce oferuje coraz większy wybór literatury wszelakiej, więc nie mam zamiaru kogokolwiek przymuszać tylko i wyłącznie do tego typu książek. Cieszy mnie jednak, że po ciężkim dniu jest ktoś, kto chociaż na chwilę skieruje myśli gdzieś poza trudy i obowiązki dnia codziennego.

Pamiętajmy również, że Pilipiuk to świetny obserwator dnia codziennego. Ilość smaczków – a tak naprawdę to złośliwości, gdyż wytykanie przywar nigdy nie jest miłe – jest ogromna. Autor raz po raz przypomina nam, że Kuba, jako fantastyczne zwierciadło polskości, ideałem nie jest i swoje za uszami ma. Wiem, ideałów nie ma. Jednakże jest nasz bohater, który pomimo licznych ułomności idzie przez świat z szerokim uśmiechem odsłaniającym liczne braki w uzębieniu.

„Karpie bijem” zaoferowało dokładnie to, czego oczekiwałem. I nie jest to minus. Wręcz przeciwnie. Mawia się, że nie można dwa razy wejść do tej samej rzeki. Racja, chyba że chodzi o Jakuba Wędrowycza. Bohatera naszych czasów, jedynego, na jakiego zasłużyliśmy. Nie wiem jak wy, ale ja z niecierpliwością czekam na kolejny tom.

Michał Wnuk

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Poczekaj, szukamy dla Ciebie najlepszych ofert

Pozostałe księgarnie

Informacja