rozwińzwiń

Człowiek z ołowiem w brzuchu

Okładka książki Człowiek z ołowiem w brzuchu Jean-François Parot
Okładka książki Człowiek z ołowiem w brzuchu
Jean-François Parot Wydawnictwo: Czarna Owca Cykl: Nicolas Le Floch (tom 2) kryminał, sensacja, thriller
336 str. 5 godz. 36 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Cykl:
Nicolas Le Floch (tom 2)
Tytuł oryginału:
L’Homme au ventre de plomb
Wydawnictwo:
Czarna Owca
Data wydania:
2020-07-02
Data 1. wyd. pol.:
2020-07-02
Liczba stron:
336
Czas czytania
5 godz. 36 min.
Język:
polski
ISBN:
9788381430302
Tłumacz:
Elżbieta Aduszkiewicz, Adam Aduszkiewicz
Tagi:
literatura francuska
Średnia ocen

7,1 7,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,1 / 10
31 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
377
322

Na półkach:

Pamiętacie, gdy pisałam, że Jean-Francois Parot napisał trzynaście (13) powieści z komisarzem Le Flochem? Niedawno wyczytałam, że jest ich jednak czternaście (14).
Tak czy siak w Polsce do tej pory ukazały się dwie części, z czego ta druga, o której tu napiszę, ponad rok temu, 1 lipca 2020 i przyznam się, że liczę na to, że Wydawnictwo będzie kontynuowało i wyda kolejne. Ja z przyjemnością czytam takie kryminały z historią w tle.

Polubiłam styl Parota, który dla swoich powieści wybrał nie tylko bohatera z krwi i kości, młodego komisarza spinającego się po szczeblach kariery, ale i XVIII-wieczną Francję, w szczególności Paryż, robiąc to w iście starym, francuskim, klasycznym stylu dbając o piękno języka.
Przez kryminalny wątek przebija się dość mocno tło obyczajowe, a powieść czyta się niczym awanturniczą przygodę. Pojawiające się wątki poboczne to istne smaczki, które w zupełności nie przeszkadzają, a wręcz przeciwnie, wzbogacają fabułę i podkręcają atmosferę.

Mamy koniec 1761 roku, trwa wojna zwana siedmioletnią, w której to po przeciwnych stronach barykady stają między innymi Francja i Wielka Brytania, a szala przechyla się na korzyść tej drugiej. Dodatkowo rośnie we Francji fala oburzenia na jezuitów i biskupi na zjeździe domagają się przeprowadzenia reorganizacji zakonu. To też ostatnie lata chwały królewskiej metresy madame de Pompadour, którą wszyscy obwiniają za klęski oręża i dyplomacji, szydząc na jej temat w licznych satyrach i paszkwilach.

Takie okoliczności przyrody wybrał autor dla zagadki kryminalnej, stawiając młodemu komisarzowi na drodze nie tylko mroczną naturę mordercy, ale również dwór z wiecznymi spiskami i manipulacją oraz parę, która wzbudza wielkie zainteresowanie tłumów, króla Ludwika XVI i madame Pompadour.

Jeżeli nie wiecie, za co się wziąć w wakacje, to polecam przyjrzeć się z bliska komisarzowi Le Fochowi.

Mam nadzieję, że Wydawnictwo niedługo wyda kolejną część, bo szkoda by było nie poznać dalszych losów komisarza.
Polecam Waszej uwadze.

Pamiętacie, gdy pisałam, że Jean-Francois Parot napisał trzynaście (13) powieści z komisarzem Le Flochem? Niedawno wyczytałam, że jest ich jednak czternaście (14).
Tak czy siak w Polsce do tej pory ukazały się dwie części, z czego ta druga, o której tu napiszę, ponad rok temu, 1 lipca 2020 i przyznam się, że liczę na to, że Wydawnictwo będzie kontynuowało i wyda kolejne. Ja...

więcej Pokaż mimo to

avatar
199
75

Na półkach: ,

Po raz kolejny odwiedzamy XVIII - wieczną Francję, by razem z Nicolasem rozwikłać zagadkę pewnej śmierci. Podczas premierowego spektaklu w operze na widowni zasiada między innymi hrabia i hrabina de Ruissec. Wkrótce okazuje się, że ich syn - porucznik gwardii francuskiej popełnia samobójstwo. Nicolas wraz z przełożonym Sartine'em zaczynają bacznie przyglądać się sprawie, co nie spotyka się z aprobatą rodziny. Chcą oni jak najszybciej zakończyć sprawę samobójstwa. Jednak śledztwo Nicolasa wskazuje, iż do śmierci młodego arystokraty ktoś się przyczynił...
Sięgnęłam po tę książkę ponieważ uwielbiam dawne klimaty. Francja rok 1761, dawne kreacje, staromodny język, brak udogodnień technicznych, karety... To wszystko tworzy niebagatelny klimat.. Mało tego śledztwo prowadzone jest w zupełnie inny sposób, nie można posłużyć się nowoczesnymi technikami i laboratoriami, trzeba działać instynktownie. Tak też pracuje Nicolas. Jest bystry, odważny, dociekliwy. Zauważa, że w sprawie arystokraty ktoś musiał maczać palce i nie da za wygraną, jeśli nie rozwikła kto tego dokonał.
Mimo mego upodobania starodawnych klimatów ta książka mnie nie porwała. Akcja chwilami wlekła się tak, że aż robiło się nudno. Dodatkowo spora ilość bohaterów i ich zawiłe imiona spowodowały, że w pewnym momencie gubiłam się kto jest kim i musiałam odnosić się do legendy na pierwszej stronie, żeby jakoś tako zrozumieć o kim mowa.
Mimo to polecam wielbicielom dawnych klimatów.

Po raz kolejny odwiedzamy XVIII - wieczną Francję, by razem z Nicolasem rozwikłać zagadkę pewnej śmierci. Podczas premierowego spektaklu w operze na widowni zasiada między innymi hrabia i hrabina de Ruissec. Wkrótce okazuje się, że ich syn - porucznik gwardii francuskiej popełnia samobójstwo. Nicolas wraz z przełożonym Sartine'em zaczynają bacznie przyglądać się sprawie, co...

więcej Pokaż mimo to

avatar
361
361

Na półkach: ,

Wszystko tu ma klimat. Język, opisy, postaci. Również i samo dochodzenie przebiega w aurze XVIII wiecznej Francji. Te karoce, liściki z pieczęciami, tajemne przejścia między komnatami... Markizy, hrabiowie, jezuici, gwardziści... Kadry wyjęte z albumów dawnego Paryża i Wersalu. Czujecie? Poza obrazami, dostajemy też garść wiedzy o zwyczajach, codziennym życiu, hierarchii w życiu społecznym. Smaczku dodaje fakt, że bohaterowie lubią dobrze zjeść a o przygotowaniu jedzonych dań lubią opowiadać.
Intryga iście szlachecka, rodzinne tajemnice, król w niebezpieczeństwie. Choć trup ściele się gęsto, nie obiecuję jakieś wybitnie bogatej w akcję powieści. Jednak poprowadzenie dochodzenia przez Nicolasa, bardzo inteligentnego śledczego, wystarczająco potrafi czytelnika zająć.
Urzekły mnie obie części (TAJEMNICA BIAŁYCH PŁASZCZY) choć drugą znacznie przyjemniej mi się czytało, bo już wiedziałam czego się spodziewać. Jak ktoś lubi klimat filmów kostiumowy, będzie zadowolony.

Wszystko tu ma klimat. Język, opisy, postaci. Również i samo dochodzenie przebiega w aurze XVIII wiecznej Francji. Te karoce, liściki z pieczęciami, tajemne przejścia między komnatami... Markizy, hrabiowie, jezuici, gwardziści... Kadry wyjęte z albumów dawnego Paryża i Wersalu. Czujecie? Poza obrazami, dostajemy też garść wiedzy o zwyczajach, codziennym życiu, hierarchii w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
454
413

Na półkach: ,

Premiera operowego spektaklu przynosi zaskakujące nowiny. Syn nielubianego hrabiego de Ruissec popełnia samobójstwo.
Dlaczego młody człowiek targnął się na swoje życie? Już pierwsze oględziny miejsca zdarzenia rodzą kolejne pytania.

Wyjście do opery miało być tylko rutynowym zajęciem dla francuskiej policji, pełniącej rolę ochrony. Podczas premiery Palladynów Rameau na widowni zasiada madame Adelajda, jedna z córek Ludwika XVI, towarzyszy jej zaufane grono dworzan, w tym hrabia i hrabina de Ruissec. Tuż po zakończonym spektaklu okazuje się, że syn de Ruissec popełnił samobójstwo. Do sprawy natychmiast przydzielony jest Nicolas Le Floch. Mimo, że wszystkim zależy na szybkim zakończeniu dochodzenia, młody komisarz ma wątpliwości. Czy rzeczywiście młody człowiek targnął się na swoje życie? Oględziny miejsca zdarzenia pozostawiają wiele wątpliwości. Szybko okaże się, że młody śledczy wpadnie na trop afery, która może wstrząsnąć całym królestwem Francji. Przypadkowo odnaleziona mapa sugeruje, że prawdopodobnie chodzi o spisek, mający na celu zamordowanie króla. Niebawem w równie zagadkowych okolicznościach ginie hrabina de Ruissec i tu również wszyscy próbują wmówić Nicolasowi, że doszło jedynie do nieszczęśliwego wypadku. Komisarz upewnia się jednak, że wydarzenia ostatnich dalekie są od przypadku, a śmierć dwojga osób to zaplanowana intryga.

„Człowiek z ołowiem w brzuchu” to druga odsłona serii kryminałów autorstwa Jean-Francois Parota, osadzonych w osiemnastowiecznej Francji. Główną postacią jest młody, acz niezwykle błyskotliwy Nicolas Le Floch, który staje się jedną z najbardziej zaufanych osób szefa francuskiej policji, pana Sartina oraz królewskiego dworu. Już raz młody komisarz uratował króla przed skandalem, teraz po raz drugi stanie w sytuacji, w której trzeba będziecie prowadzić skomplikowane śledztwo. Stawka jest ogromna. To będzie walka nie tylko o dobre imię króla i madame Pompadour, ale również o życie Ludwika XVI, na którego czyhają tajemniczy zamachowcy. Czy i tym razem młody Nicolas stanie na wysokości zadania i ocali królestwo?

Bez wątpienia „Człowiek z ołowiem w brzuchu” to doskonała propozycja na wakacyjny wieczór. Dzięki tej książce można się przenieść do cudownego Wersalu, w którym rozgrywa się główna akcja powieści kryminalnej. Jest tajemnica, dworskie intrygi, królewskie ogrody i cudowne francuskie budowle. Czy można mieć ciekawszą wycieczkę do Paryża i Wersalu?

Premiera operowego spektaklu przynosi zaskakujące nowiny. Syn nielubianego hrabiego de Ruissec popełnia samobójstwo.
Dlaczego młody człowiek targnął się na swoje życie? Już pierwsze oględziny miejsca zdarzenia rodzą kolejne pytania.

Wyjście do opery miało być tylko rutynowym zajęciem dla francuskiej policji, pełniącej rolę ochrony. Podczas premiery Palladynów Rameau na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2652
2646

Na półkach:

"Gdy raz wprawi się w ruch wyobraźnię, biada umysłowi, którym rządzi." Pierre de Marivaux

Pierwszy tom serii o młodym i ambitnym detektywie Nicholasie Le Floch, zatytułowany "Tajemnica Białych Płaszczy", wywarł na mnie bardzo dobre wrażenie, szybko się w nim odnalazłam, sympatycznie wciągnął w rozwiązywanie kryminalnej zagadki. Druga odsłona też mi się spodobała. Choć delikatnie mniej w niej napięcia, to potrafi trzymać dynamiczny rytm, kłaść nacisk na efektowne zdarzenia, frapująco rozwijać intrygę. Komisarz z Châtelet musi stawić czoło nie tylko mrocznej naturze mordercy, ale również oprzeć się naciskom dworskich manipulacji i spisków. Samobójcza śmierć porucznika gwardii francuskiej, syna hrabiego de Ruissec, uruchamia osobliwe i zaskakujące incydenty.

Po spektakularnym awansie Floch musi udowodnić swoją użyteczność nie tylko bezpośredniemu przełożonemu, ale również ministrowi policji, córce króla, kochance władcy, a nawet samemu Ludwikowi XV. Czasy we Francji niespokojne, na dworze królewskim wiele się dzieje, dlatego pewne działania muszą być podejmowane w pełnej konspiracji, niekiedy wbrew przełożonym. Śledztwo nie należy do łatwych, rozszerza się jego zakres, motywy zbrodni długo pozostają niejasne, tajemnice czekają na wyjaśnienie, niewiadome atrakcyjnie podkręcają snucie domysłów. Lista zagadek wydłuża się, przeszkody mnożą, okoliczności gmatwają, poszlaki wchodzą w sprzeczności, a niebezpieczeństwo staje się coraz groźniejsze. I jeszcze postaci wymykają się jednoznacznym interpretacjom, co pożądanie intensyfikuje detektywistyczny klimat.

Nie chodzi o jedną intrygę, a kilka spisków zawiązanych z różnych powodów. Jak zatem do tego wszystkiego podejść, aby wykazać się konieczną efektywnością? Atrakcyjnie obserwuje się siłę ludzkiego umysłu, wsłuchiwanie się w podszepty intuicji, zdolność do przeprowadzania złożonych dedukcji. Trzeba wkraczać do akcji niekoniecznie ściśle trzymając się prawa, być gotowym na ryzyko, nie poddawać się mimo kolejnych krwawych dowodów i okrutnych zabójstw. Dość długo nie chwyta się na właściwego tropu powiązań między śmiercią młodego oficera a zabójstwem jego matki. Kolejne zdarzenia podsycają ciekawość, zmieniają kierunek dochodzenia, tym bardziej, że świadkowie wysyłają sprzeczne sygnały. Spotkanie z książką zaliczam do udanych, odpowiadał mi pomysł na fabułę, rozmach intrygi, rozwój zawodowy kluczowego bohatera, oraz oczywiście klimat przedrewolucyjnego Paryża i Wersalu, liczne nawiązania do ówczesnej kultury, sytuacji politycznej, historycznych zdarzeń, postaci i miejsc. Przyjemnie podrażniłam szare komórki.

bookendorfina.pl

"Gdy raz wprawi się w ruch wyobraźnię, biada umysłowi, którym rządzi." Pierre de Marivaux

Pierwszy tom serii o młodym i ambitnym detektywie Nicholasie Le Floch, zatytułowany "Tajemnica Białych Płaszczy", wywarł na mnie bardzo dobre wrażenie, szybko się w nim odnalazłam, sympatycznie wciągnął w rozwiązywanie kryminalnej zagadki. Druga odsłona też mi się spodobała. Choć...

więcej Pokaż mimo to

avatar
665
637

Na półkach:

Jest to druga część cyklu kryminałów historycznych. Tym razem Nicolas Le Floch rozwiązuje sprawę samobójstwa hrabiego de Ruissec. Nie może on posługiwać się odciskami palców czy śladami DNA, niestety są one podstawowymi dowodami w każdym śledztwie. Komisarz musi zaufać sobie i swojej intuicji, dodatkowo ważna będzie spostrzegawczość oraz podzielność uwagi. Gdy udał się na miejsce zbrodni, podejrzewał, że to nie było samobójstwo. Po szerszym rozeznaniu dochodzi do wniosku, że było to brutalne morderstwo. Kto okaże się mordercą?
Przeczytałam ją dość szybko, ale akcja nie rozgrywa się dynamicznie. Ta część podobała mi się bardziej niż poprzednia, ale obie są świetne.
Najbardziej ciekawe było, w jaki sposób rozwiąże się ta sprawa.
Ocena 10/10.

Jest to druga część cyklu kryminałów historycznych. Tym razem Nicolas Le Floch rozwiązuje sprawę samobójstwa hrabiego de Ruissec. Nie może on posługiwać się odciskami palców czy śladami DNA, niestety są one podstawowymi dowodami w każdym śledztwie. Komisarz musi zaufać sobie i swojej intuicji, dodatkowo ważna będzie spostrzegawczość oraz podzielność uwagi. Gdy udał się na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
119
87

Na półkach:

Młody komisarz Nicolas Le Floch, zostaje wezwany do domu hrabiego de Ruissec w związku z samobójczą śmiercią jego syna. Główny bohater słynący z dociekliwości, zauważa pewne poszlaki, które mogą wskazywać na to, iż do śmierci chłopaka przyczyniły się osoby trzecie. Jednak ani policja, ani ojciec zamordowanego nie wyraża zgody na dalsze prowadzenie śledztwa. W między czasie dochodzi do kolejnych zabójstw, które również zostają tuszowane przez władzę. Gdy Nicolas poznaje okoliczności śmierci młodego de Ruissec rozpoczyna własne dochodzenie.

Jak wspomniałam, była to moja pierwsza przygoda z siedemnastowiecznym kryminałem. Na początku trudno było mi zapamiętać wszystkie nazwiska i dopasować je do właściwych osób (jestem kompletnie nie obyta z francuskim),ale bardzo pomagała mi w tym legenda, umieszczona na początku książki za co należy się duży plus. Sama fabuła była poprowadzona w spójny i klarowny sposób, dzięki czemu już na początku miałam swoje podejrzenia co do mordercy. W miarę zagłębiania się w lekturę byłam w zasadzie pewna kto stoi za zabójstwem potomka hrabiego i nie myliłam się, co trochę popsuło mi zabawę, gdyż uwielbiam, gdy zakończenie wbija w fotel. Tu mi tego zabrakło - zbrodnia i jej pobudki były zbyt oczywiste. Niemniej jednak kreacja bohaterów, czasy, w których została umiejscowiona historia skradły moje serce ☺️ Uwielbiam czytać o czasach,w których chadzano po dworze z zapalonymi świecami, gdy zapadał zmierzch, o przemieszczaniu się karetą i o strojach obowiązujących na terenie pałaców. Ale nie powiem, że czytało się ją łatwo ze względu na język i ilość szczegółów, dlatego też wiem, że to nie jest pozycja dla każdego.

Jednak jeśli chcecie tak jak ja spróbować czegoś nowego, serdecznie polecam - Człowiek z ołowiem z brzuchu będzie do tego pozycją idealną ☺️

Młody komisarz Nicolas Le Floch, zostaje wezwany do domu hrabiego de Ruissec w związku z samobójczą śmiercią jego syna. Główny bohater słynący z dociekliwości, zauważa pewne poszlaki, które mogą wskazywać na to, iż do śmierci chłopaka przyczyniły się osoby trzecie. Jednak ani policja, ani ojciec zamordowanego nie wyraża zgody na dalsze prowadzenie śledztwa. W między czasie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2303
2303

Na półkach: , ,

Spiski i zabójstwa.

„Człowiek z ołowiem w brzuchu” to kontynuacja przygód Nicolasa Le Flocha, którego poznaliśmy w „Tajemnicy Białych Płaszczy”. Młodemu śledczemu przyjdzie tym razem rozwiązać jeszcze bardziej skomplikowaną sprawę niż za pierwszym razem. Nie ułatwi mu tego bynajmniej brak współpracy ze strony otoczenia… Tym razem zagadka kryminalna do rozwiązania to sprawa naprawdę grubymi nićmi szyta - na dokładkę z dworskimi spiskami w tle…

W najnowszej odsłonie przygód paryskiego śledczego z XVIII wieku bardzo ważna jest polityczno-historyczne tło zdarzeń. Przenosimy się wraz z Nicolasem do końca 1761 roku, kiedy to Francja ewidentnie przegrywa wojnę siedmioletnią, a sytuacja wewnętrzna w kraju staje się coraz bardziej niestabilna. Jest wielu takich, którzy za stan wewnętrznego niepokoju winią jezuitów; przebąkuje się nawet o ich wygnaniu… Swoistą polityczną bombą staje się samobójstwo bliskiego dla dworu wicehrabiego de Ruissec. Tylko że okazuje się, iż wcale nie było to samobójstwo. Ktoś nalał delikwentowi do żołądka roztopionego ołowiu (!). Komu mogło zależeć na śmierci tego akurat człowieka? I to tak drastycznej? Może to jezuici maczali w tym palce? Przed Le Flochem naprawdę trudna sprawa do rozwiązania.

Realizm tej części przygód Le Flocha jest chyba jeszcze większy niż w „Tajemnicy Białych Płaszczy”. Paryskie uliczki z XVIII wieku stają nam przed oczami jak żywe, a wmieszanie w fabułę historycznych faktów oraz realiów w przyjemny sposób dodaje realizmu i autentyczności całej powieści. Fikcja miesza się w niej z prawdą, a kryminał z historią. Pamiętajmy też, że jest to powieść detektywistyczna, a przez to szalenie intrygująca, albowiem w XVIII wieku nikt nawet jeszcze nie marzył o zdobyczach współczesnej kryminalistyki.

W trakcie lektury znów przeszkadzały mi niestety bardzo częste francuskie wstawki i zwroty… To oczywiście minus tylko dla mnie, Wam może przypaść to do gustu. Tak czy inaczej, nie jest to żaden zarzut dyskwalifikujący dla książki. Lektura jest szalenie ciekawa i wciągająca. Naprawdę dobrze czyta się tę historię. Zobaczymy kiedy (i czy w ogóle) autor uraczy nas kolejną odsłoną tego cyklu. Jeśli tak się stanie – sięgnę na pewno :)

Polecam.

Dziękuję Wydawnictwu Czarna Owca za egzemplarz recenzencki.

https://cosnapolce.blogspot.com/2020/07/czowiek-z-oowiem-w-brzuchu-jean.html

Spiski i zabójstwa.

„Człowiek z ołowiem w brzuchu” to kontynuacja przygód Nicolasa Le Flocha, którego poznaliśmy w „Tajemnicy Białych Płaszczy”. Młodemu śledczemu przyjdzie tym razem rozwiązać jeszcze bardziej skomplikowaną sprawę niż za pierwszym razem. Nie ułatwi mu tego bynajmniej brak współpracy ze strony otoczenia… Tym razem zagadka kryminalna do rozwiązania to sprawa...

więcej Pokaż mimo to

avatar
76
74

Na półkach:

„ Człowiek z ołowiem w brzuchu " - Jean - François Parot od wydawnictwa Czarna Owca jest drugą częścią cyklu w połączeniu powieści historycznej z kryminałem. I tu ponownie spotykamy młodego komisarza, Nicolasa Le Floch, który w dalszym ciągu ma do czynienia z wieloma poważnymi spiskami, a także musi całym sobą zaangażować się w wyjaśnienie sprawy tajemniczego samobójstwa niezwykle ważnego porucznika gwardii francuskiej, syna hrabiego de Ruissec. Nicolas i tym razem udowadnia jak bardzo ważne jest dla niego dojście do prawdy, a co za tym idzie również i zajęcie jakie od pewnego czasu przyszło mu wykonywać. Młody, ambitny i zawzięty Floch nie spocznie dopóki nie dowie się kto stoi za wszystkimi spiskami. Czy chodzi tu tylko i wyłącznie o do czynienia z jezuickim spiskiem, czy też najbardziej wyrafinowanymi dworskich koterii ? 🤔 Aby się dowiedzieć, co jest prawdą, a co kłamstwem musicie chwycić za tę oto książkę i wraz z jej głównym bohaterem, komisarzem Nicolasem Le Floch przemierzyć ścieżki mające za zadanie doprowadzić do rozwiązania co róż gromadzących się zagadek i prawdy, którą ktoś stale stara się zatuszować. Podczas czytania pierwszej części miałam problem ze zbyt dużą ilością występujących w książce francuskich słówek, co i tym razem się powtórzyło. Koniec końców tę część czytało mi się jednak szybciej. Nie pochłaniałam jej w nie wiadomo jak spektakularnym tempie, lecz stopniowo delektowałam się nią podczas ostatnich kilku dni. Koniec roku 1761, to niezwykle ciekawy okres czasu, gdzie we Francji działo się naprawdę dużo ważnych wydarzeń, które z całą pewnością zainteresują prawdziwego fana tego typu powieści historycznych, w połączeniu z wątkiem kryminalnych, a nawet wręcz detektywistycznych zagadek niczym z prawdziwego zdarzenia. 🤓

„ Człowiek z ołowiem w brzuchu " - Jean - François Parot od wydawnictwa Czarna Owca jest drugą częścią cyklu w połączeniu powieści historycznej z kryminałem. I tu ponownie spotykamy młodego komisarza, Nicolasa Le Floch, który w dalszym ciągu ma do czynienia z wieloma poważnymi spiskami, a także musi całym sobą zaangażować się w wyjaśnienie sprawy tajemniczego samobójstwa...

więcej Pokaż mimo to

avatar
243
155

Na półkach:

"Człowiek z ołowiem w brzuchu" to moje pierwsze zetknięcie ze słynnym cyklem o Nicolasie Le Flochu. Słyszałam wiele pozytywów na jego temat, więc poprzeczka została postawiona dość wysoko.
Sama historia nie była dla mnie wielkim zachwytem. Oczywiście była przyjemna, ale nie uważam jej za nic specjalnego. Raczej jako coś po co sięgam przy zastoju czytelniczym. Czytałam więc po trochę stron dziennie i nie czułam nacisku na to, aby jak najszybciej poznać dalsze losy.
Za największy atut kryminału uważam język jakim posługuje się autor. Pomimo tego, że sama historia jakoś mnie nie wciągnęła to właśnie z jego powodu czytałam ją chętnie. Może kiedyś jeszcze sięgnę po książkę z tego cyklu.

"Człowiek z ołowiem w brzuchu" to moje pierwsze zetknięcie ze słynnym cyklem o Nicolasie Le Flochu. Słyszałam wiele pozytywów na jego temat, więc poprzeczka została postawiona dość wysoko.
Sama historia nie była dla mnie wielkim zachwytem. Oczywiście była przyjemna, ale nie uważam jej za nic specjalnego. Raczej jako coś po co sięgam przy zastoju czytelniczym. Czytałam więc...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    37
  • Przeczytane
    34
  • Posiadam
    11
  • Literatura francuska
    2
  • Legimi
    2
  • Szukam
    2
  • Teraz czytam
    1
  • Ulubione
    1
  • 2021
    1
  • Rok 2020
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Człowiek z ołowiem w brzuchu


Podobne książki

Przeczytaj także