Dzieła sztuki od wieków mamiły, kusiły i przyciągały nie tylko pospolitych złodziei, ale również, a może przede wszystkim władców, dowódców wojskowych i polityków. Dla tych ludzi, wojenna zawierucha była doskonałą sposobnością na kradzież nie pojedynczych obrazów czy antyków, ale grabież całych muzeów czy kolekcji.
W swojej książce „Zagrożone dziedzictwo. Zaskakujące losy zabytków na krętych ścieżkach XX wieku", Leszek Adamczewski w niezwykle ciekawy i wciągający sposób opowiada o historii naszych narodowych dóbr zrabowanych przez III Rzeszę i Związek Radziecki.
Ta niemal detektywistyczna książka to podróż śladami mniej lub bardziej znanych zabytków, odkrywająca tajemnicze losy takich arcydzieł jak rzeźba „Pięknej Madonny”, Bursztynowa Komnata czy zapomnianego obrazu Jana Matejki.
Przez wieki wojen i najazdów dużą część naszego dziedzictwa narodowego została z naszych ziem wywieziona i dziś zdobi ściany i sale muzeów obcych państw i prywatnych galerii na całym świecie. Sporo udało się odzyskać, ale wiele wciąż pozostaje w rękach prywatnych kolekcjonerów, głęboko ukryte przed ciekawskimi spojrzeniami. Czy uda się je nam jeszcze odzyskać?
Polecam tę książkę wszystkim zainteresowanym historią czy tez historią sztuki jako taką. Znajdą tutaj dla siebie coś nie tylko tropiciele tajemnic przeszłości, ale także miłośnicy zagadek kryminalnych, bo autor omawia także te najsłynniejsze złodziejskie skoki na muzea czy galerie.
Zapewniam, że po lekturze każda Wasza wizyta w muzeum, na zamku czy w galerii nie będzie taka sama. Ta książka to świetny dowód na to, że za każdym obrazem, każdą rzeźbą, może kryć się gotowy scenariusz na film sensacyjny.

Współpraca recenzencka z wydawnictwem.

Dzieła sztuki od wieków mamiły, kusiły i przyciągały nie tylko pospolitych złodziei, ale również, a może przede wszystkim władców, dowódców wojskowych i polityków. Dla tych ludzi, wojenna zawierucha była doskonałą sposobnością na kradzież nie pojedynczych obrazów czy antyków, ale grabież całych muzeów czy kolekcji.
W swojej książce „Zagrożone dziedzictwo. Zaskakujące losy...

Czy jest wśród Was ktoś, kto kiedykolwiek w swoim życiu interesował się zaginionymi skarbami kultury ? 🤔 Ja sama będąc jeszcze mniejsza wiele razy zastanawiałam się, co takiego skrywa pod sobą ziemia, po której stale stąpam. Moje poszukiwania skarbów kończyły się jednak na znalezieniu kilku starych monet, czy pordzewiałych puszek po spałaszowanych konserwach. 😄 Moje cenne znaleziska to jednak nic w porównaniu z tym, o czym opowiada książka Leszka Adamczewskiego - „ Zagrożone Dziedzictwo ". W niej nie szukamy skarbów jedynie pod żyzną glebą, ale również i na jej powierzchni. Kręte ścieżki XX wieku skrywają wiele zaskakujących tajemnic, o których autor pisze w sposób niemalże hipnotyzujący czytelnika. Wszelkie programy telewizyjne to także nic w porównaniu z tym, co zostało szczegółowo opisane w książce. To, że wiele skarbów i zabytków kultury w tajemniczy i co najmniej sprytny sposób rabowano, po czym ukrywano w najciemniejszych zakamarkach jest dla mnie oczywiste. Jednak fakt, że po naprawdę wielu latach większość z nich udało się odzyskać, jest wręcz zadziwiająca. Czy zdawaliście sobie sprawę, iż ważną rolę w odzyskaniu większości skradzionych zabytków odegrał sam kardynał Stefan Wyszyński ? 🤔 Czy sądzicie, aby skradzionym dobrom udało się wrócić na swoje należyte miejsce ? 🤔 Jeśli interesujesz się tematyką wojenną, zaginionymi dobrami, bądź sam od lat jesteś zapalonym poszukiwaczem cennych łupów, to koniecznie musisz chwycić po tę książkę. Barwnie i intrygująco przedstawione wydarzenia wzbogacone o mnóstwo równie ekscytujących ilustracji, które momentalnie przyciągają uwagę i są w stanie przenieść czytelnika w zupełnie inny wymiar rzeczywistości. 🤓📚

Czy jest wśród Was ktoś, kto kiedykolwiek w swoim życiu interesował się zaginionymi skarbami kultury ? 🤔 Ja sama będąc jeszcze mniejsza wiele razy zastanawiałam się, co takiego skrywa pod sobą ziemia, po której stale stąpam. Moje poszukiwania skarbów kończyły się jednak na znalezieniu kilku starych monet, czy pordzewiałych puszek po spałaszowanych konserwach. 😄 Moje cenne...

„Zagrożone dziedzictwo” to fascynująca opowieść o perypetiach zaginionych skarbów kultury zarówno rodzimej, jak i pochodzącej zza granicy. Leszek Adamczewski w fenomenalny, momentami nieco anegdotyczny sposób przytacza historie bardzo wielu różnych zabytków i ich jakże zagmatwanych losów związanych z trudnym okresem międzywojennym początków XX wieku.

Wielokrotnie skarby kultury bywały wówczas przewożone, ukrywane, kradzione, uznawane za zaginione, często niszczone, ale wielokrotnie także odzyskiwane. Do dnia dzisiejszego nie znalazła się Piękna Madonna z Torunia, ani obraz meksykańskiej artystki Fridy Kahlo czy też „Portret młodzieńca” Rafael’a Santi’ego. Z kolei w bestialski sposób przecudnej urody Bursztynowa Komnata została spalona przez „spragnionych ciepła”, pijanych Rosjan. Próżno jej szukać gdzieś na rubieżach obecnej Europy. O tym Adamczewski mówi wprost. I tak należy się cieszyć z odzyskanych z inicjatywy kardynała Stefana Wyszyńskiego bardzo wielu skarbów narodowych, wśród których znalazły się między innymi bezcenne wawelskie arrasy. Na swoje dawne miejsca ponadto wróciło również takie obrazy jak: „Dziewica Orleańska” Jana Matejki, „Plaża w Pourville” Claude’a Monet’a czy też „Zima w małym miasteczku” Aleksandra Gierymskiego. Te dzieła, które figurują w rejestrach państwowych jako zaginione niekoniecznie zostały unicestwione. Znajdują się zapewne w zbiorach osób prywatnych. Zostały skradzione na zlecenie i trafiły w ręce prawdziwych fanatyków ogarniętych żądzą ich posiadania dla własnej ekscytacji. Nie oszukujmy się, nie ma co liczyć na ich szybki zwrot. Ci w posiadaniu których dzieła się te obecnie znajdują doskonale zdają sobie sprawę z ich przeogromnej wartości w skali świata. Nam, zwykłym szarym człowieczkom ceniącym sztukę pozostaje po nich już tylko tęsknota, żal i niedowierzanie – jak mogło do tego w ogóle dojść, że ich już nigdy więcej na własne oczy nie ujrzymy. Ach...

„Zagrożone dziedzictwo” to fascynująca opowieść o perypetiach zaginionych skarbów kultury zarówno rodzimej, jak i pochodzącej zza granicy. Leszek Adamczewski w fenomenalny, momentami nieco anegdotyczny sposób przytacza historie bardzo wielu różnych zabytków i ich jakże zagmatwanych losów związanych z trudnym okresem międzywojennym początków XX wieku.

Wielokrotnie skarby...

„Zaskakujące losy zabytków na krętych ścieżkach XX wieku”.

Leszek Adamczewski jest bez wątpienia jednym z tych polskich pisarzy i popularyzatorów naszych dziejów najnowszych, który jak nikt inny potrafi wczuć się w klimat i realia opisywanego okresu. Uzyskany tym sposobem efekt jest, naturalnie, o wiele ciekawszy i bardziej przemawiający do czytelnika niż suche zestawienie faktów, nazwisk, liczb i dat z którymi często, przy tematyce wojennej czy powojennej, mamy do czynienia.

Tym razem w kręgu jego historycznych zainteresowań znalazła się problematyka zaginionych (zagrabionych lub zniszczonych) skarbów polskiej kultury, których nie ominęły, niestety, dramatyczne wydarzenia II wojny światowej i późniejszej, komunistycznej dyktatury, doby PRL-u. Ów straszliwy konflikt oprócz ogromnych strat i niewyobrażalnej hekatomby ludności przyniósł również niepowetowane straty dla wielowiekowego dorobku polskiej kultury i sztuki.

Rożne były losy owych unikalnych skarbów, wywożonych przez nazistów, podczas kilkuletniej okupacji naszej ojczyzny, grabionych w sposób zorganizowany i niezorganizowany przez żołnierzy Armii Czerwonej, zakopywanych w specjalnie przygotowanych skrytkach, ukrywanych w podziemiach zamków, nieczynnych, kopalnianych, sztolniach czy po prostu bezmyślnie niszczonych. Również okres powojennych nie zawsze był dla nich łaskawy, gdyż mimo ustania działań wojennych i względnej stabilizacji padały ofiarą kradzieży, uszkodzeń czy podpaleń.

Niektóre z nich zginęły na zawsze, inne, być może, wiszą gdzieś w prywatnych kolekcjach ( jest więc szansa iż kiedyś wypłyną na aukcjach i państwo polskie będzie miało okazje się o nie upomnieć) niektóre, wreszcie, odnalazły się po latach i rożnymi drogami powróciły do naszego kraju. W niektórych przypadkach ich losy mogłyby posłużyć za kanwę dobrego, sensacyjnego filmu.

Historię kilkunastu z nich poznamy na kartach tej właśnie lektury.

Nie zabraknie więc tajemnicy słynnej „Bursztynowej komnaty” (choć autor dość bezceremonialnie rozprawia się z jej mitem) od dziesięcioleci spędzającej sen z powiek badaczy i poszukiwaczy skarbów, dziejów ogromnego zbioru gdańskich numizmatów, unikatowych krakowskich arrasów (odzyskanych staraniem kardynała Stefana Wyszyńskiego),Pięknej Madonny z Torunia, ukrytego w piwnicach Muzeum Wielkopolskiego wielkiego dzieła Jana Matejki „Dziewica Orleańska”, tryptyku `Sąd Ostateczny` Hansa Memlinga, „Zdjęcie z krzyża” Rubensa czy „Zranionego stołu” Fridy Khalo.

Autor w bardzo ciekawy sposób stworzył mozaika wydarzeń, postaci i zjawisk, które składają się na wielopłaszczyznowy obraz tej problematyki w jego różnych, narodowych, państwowych, instytucjonalnych i prywatnych odsłonach. Nie jest to jednak publikacja historyczna, w pełnym tego słowa znaczeniu a raczej zbiór opowieści dokumentujących nieznane szerszemu gronu, lub tez mało znanych epizody z historii XX wieku, dotyczącej opisanej tematyki.

Książka jest znakomicie przygotowana pod względem merytorycznym: opiera się na licznych relacjach uczestników przedstawianych wydarzeń, zeznaniach świadków, szerokim zasobie dokumentów, zarówno polskich, niemieckich jak i radzieckich, zdjęciach (dawnych i obecnych),opiniach specjalistów, historyków, publicystów i badaczy wszelkiej maści.

Gorąco polecam publikację.

„Zaskakujące losy zabytków na krętych ścieżkach XX wieku”.

Leszek Adamczewski jest bez wątpienia jednym z tych polskich pisarzy i popularyzatorów naszych dziejów najnowszych, który jak nikt inny potrafi wczuć się w klimat i realia opisywanego okresu. Uzyskany tym sposobem efekt jest, naturalnie, o wiele ciekawszy i bardziej przemawiający do czytelnika niż suche...