Tematyka niezwykle ciekawa, jednak książka warsztatowo niestety nienajlepsza.
Autor bardzo się stara, jednak w wielu miejscach widać niedociągnięcia (chociażby bibliografia skonstruowana na zasadzie "autor + tytuł" bez miejsc wydania, czy roku wydania).
W pracy brakuje mi także jasno określonego celu. Moim zdaniem autor próbuje zrekonstruować badane zagadnienie, w oparciu o materiał XIX-wieczny.
Dodatkowo styl autora jest dość męczący (chociaż wiem, iż to stwierdzenie znalazłoby wielu przeciwników). W moim odczuciu autor pisze zbyt prosto, wręcz potocznie. Chwilami miałam wrażenie, iż książka jest transkrypcją wystąpienia publicznego (wystąpienia słuchałoby się wspaniale, w druku wyszło moim zdaniem przeciętnie).
Mimo to Autor robi dobrą robotę popularyzatorską, a za to moja ogromna sympatia w Jego stronę.

Tematyka niezwykle ciekawa, jednak książka warsztatowo niestety nienajlepsza.
Autor bardzo się stara, jednak w wielu miejscach widać niedociągnięcia (chociażby bibliografia skonstruowana na zasadzie "autor + tytuł" bez miejsc wydania, czy roku wydania).
W pracy brakuje mi także jasno określonego celu. Moim zdaniem autor próbuje zrekonstruować badane zagadnienie, w oparciu...

Rafał Merski to żerca i popularyzator wiedzy o Słowiańszczyźnie, zwłaszcza w jej duchowym wymiarze, biorąc głównie pod uwagę szeroko pojęte wierzenia i mitologię. Jedną z publikacji poświęcił "Słowiańskim wróżbom i wyroczniom". Temat niezwykle ciekawy, ale i trudny, bo wymagający sporej wiedzy. Jak autor poradził sobie z tym wyzwaniem?
Książka R. Merskiego porusza cały szereg zagadnień od funkcji żercy i dziada wędrownego przez Welesa i pojęcia przeznaczenia uosobionego w Doli i Rodzanicach po znaczenie roślin i zwierząt w wierzeniach Słowian aż do tytułowych wróżb z najróżniejszych rzeczy i zjawisk. Rozpiętość spora, treść bardzo interesująca, poparta wieloma przykładami ze źródeł pisanych, archeologicznych oraz etnograficznych. Widać w tym ogromną wiedzę pisarza, jego przygotowanie do tematu i pasję.
Szczególnie zajmujące są rozdziały dotyczące wróżenia z zachowania zwierząt oraz roślin. Pozwala to też na wyciągnięcie wniosków o wyjątkowym traktowaniu niektórych gatunków przez Słowian poprzez ich konotacje z bóstwami czy generalnie siłami nadprzyrodzonymi.
Od strony merytorycznej i przygotowania autora jestem pełna podziwu, ponieważ włożył w tę publikację wiele trudu i mogę ją polecić z czystym sumieniem.
Gorzej rzecz ma się od strony technicznej. Ewidentnie brakuje tu dobrego korektora i redaktora, którzy wyłapaliby literówki, nieścisłości w zapisie cytowanych sporych fragmentów (np. wszędzie zaznaczone kursywą, wyśrodkowane itp.),ujednoliciliby przypisy (np. podania źródła cytatu - do przypisu, a nie zwartego tekstu). Ponadto, skoro książka ma wstęp, to przydałoby się i zakończenie. Bez tego "Słowiańskie wróżby i wyrocznie" kończą się tak jakby ktoś wyrwał pracę z rąk żercy i nie pozwolił mu jej dokończyć. Dobrym dodatkiem jest bibliografia, ale warto byłoby dodać chociaż rok wydania książki, z której korzystał autor, bo niektóre prace naukowe z biegiem lat są aktualizowane razem z postępem badań, a tytuł pozostaje ten sam.
"Słowiańskie wróżby i wyrocznie" to przyjemna lektura, którą się wręcz pochłania, jeśli oczywiście jest się zainteresowanym przedstawionym tematem. Styl Rafała Merskiego jest lekki i klarowny, posługuje się językiem przystępnym dla laika, a trudniejsze pojęcia wyjaśnia, co jest ważne przy próbie dotarcia do jak najszerszego kręgu odbiorców.
Moim zdaniem to pozycja, której warto poświęcić czas i uwagę ze względu na zawarty ładunek merytoryczny, a przymknąć oko na techniczne rozwiązania. Napisana z pasją i wiedzą może zarazić miłością do Słowiańszczyzny, a przy okazji przybliżyć mentalność i duchowość naszych przodków.
https://loslibros-wehikulczasu.blogspot.com/2022/10/149-sowianskie-wrozby-i-wyrocznie-rafa.html

Rafał Merski to żerca i popularyzator wiedzy o Słowiańszczyźnie, zwłaszcza w jej duchowym wymiarze, biorąc głównie pod uwagę szeroko pojęte wierzenia i mitologię. Jedną z publikacji poświęcił "Słowiańskim wróżbom i wyroczniom". Temat niezwykle ciekawy, ale i trudny, bo wymagający sporej wiedzy. Jak autor poradził sobie z tym wyzwaniem?
Książka R. Merskiego porusza cały...

Ta książka uświadomiła mi, jak ogromną część kultury słowiańskiej utraciliśmy pod wpływem przymusowej chrystianizacji. Większość materiałów zawartych w książce pochodzi z XIX wieku, gdy - używając słów autora - wróżby i zwyczaje uległy już degradacji, stały się pozbawionymi głębszego sensu zabawami. Każdy z niewielu fragmentów dotyczących wczesnośredniowiecznej słowiańszczyzny odkrywany w trakcie lektury był dla mnie jak cenny klejnot ukryty przed ludzkim wzrokiem. Ich fragmentaryczność uświadomiła mi jeszcze dobitniej pustkę ziejąca w miejscu naszej słowiańskiej spuścizny. Było to przykre doświadczenie, lecz otwierające oczy i niezbędne, jeśli chce się tych utraconych korzeni kulturowych poszukiwać.

Z kolei mam wiele zarzutów pod względem technicznym. Interpunkcja leży, wiele literówek i źle odmienionych wyrazów, wielkie litery w środku zdania, dziwna składnia etc. jakby korektorka spała przy pracy. Wielokrotnie powtarzają się te same treści, czasem nawet cytaty. Bardzo to wszystko utrudnia lekturę. Poszukiwanie ciekawych fragmentów było wskutek tego dość uciążliwe.

Na plus bibliografia, która umożliwia dalsze pogłębianie tematu na własną rękę.

Ta książka uświadomiła mi, jak ogromną część kultury słowiańskiej utraciliśmy pod wpływem przymusowej chrystianizacji. Większość materiałów zawartych w książce pochodzi z XIX wieku, gdy - używając słów autora - wróżby i zwyczaje uległy już degradacji, stały się pozbawionymi głębszego sensu zabawami. Każdy z niewielu fragmentów dotyczących wczesnośredniowiecznej...

cudo, polecam

cudo, polecam

Jak sam tytuł może Wam wywróżyć, publikacja Rafała Merskiego dotyczy zabiegów magicznych praktykowanych na Słowiańszczyźnie. Jest to chyba najdłuższa książka z tych, które wyszły spod Jego ręki. Bazuje ona głównie na materiałach etnograficznych. Wędrówkę zaczynamy od Bóstw odpowiedzialnych za los ludzki. Dalsza część jest podzielona na rozdziały dotyczące różnego rodzaju wieszczb. Najmocniejszą jej stroną jest właśnie bardzo dobrze dobrana bibliografia oraz źródła, które są w niej cytowane. Mnóstwo dobrego materiału. Do tego, wydaje mi się, że po raz pierwszy pojawiły się przypisy w środku, co upraszcza odbiór i nadaje jej cechy naukowej.
Tutaj niestety chyba kończą się jej zalety. Nie wiem, czy forma czy ilość podjętego materiału przerosła autora. Przeraża też ilość błędów wszelkiego rodzaju. Głównie interpunkcyjnych i ortograficznych. To, że nawet ja je dostrzegłam (a jak pewnie już zdążyliście zauważyć sama mam z tym problemy) świadczyć może jedynie o tym, że jest ich naprawdę dużo. Wydawać by się mogło, że książka nie przeszła żadnej korekty. Do tego mniej więcej w środku, przez ok. 50 stron miałam wrażenie, że czytam w kółko to samo i utknęłam w jakimś tunelu przestrzennym. Jest mnóstwo powtórzeń, nawet dosłownych cytatów, co właśnie eskaluje owe wrażenie. Książka aż się prosi o lepsze uporządkowanie oraz sensowniejszy podział materiału. Jest także pozbawiona pewnego wciągającego zapału, jakim odznaczały się poprzedniczki.

Jak sam tytuł może Wam wywróżyć, publikacja Rafała Merskiego dotyczy zabiegów magicznych praktykowanych na Słowiańszczyźnie. Jest to chyba najdłuższa książka z tych, które wyszły spod Jego ręki. Bazuje ona głównie na materiałach etnograficznych. Wędrówkę zaczynamy od Bóstw odpowiedzialnych za los ludzki. Dalsza część jest podzielona na rozdziały dotyczące różnego rodzaju...