Słodycze to bardzo wciągająca książka o 12 letniej dziewczynce Nelle która jest prywatną detektyw. Jak zwykły zaginiony miś mógł wciągnąć Nelle w tarapaty związane z samym burmistrzem? Tego zowiecie się z tej książki.
Bardzo polecam

Słodycze to bardzo wciągająca książka o 12 letniej dziewczynce Nelle która jest prywatną detektyw. Jak zwykły zaginiony miś mógł wciągnąć Nelle w tarapaty związane z samym burmistrzem? Tego zowiecie się z tej książki.
Bardzo polecam

Wyobraźcie sobie dwunastolatkę, która już świetnie wie, kim chce zostać w przyszłości i robi wszystko, by to marzenie spełnić. Nelle Faulkner jest właśnie taką dziewczynką i właściwie od zawsze marzy o tym, by zostać prywatnym detektywem. Po śmierci swojego taty w ogrodowej szopie zakłada biuro detektywistyczne z prawdziwego zdarzenia, do którego przychodzą klienci usiłujący rozwikłać przeróżne miasteczkowe tajemnice i skomplikowane zagadki.
Także samo miasteczko jest nietypowe. Nowy burmistrz promujący zdrowy tryb życia wydał na jego terenie bezwarunkowy zakaz jedzenia słodyczy i zarówno dzieci, jak i dorośli mają całkowicie odcięty dostęp do słodkości. ( To dopiero!) O ile dorośli jakoś sobie z tym radzą, o tyle wśród dzieciaków zaczęły powstawać słodyczowe gangi przemycające zakazane produkty i rywalizujące ze sobą o wpływy w mieście. Przecież to, co zabronione zazwyczaj najbardziej kusi!
Zamknięta również została fabryka pana Farnswortha słynąca z produkcji najlepszych w okolicy czekolad i wafelków, a sam właściciel zaginął bez śladu.
Kiedy więc Nelle otrzymuje od kolegi z dzieciństwa zlecenie odnalezienia jego ukochanego, starego pluszowego misia, ślad prowadzi właśnie do fabryki. I nagle okazuje się, że w rozgrywki między młodocianymi wplątani są również dorośli. Nie zawsze dobrzy i godni zaufania, którzy na przestępczej działalności dzieci całkiem nieźle wychodzą finansowo.
Przed Nelle stoi zadanie wydawać by się mogło, nie do rozwiązania i dziewczynka będzie potrzebowała dużo odwagi i wsparcia ze strony przyjaciół.
To prawdziwy dziecięcy kryminał napisany żywym, dynamicznym językiem w pierwszej osobie. Akcja toczy się szybko, a stosunkowo niewiele opisów sprawia, że równie szybko się czyta. Taka lekka, bardzo wciągająca książka dla starszych czytelników w gangsterskim stylu, z większą czcionką i czarno-białymi ilustracjami rozpoczynającymi każdy rozdział. Twarda okładka z obwolutą. Na końcu przemiły dodatek – wypunktowana charakterystyka głównych postaci, która przyznam, szczerze nas ubawiła.

Wyobraźcie sobie dwunastolatkę, która już świetnie wie, kim chce zostać w przyszłości i robi wszystko, by to marzenie spełnić. Nelle Faulkner jest właśnie taką dziewczynką i właściwie od zawsze marzy o tym, by zostać prywatnym detektywem. Po śmierci swojego taty w ogrodowej szopie zakłada biuro detektywistyczne z prawdziwego zdarzenia, do którego przychodzą klienci...

Historia opowiada o Nelle - dziewczynce, która jest dziecięcym detektywem. Ma 12 lat i rozwiązuje różne zagadki, a jej biuro mieści się w...stodole. Przychodzi do niej kolega z prośbą o poszukanie starego popsutego misia, za którego pewnie nikt nie dałby 5 groszy. Pisząc o misiu od razu wydaje nam się, że to książeczka dla małych dzieci. Ale nie.
W miasteczku gdzie panuje od 3 lat prohibicja na wszelkiego rodzaju słodycze, znajduje się stara fabryka czekolady i innych słodkości.
Dalsza część recenzji na blogu: https://klub-tworczych-mam.blogspot.com/2019/05/lektury-nastolatkow-sodycze-lavie-tidhar.html

Historia opowiada o Nelle - dziewczynce, która jest dziecięcym detektywem. Ma 12 lat i rozwiązuje różne zagadki, a jej biuro mieści się w...stodole. Przychodzi do niej kolega z prośbą o poszukanie starego popsutego misia, za którego pewnie nikt nie dałby 5 groszy. Pisząc o misiu od razu wydaje nam się, że to książeczka dla małych dzieci. Ale nie.
W miasteczku gdzie panuje...

#191 - Słodycze - Lavie Tidhar - Zysk i S-ka Wydawnictwo

#52/52/2019

Jest to pierwsza powieść detektywistyczna, jaką czytałyśmy z Ewą. Bardzo ją zaciekawiła i wciągnęła.

Książka opowiada o dwunastoletniej Nelle Fraulkner, która koło domu, w szopie ma swoje biuro detektywistyczne i rozwiązuje różne zagadki "kryminalne".

Kiedy w jej miasteczku pojawia się nowy burmistrz i wprowadza prohibicję na słodycze, zaczynają w nim także panować ganki sprzedające i przemycające zakazane produkty.

Czy Nell uda się rozwiązać zagadkę zaginionego Misia ?

Książka ta jest super wprowadzeniem do rozmów z dzieckiem na wiele ważnych tematów.

Dziękujemy Zysk i S-ka Wydawnictwo za możliwość jej przeczytania i bardzo ją polecamy <3

https://www.facebook.com/zaczytanaeliza/photos/a.1656801191286441/2117760408523848/?type=3&theater

#191 - Słodycze - Lavie Tidhar - Zysk i S-ka Wydawnictwo

#52/52/2019

Jest to pierwsza powieść detektywistyczna, jaką czytałyśmy z Ewą. Bardzo ją zaciekawiła i wciągnęła.

Książka opowiada o dwunastoletniej Nelle Fraulkner, która koło domu, w szopie ma swoje biuro detektywistyczne i rozwiązuje różne zagadki "kryminalne".

Kiedy w jej miasteczku pojawia się nowy burmistrz i...

Kto z nas nie lubi słodyczy? Nasza miłość do słodyczy ma swoje korzenie we wczesnym dzieciństwie. Słodki smak kojarzy nam się z czymś pozytywnym. Jest to pierwszy smak, który poznajemy w życiu, bo mleko matki, zawierające laktozę, również jest słodkie. Co by się stało gdyby ich zakazali? Właśnie z takim problemem mierzą się bohaterowie książki „Słodycze”. 🍫
Odkąd wprowadzono prohibicję na słodycze, zarówno dorosłym tak i dzieciom nie wolno jeść słodyczy. Jak to w życiu bywa, wraz z deficytem słodyczy pojawili się przemytnicy słodyczy. Nastoletnia Nelle Faulkner prowadzi biuro detektywistyczne, przyjmuje zlecenie na odnalezienie skradzionego misia, pakując się w sam środek niebezpiecznej rozgrywki, a zaginięcie misia to dopiero początek.
🍭
Bardzo fajny miał pomysł autor by przenieść do świata dzieci niektóre sprawy z którymi borykali się wcześniej dorośli. Użycie tutaj prohibicji na słodycze było świetnym posunięciem. Wiadomo to co zabronione najbardziej korci i kusi. Zawsze znajdzie się też ktoś kto obejdzie zakaz. Autor bardzo fajnie angażuje młodych czytelników z jednej strony w poważną a z drugiej zabawną tajemnicę.
🍭
Książka jest napisana w bardzo przystępnym językiem. Szybka akcja, dużo humoru i ilustracje które idealnie pasują do treści książki idealnie trafiły w nutę, aby jeszcze bardziej ożywić historię. Warto też zaznaczyć, że książka porusza temat bliski dzieciom oraz pokazuje że i oni mogą rozwiązywać ciekawe zagadki, a przy okazji pokazuje jak powinien wyglądać kryminał dla dzieci. Książka skierowana dla dzieci w wieku 10+.

Kto z nas nie lubi słodyczy? Nasza miłość do słodyczy ma swoje korzenie we wczesnym dzieciństwie. Słodki smak kojarzy nam się z czymś pozytywnym. Jest to pierwszy smak, który poznajemy w życiu, bo mleko matki, zawierające laktozę, również jest słodkie. Co by się stało gdyby ich zakazali? Właśnie z takim problemem mierzą się bohaterowie książki „Słodycze”. 🍫
Odkąd...

Od tej książki nie rozboli brzuch ani nie zniszczą się zęby, chociaż od rodzajów słodyczy wymienionych w trakcie akcji aż kręci się w głowie. Powieść "Słodycze" to słodko-gorzka historia z pogranicza sensacji, kryminału i przygody, w której mała detektyw Nelle musi stawić czoła gangom, przemytnikom i fałszywym dorosłym. Nie ma tu chwili nudy, a każdy zwrot akcji powoduje gęsią skórkę. Czy dzieciom uda się odkryć sekret nieczynnej fabryki czekolady i czy odnaleziony zostanie mały stary miś, sprawca całego zamieszania?

Od tej książki nie rozboli brzuch ani nie zniszczą się zęby, chociaż od rodzajów słodyczy wymienionych w trakcie akcji aż kręci się w głowie. Powieść "Słodycze" to słodko-gorzka historia z pogranicza sensacji, kryminału i przygody, w której mała detektyw Nelle musi stawić czoła gangom, przemytnikom i fałszywym dorosłym. Nie ma tu chwili nudy, a każdy zwrot akcji powoduje...

Prohibicja to jedno ze skuteczniejszych narzędzi przyczyniających się do istnienia gangów, tworzenia interesów w podziemiu. O takim zjawisku jest powieść detektywistyczna Lavie’a Tidhara „Słodycze” zabierającej nas do świata, w którym słodycze są zakazane od czasu wyboru nowego burmistrza promującego zdrowy tryb życia. Przez uchwalenie określonych przepisów wszelkie słodkości stają się nielegalne i ich właściciele są surowo karani. To przyczynia się też do zamknięcia wspaniałej fabryki pana Farnswortha słynącej z czekolady i wafelków. Od tego czasu miasto bardzo się zmienia. W oficjalnej sprzedaży nie ma słodyczy i w takich warunkach rozkwita rynek przemytników. Powstają trzy gangi rozprowadzające słodkości w mieście: Herbatników, Gofrów i Cukierków. Współistniejące obok siebie organizacje przestępcze stworzone przez dzieci zaczynają ze sobą walczyć. A wszystko zaczyna się d zniknięcia tajemniczego, starego misia o imieniu Miś.
W biurze Nelle Faulkner – dwunastoletniej detektyw z powodzeniem prowadzącej różne sprawy i rozwiązującej skomplikowane zagadki – pojawia się Eddie de Mentol, czyli jeden z ważniejszych młodocianych gangsterów. Jego sprawa dotyczy starego i niepozornego misia. Z rozwojem akcji okazuje się, że znaczenie pluszaka w rozgrywkach gangów może być duże. Do tego bohaterka poznaje przedstawicieli młodocianych organizacji przestępczych handlujących słodyczami. Z każdą stroną Nelle odkrywa, że sprawa, w którą się wpakowała jest bardzo poważna i zamieszani są w nią dorośli. Na poważnych stanowiskach i dzięki dzieciakom zarabiający duże pieniądze. Do tego trwa kampania przedwyborcza, w której wszystkie chwyty wydają się być dopuszczalne. Co z tego wyniknie musicie przekonać się sami.
Szybka akcja trzymająca w napięciu, żywy język (strona czynna) oraz nieliczne ilustracje sprawiają, że książka jest interesująca da młodych czytelników. Do tego porusza sprawy im bliskie, pokazuje, że dzieci także mogą rozwiązywać zagadki i ratować świat przed złymi ludźmi. „Słodycze” to świetna książka pomagająca zainteresować dzieci czytaniem i wprowadzająca młodych czytelników w świat gatunków. Dzięki niej możemy przybliżyć swoim pociechom czym jest kryminał.
Lavie Tidhar jest laureatem nagród British Science Fiction, British Fantasy, World Fantasy, J.W. Campbella w kategorii „Najlepsza powieść fantastycznonaukowa”. Jego pierwsza książka dla dzieci „Słodycze”, ukazała się w ubiegłym roku o od razu podbiła serca nie tylko młodych czytelników. Nasze także.
Wielkim plusem książki jest pokazanie dzieciom, że ich działania mają dużo większe znaczenie niż myślą, i że nie warto spieszyć się do dorosłości, w której odpowiedzialność za własne czyny jest większa. Bohaterzy książki sami zaznaczają, że woleliby się beztrosko bawić niż nielegalnie handlować słodyczami.
Całość interesująca, estetyczna. Czerwona, solidna okładka ze słodyczami skutecznie przyciąga uwagę, a treści porywają od pierwszych stron. Bardzo proste ilustracje przypominają dziecięce rysunki i świetnie wkomponowują się w treść. Zszyte strony sprawiają, że jest to lektura trwała i posłuży wielu czytelnikom.
Wielkim plusem publikacji jest to, że autor porusza w niej bardzo ważne problemy etyczne: od przestrzegania prawa po zastanowienie się czym jest dobro. Bohaterzy muszą dokonać tu ważnych wyborów, wybrać między biernością wobec systemu i prześladowanej jednostki, a pomocą. Wprowadzone w miasteczku przepisy mogą też być pretekstem do rozmów o tym czy wszystko, co uregulowane jest dobre i czym są dyktatury. Świetna książka pomagająca poruszyć wiele ważnych tematów i omówić je na prostych przykładach. Zdecydowanie polecam.

Prohibicja to jedno ze skuteczniejszych narzędzi przyczyniających się do istnienia gangów, tworzenia interesów w podziemiu. O takim zjawisku jest powieść detektywistyczna Lavie’a Tidhara „Słodycze” zabierającej nas do świata, w którym słodycze są zakazane od czasu wyboru nowego burmistrza promującego zdrowy tryb życia. Przez uchwalenie określonych przepisów wszelkie...

Zacznę od tego, że jest to taki dziecięcy kryminał i to bardzo udany. Historia dwunastoletniej Nelle prywatnej detektyw mieszkającej w mieście gdzie posiadanie słodyczy to przestępstwo wciąga już na początku, potem jest tylko lepiej. Pojawiają się gangsterzy, jest porwanie, przemytnicy, włamanie do domu itd. Bardzo dobrze się czyta ze względu na dużą czcionkę, książka posiada również obrazki, które koniecznie chciały zobaczyć dziewczyny podczas czytania. Na końcu dołączona jest charakterystyka postaci. Książka wydana jest w twardej oprawie z obwolutą i mocno przyciąga wzrok przez swój kolor. Ich miny podczas czytania i to obstawianie kto, co, gdzie bezcenne. Polecam

Zacznę od tego, że jest to taki dziecięcy kryminał i to bardzo udany. Historia dwunastoletniej Nelle prywatnej detektyw mieszkającej w mieście gdzie posiadanie słodyczy to przestępstwo wciąga już na początku, potem jest tylko lepiej. Pojawiają się gangsterzy, jest porwanie, przemytnicy, włamanie do domu itd. Bardzo dobrze się czyta ze względu na dużą czcionkę, książka...

Kto z nas nie lubi od czasu do czasu przekąsić czegoś słodkiego?No właśnie..a wyobrażacie sobie rzeczywistość,w której słodkości znikają ze sklepowych półek i stają się produktem zakazanym?
Dziś zapraszam Was w świat pachnący czekoladą,mlekiem i wanilią.Szczególnie w tą podróż zachęcam trochę młodszych łasuchów.
.🍭
”Słodycze”opowiadają historię nastoletniej dziewczynki Nelle Faulkner,która w wolnym czasie poświęca się swojej pasji detektywistycznej.Przed trzema laty w ich małym miasteczku został wprowadzony przez nowego burmistrza zakaz na sprzedaż jakichkolwiek słodyczy.Powołane do tego zostało specjalne Biuro Prohibicji,którego funkcjonariusze zaczęli blokować napływy słodkości do miasta.Spowodowało to,że zaczęły tworzyć się małe gangi.Cukierkowe kluby,szmuglerzy słodkości czy dilerzy czekolady.Pewnego dnia do biura Nelle zawitał jej dawny kolega Eddie,który prosi ją o odnalezienie pewnej rzeczy.Tą niezwykłą rzeczą okazuje się mały,stary i zwyczajny Miś.Dziewczynka rozpoczyna własne,prywatne śledztwo.Jednak,gdy Eddie znika rozumie,że za tą sprawa kryje się coś znacznie grubszego.Nelle wie,że musi działać szybko.Dodatkowo śledztwo staje się bardzo niebezpieczne,gdyż powiązane jest ze starą fabryka czekolady.Kto z tym wszystkim stoi?Cy uda jej się rozpracować ten słodki spisek?
.🍬
”Słodycze”jest pierwszą książką Lavie Tidhara dla dzieci.Fabuła jest inspirowana do”Charliego i fabryki czekolady”.Jednak tu jefo klimatu dodaje styl noir,jego tajemniczość,intryga i zagadka kryminalna w tle.Ten sekretny świat przemytników czekolady sprawia,że książkę czyta się szybko i wielkim zainteresowaniem.Historia jest zabawna w gangsterskim stylu.Świetna dla młodszych czytelników,którzy lubią wszelkie tajemnice,niebanalne przygody oraz chcą wkroczyć w ten mroczny świat.Polecam szczególnie starszych dzieciom,bo dorastanie to poważna sprawa,tak jak słodycze.
.
Dziękuje @zysk_wydawnictwo ❤️

https://www.instagram.com/rudy_lisek_czyta/

Kto z nas nie lubi od czasu do czasu przekąsić czegoś słodkiego?No właśnie..a wyobrażacie sobie rzeczywistość,w której słodkości znikają ze sklepowych półek i stają się produktem zakazanym?
Dziś zapraszam Was w świat pachnący czekoladą,mlekiem i wanilią.Szczególnie w tą podróż zachęcam trochę młodszych łasuchów.
.🍭
”Słodycze”opowiadają historię nastoletniej dziewczynki...

Czy jesteście w stanie wyobrazić sobie rzeczywistość, w której to posiadanie słodyczy jest przestępstwem? Są one owym Zakazanym Owocem, który smakuje najlepiej wtedy, gdy spożywa się go wtedy, gdy nie powinniśmy go kosztować. Chociaż prawdę mówiąc nawet całkowicie legalne smakują nie najgorzej.

Takową scenerię przedstawia nam autor "Słodyczy", niejaki Lavie Tidhar, który nie tylko jest laureatem wielu dobrze świadczących o nim tytułów, lecz także zdobywcą nagrody World Fantasy w kategorii "najlepsza powieść", pokonując tym samym "Dallas '63" autorstwa Stephena Kinga oraz "Taniec ze smokami", który wyszedł spod pióra Georga R.R. Martina. Jest twórcą wielu naprawdę obiecujących książek, jednak osobiście poza "Słodyczami" miałam okazję zapoznać się z jego twórczością w jednym z opowiadań zamieszczonych w "Księdze mieczy".

Miasto, w którym zakazano słodyczy, a na jego ulicach dzieci prowadzą nielegalne interesy, sprzedając czekolady, pianki, gumy do żucia oraz inne smakołyki. Jednak istną legendą wśród nich jest Eddie. Chłopak, dla którego podobno pracuje co drugi dzieciak w mieście. Eddie, który zgłasza się do biura głównej bohaterki, - Nelle Faulkner - która prowadzi własną agencję detektywistyczną. Ma dla niej dość interesującą sprawę, a mianowicie chłopak chce żeby pomogła mu znaleźć jego Misia. W międzyczasie odkrywa jednak, że sprawa jest o wiele bardziej zaplątana niżeli mogłoby się wydawać.

To, co zasługuje na szczególną uwagę - poza rzecz jasna niewiarygodnego pomysłu na przedstawienie fabuły - jest to wręcz wspaniały sposób przedstawienia wydarzeń oraz poprowadzenia narracji. No bo któż inny niżeli nastoletnia detektyw zna się na nielegalnych przekrętach, w których główną rolę odgrywają słodycze? Sama główna bohaterka jest to postać, której nie da się nie lubić, a śledząc jej przygody, czułam się jakbym poznawała przeżycia osoby, której życiorys chciałabym odkryć od A do Z.

To genialna książka, z którą powinien zapoznać się każdy łasuch, nastolatek, jak i nawet dorosły, który chciałby otworzyć się na nową, przezabawną historię, która z pewnością zapewni mu wiele radości. Osobiście jestem nią zachwycona!

Czy jesteście w stanie wyobrazić sobie rzeczywistość, w której to posiadanie słodyczy jest przestępstwem? Są one owym Zakazanym Owocem, który smakuje najlepiej wtedy, gdy spożywa się go wtedy, gdy nie powinniśmy go kosztować. Chociaż prawdę mówiąc nawet całkowicie legalne smakują nie najgorzej.

Takową scenerię przedstawia nam autor "Słodyczy", niejaki Lavie Tidhar, który...