Druga jesień

Okładka książki Druga jesień Wiktor Żwikiewicz
Okładka książki Druga jesień
Wiktor Żwikiewicz Wydawnictwo: Wydawnictwo Poznańskie Seria: SF [Wydawnictwo Poznańskie] fantasy, science fiction
225 str. 3 godz. 45 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Seria:
SF [Wydawnictwo Poznańskie]
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Poznańskie
Data wydania:
1982-09-01
Data 1. wyd. pol.:
1982-09-01
Liczba stron:
225
Czas czytania
3 godz. 45 min.
Język:
polski
ISBN:
832100282X
Tagi:
książka sf
Średnia ocen

5,6 5,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Rakietowe Szlaki tom 7: Antologia klasycznej SF Victor Contoski, Robert A. Heinlein, Cyril M. Kornbluth, George R.R. Martin, H. Beam Piper, Frederik Pohl, Mike Resnick, Bob Shaw, Robert Sheckley, Lucius Shepard, Jack Vance, Wiktor Żwikiewicz
Ocena 7,4
Rakietowe Szla... Victor Contoski, Ro...
Okładka książki 1956: Poznański czerwiec Maciej Jasiński, Jacek Michalski, Witold Tkaczyk, Wiktor Żwikiewicz
Ocena 6,7
1956: Poznańsk... Maciej Jasiński, Ja...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,6 / 10
19 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
2303
2125

Na półkach: , , , ,

Ależ wspaniałe napakowana treścią książka. Retro sci-fi w świetnym wydaniu. Nie znam poglądów Autora, ale patrząc kontekstualnie, mogłaby to być alegoria socjalizmu.

Ależ wspaniałe napakowana treścią książka. Retro sci-fi w świetnym wydaniu. Nie znam poglądów Autora, ale patrząc kontekstualnie, mogłaby to być alegoria socjalizmu.

Pokaż mimo to

avatar
28
28

Na półkach:

A to jest dobre!

A to jest dobre!

Pokaż mimo to

avatar
160
136

Na półkach:

Ciężko się to czyta - zapowiada się nieźle, ale im dalej w las, tym więcej drzew - a już pod koniec, ciężar gatunkowy przytłacza czytelnika całkowicie. Bosy_Antek ujął to chyba najlepiej jak się dało.

Ciężko się to czyta - zapowiada się nieźle, ale im dalej w las, tym więcej drzew - a już pod koniec, ciężar gatunkowy przytłacza czytelnika całkowicie. Bosy_Antek ujął to chyba najlepiej jak się dało.

Pokaż mimo to

avatar
50
50

Na półkach:

Książka napewno nie należy do łatwych, można śmiało powiedzieć że to kolejna odsłona Żwikiewiczowego szaleństwa, wędrówka przez chorą wyobraźnię autora. Powieść skałada się z kilku powiązanych częściowo wątków, praktycznie nic nie jest tam wyjaśnione do końca, co zostawia spore "pole manewru" dla czytelnika. Książka dla koneserów chorobliwych niesamowitości SF.

Książka napewno nie należy do łatwych, można śmiało powiedzieć że to kolejna odsłona Żwikiewiczowego szaleństwa, wędrówka przez chorą wyobraźnię autora. Powieść skałada się z kilku powiązanych częściowo wątków, praktycznie nic nie jest tam wyjaśnione do końca, co zostawia spore "pole manewru" dla czytelnika. Książka dla koneserów chorobliwych niesamowitości SF.

Pokaż mimo to

avatar
635
243

Na półkach: ,

Lektura jest co najmniej męcząca. To pierwsze, czym mogę się podzielić po przeczytaniu debiutanckiej powieści Wiktora Żwikiewicza pt. „Druga jesień” wydanej w 1982 roku.

Rozbieg jest naprawdę długi – przez pierwszych kilkanaście stron obserwujemy różnego rodzaju i kalibru anomalia, jakie pojawiają się pod każdą szerokością geograficzną. Huczą o tym nagłówki gazet, szepcą o tym przeciętni Ziemianie, niepokojące wiadomości płyną zewsząd. Od Antypodów po zapadłą polską wieś, gdzie bimber leje się strumieniami – wszędzie dzieje się coś.

Światła na niebie, mutujące rośliny i zwierzęta, znikający bez śladu ludzie, suche deski stołów wypuszczają zielone pędy… Ten chaos sprzyja jednak rosnącej ciekawości czytelnika. Czujemy jakieś napięcie. Wypatrujemy niewiadomej. Klasyczne chwyty, kanoniczne dla science-fiction ekspozycje rzadko kiedy zawodzą. Pytanie, co autor zrobi z tym dalej.

A autor tu sobie gwałtownie zmienia kurs. Powieść wpada w ostry zakręt. Stylistyka zmienia się – czytamy, ni z gruszki, ni z pietruszki, jakby pastisz realizmu magicznego, dość męczącą namiastkę tego, co proponowałby taki Cortazar lub Marquez. Jakieś opalone gołe kobiety, jacyś Indianie, jakieś sugestie, że ktoś zmartwychwstał lub chociaż jego zegar biologiczny ruszył wstecz... O co chodzi? - pytałem sam siebie.

Ciężkostrawny to fragment, który meandrując prowadzi tam, gdzie czytelnik powinien być zaprowadzony prostszą drogą.

Czemu to służy? Zaryzykuję stwierdzenie, że autorem kierowała ambicja stworzenia eksperymentu formalnego, jakim było totalne pomieszanie wszystkiego z wszystkim – stylistyk, scenografii, konwencji, nawiązań etc. Pomysł karkołomny. Powieść science-fiction okazała się mieć zbyt słabe zawieszenie, by udźwignąć ten śmiały koncept.

Nie to jednak jest najgorsze – najgorsze są duszne, emocjonalne i do bólu autotematyczne partie, na przestrzeni których sam autor dokonuje przedziwnej analizy procesu pisania powieści fantastyczno-naukowej. Bada ograniczenia gatunku, zawodzi nad straconymi szansami, jakie fantastyka mogła wykorzystać, by pełniej i mądrzej świat opisać, przewidzieć jego dalsze losy.

Żwikiewicz klasycznie przedobrzył - "Druga jesień" miała być powieścią samoświadomą, zadającą mądre pytania, przyglądająca się ważnym problemom - niestety, tekst padł pod ciężarem zamiarów autora. Nikt przy zdrowych zmysłach nie odda sterów myśliwca komuś, kto do tej pory latał głównie szybowcami.

Nie jest to szlachetna porażka - to porażka kogoś, kto doskonale zna bariery gatunku, w jakim chce się realizować, i próbuje na siłę spakować szesnastotonowy bagaż swoich pomysłów do podróżnej walizki.

Wiemy, czym to się może skończyć - autor jest rozgoryczony, walizka zniszczony, a całej reszty nie sposób pozbierać.

Bo nie da się pozbierać tej chaotycznej, pozbawionej komunikatywnej intrygi opowieści o zwariowanej Ziemi, o Obcym, który nagle zamieszkał w ciele człowieka i prowadzi z nim beznadziejnie nudne dialogi. O czym tu jeszcze było? Diabli wiedzą! Zapomniałem, a czytałem.

Porażka na całej linii. Strata czasu, chociaż to niewiele ponad 200 stron druku.

Szkoda, że od takiego niewypału rozpoczynam moją przygodę ze starą polską fantastyką...

Lektura jest co najmniej męcząca. To pierwsze, czym mogę się podzielić po przeczytaniu debiutanckiej powieści Wiktora Żwikiewicza pt. „Druga jesień” wydanej w 1982 roku.

Rozbieg jest naprawdę długi – przez pierwszych kilkanaście stron obserwujemy różnego rodzaju i kalibru anomalia, jakie pojawiają się pod każdą szerokością geograficzną. Huczą o tym nagłówki gazet, szepcą o...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    56
  • Przeczytane
    51
  • Posiadam
    34
  • Fantastyka
    10
  • Książki
    2
  • SF, Fantasy i Horror
    2
  • SF
    2
  • Ulubione
    2
  • 🚀 Fantastyka naukowa
    1
  • Stara fantastyka
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Druga jesień


Podobne książki

Przeczytaj także