B kompleks

Okładka książki B kompleks Wiesław Lewoc
Okładka książki B kompleks
Wiesław Lewoc Wydawnictwo: Novae Res literatura piękna
598 str. 9 godz. 58 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Novae Res
Data wydania:
2013-07-02
Data 1. wyd. pol.:
2013-07-02
Liczba stron:
598
Czas czytania
9 godz. 58 min.
Język:
polski
ISBN:
9788377228159
Średnia ocen

8,5 8,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,5 / 10
4 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
172
95

Na półkach: ,

Kto z nas nie lubi poczytać sobie obyczajówek? Są to lekkie książki które nie zobowiązują Nie trzeba przy nich zbyt dużo myśleć, ponieważ fabuła jest lekka i łatwa w odbiorze. Ot taki zapychacz czasu. Do przeczytania książki pt. 'B kompleks' zachęciła mnie liczba stron. Tak ! Zachęcił mnie fakt 595 stron. Może okazać się to dziwne, ale ja byłam ciekawa co też autor chcę nam przekazać w książce obyczajowej mającej 595 stron. Czy czytanie mi się dłużyło? I czy byłam zadowolona z lektury?

Cała książka opowiada losach rodziny Jarmorców. Członkom jej rodziny towarzyszymy w tych ważnych i mniej ważnych momentach życia. Jednak głównym bohaterem jest najmłodszy z nich Antoni Jarmorc. Jego rodzina nie należy do najbardziej poukładanych. Wieczne krzyki i modlitwy to dla niego chleb powszechni. B kompleks to książka przede wszystkim o dojrzewaniu głównych bohaterów. O błędach jakie popełniają w życiu codziennych i sukcesach.
Czyli to co najbardziej lubię.

Zacznijmy od stylu pisania autora. Jest lekki i potoczny. Autor wiele razy w swojej książce używał wulgaryzmów, co dla niektórych może być pewnym dyskomfortem. Akurat ja nie mam nic przeciwko przekleństwom w książkach. Dzięki nim pozycja nabrała humoru. Takich wiązanek w życiu nie słyszałam. Ale muszę też przyznać, ze autor wiele razy przesadzał z tymi przekleństwami i były one po prostu nie smaczne. Język jakim posługuje się Wiesław Lewoc jest typowy dla obyczajówek. Dzięki niemu możemy się zrelaksować, a książkę skończyć w błyskawicznym tempie.

Członkowie rodziny Jarmorców są bardzo ciekawi i uwierzcie mi w ich towarzystwie niema miejsca na nudę. Zacznijmy od najstarszej Ameli. Jest to matka Zefriny. Amelia nadgorliwie się modli. Bóg jest dla niej najważniejszy. Wiele razy kłóci się ze swoją córką, a zawsze dochodzą do rękoczynów. Babcia Amelia przypominała mi niektóre starsze kobiety z wioski, w której się urodziłam. Zdecydowanie była to sympatyczna postać.
Zefrina to kobieta z temperamentem posiadająca bardzo wybuchowy charakter. Klnie jak szewc. Nie pozwoli aby obcy ludzie krzywdzili jej dzieci. Często się kłóci i dobiega swojej racji, chociaż jej nie ma. Dzieci się jej boją, w końcu kogoś muszą, ponieważ ich ojciec Wacław, jest bardzo cichym człowiekiem. Jego żona wiele razy na niego narzeka, a on postanowił wycofać się z życia rodzinnego. Jak to w życiu bywa, często kłóci się ze swoją teściową. Słowo Zefriny to dla niego rozkaz.
Zefrina i Wacław mają czworo dzieci. Krzysztof i Marek to najstarsze z nich. Marlena i Antoni to bliźniaki. Relacje między rodzeństwem są różne. Czasami się kochają, czasami nienawidzą. To co mi się nie podobało pomiędzy relacja między Marleną a Antonim to elementy kazirodztwa. Autor opisywał jak to Antoni maca ją podczas snu, a Marlena wypina swoje pośladki w stronę Antoniego. Moim zdaniem pisarz ostro przesadził.

Życie Antoniego i członków jego rodziny wielokrotnie daje do myślenia. Są to nie tylko sukcesy, ale także wielokrotne porażki. Świetnie zostały przedstawione relacje pomiędzy członkami rodziny, Dokładnie wiemy kto się kogo bał, kto kogo obdarzał szacunkiem, a kto nie. Dodatkowo widzimy z czym zmaga się dorastający Antoni. Ma swoje sympatie i swoje kompleksy.

Książka na tle innych polskich obyczajówek wypada genialnie. Dla mnie była to ciepła historia o życiu, na którą składały się sympatyczne postacie. I nawet mogę wybaczyć autorowi te dziwne relacje pomiędzy bliźniakami. Myślę, że autor chciał pokazać co dojrzewanie robi z człowiekiem Miałam wrażenie, że historia wydarzyła się na prawdę. Uczestniczyłam w danych sytuacjach i świetnie się bawiłam, a te 595 stron nie dały o sobie znać. Wielką sympatią obdarzyłam Antka jako małego chłopca i już dojrzewającego mężczyznę , który zaczyna myśleć o rodzinie. Polecam miłośnikom obyczajówek i tym, którzy chcą się odprężyć i poznać rodzinę Jarmorców, bo to rodzina jaką ma każdy z nas. Z własnymi problemami i sekretami.
OCENA:8/10

Kto z nas nie lubi poczytać sobie obyczajówek? Są to lekkie książki które nie zobowiązują Nie trzeba przy nich zbyt dużo myśleć, ponieważ fabuła jest lekka i łatwa w odbiorze. Ot taki zapychacz czasu. Do przeczytania książki pt. 'B kompleks' zachęciła mnie liczba stron. Tak ! Zachęcił mnie fakt 595 stron. Może okazać się to dziwne, ale ja byłam ciekawa co też autor chcę...

więcej Pokaż mimo to

avatar
72
27

Na półkach: , ,

Wszystko wynika z czegoś, nic nie wynika z niczego. Wszystko ma swój początek, nie ma czegoś nic nieznaczącego.

Poznajemy rodzina Jarmoców. Zefiryna i Wacław mają czwórkę dzieci: Krzysia, Mareczka oraz bliźniaków, Marlenę i Antosia. Mieszka z nimi matka Zefiryny, Amelia. Towarzyszymy im przez dłuższy czas, jak sąsiad z naprzeciwka - o wszystkim wie, ale się nie wtrąca. Główne skrzypce gra Antoni, to o nim jest ta książka. Wyróżnia się wśród swojego rodzeństwa oraz rówieśników oczytaniem, spokojem, zachwyca się widokiem zapełnionych pólek w bibliotece, chce zostać aktorem. Jest nieśmiały, nie umie się porozumieć z kolegami. Przyjaźnie są krótkie i dramatycznie się kończą, z jednym wyjątkiem. Obserwujemy jego dorastanie, wzloty i upadki przez całe jego dzieciństwo, młodość, aż w końcu dorosłe życie. Przyglądamy się wszystkim tragediom rodzinnym, zawirowaniom miłosnym, rozwijającej się twórczości (Antoni pisze wiersze). Główny bohater zakłada rodzinę, kariera mu się sypie. I zgodnie z teorią: "Jak się wali to wszystko naraz" Antoniego przytłaczają same kłopoty.

"Antoni ma cholernego pecha"(zdanie, którym zaczyna się książka - str.5)

Przypatrujemy się wszystkim postaciom, sytuacjom, które ukształatowały Antoniego, jako dorosłego człowieka. Antoni od zawsze wyróżniał się z tłumu. nigdy nie był taki jak wszyscy. Jego psychika jest złożona, skomplikowana. Przed nikim się nie otworzył, nikt nie poznał jego prawdziwego wnętrza. Nawet czytelnik nie wie wszystkiego, bo jak by się mogło wydawać narracja nie jest w pierwszej osobie, lecz w trzeciej. Aby go zrozumieć trzeba całkowicie, dogłębnie, dokładnie i z uwagą poznać całą jego historie, wszystko co go ukształtowało, co go otaczało, trzeba razem z nim przebyć drogę jego życia, wszystkie zakręty, a było ich dużo, obserwować cały jego rozwój, dotrzeć do apogeum i zobaczyć jak rozwój w zastraszającym tempie zmienia się w regres.

Z tego co udało mi się ustalić (bo informacji jest naprawdę niewiele) autor B kompleksu, Wiesław Lewoc mieszka w Szczecinie, zarządza tamtejszym Zamkiem Książąt Pomorskich, datę urodzenia ma zbliżoną do głównego bohatera swojej (jak udało mi się ustalić) debiutanckiej książki, a na drugie ma Antoni. :)

Utwór napisany przystępnym językiem, występuje tu pewna ilość wyrażeń w języku rosyjskim (pozostałości po Stalinie i zmianach wschodnich granic naszego kraju)
oraz kilka przestarzałych zwrotów (rzecz dzieje się pod koniec zeszłego wieku). Czytanie jest przyjemne, rozbawia, zasmuca, martwi, przeraża - znajdziemy tutaj najskrajniejsze emocje, czyli od wyboru do koloru. Momentami byłam lekko znudzona, przez długie opisy. Rzadko występują tu też dialogi. Akcja jest szybka dynamiczna, w końcu to prawie trzydzieści lat na prawie sześciuset stronach!

Jest to opowieść o formowani się duchowy, moralnym, społecznym, psychicznym i wszystkim innym, jakie tylko występuje. ;) Polecam wszystkim fanom "obyczajówek", ale nie tylko. To jest naprawdę świetna i wciągająca książka, więc ośmielę się polecić ją wszystkim. Jeśli macie ochotę na długą opowieść o pewnym mężczyźnie, z zagwarantowaną huśtawką nastrojów i z niespodziewanym, niesamowitym, zaskakującym, rewelacyjnym i przełomowym finałem, to musicie przeczytać B kompleks!

http://czytanie-a-myslenie.blogspot.com/2013/08/b-kompleks-wiesaw-lewoc.html

Wszystko wynika z czegoś, nic nie wynika z niczego. Wszystko ma swój początek, nie ma czegoś nic nieznaczącego.

Poznajemy rodzina Jarmoców. Zefiryna i Wacław mają czwórkę dzieci: Krzysia, Mareczka oraz bliźniaków, Marlenę i Antosia. Mieszka z nimi matka Zefiryny, Amelia. Towarzyszymy im przez dłuższy czas, jak sąsiad z naprzeciwka - o wszystkim wie, ale się nie wtrąca....

więcej Pokaż mimo to

avatar
305
300

Na półkach: , ,

Antoniego Jarmoca, głównego bohatera książki „B Kompleks”, poznajemy powoli, wchodząc w jego rodzinę, obserwując, wyciągając wnioski. Uwikłany w rodzinną sieć, jest z pozoru na przegranej pozycji. Starsi bracia, siostra bliźniaczka, babka, ojciec pantoflarz i matka hetera. Niełatwo jest odnaleźć siebie w domu pełnym krzyku pomieszanego z różańcowymi litaniami.

Antoni wydaje się być swojski, to taki typ, którego każdy zna. Model jego rodziny jest obserwujemy z ciekawością, wręcz chorobliwą, i z odrazą. Czy w takich warunkach młody człowiek może określić, jakie są jego marzenia? Co chciałby w życiu robić? Czy pochodząc z takiej rodziny ma szansę stać się kimś lepszym? Wydaje się, że na te pytania łatwo jest odpowiedzieć. Nie! To człowiek przegrany na starcie, a jednak widzimy jego codzienne zmagania. Z zapartym tchem obserwujemy drogę, na którą wkracza i zastanawiamy się, co będzie za następnym zakrętem. A droga, którą główny bohater podąża jest kręta i wyboista. Nie trudno się potknąć, wywrócić, poczuć w ustach piach.

Książka zawiera w sobie kilka historii splatających się w spójną całość. Możemy zaobserwować osoby, mające wielki wpływ na Antoniego od samego urodzenia. Dwaj bracia, Krzysztof i Marek. Siostra bliźniaczka, Marlena. Matka Zefiryna i ojciec Wacław. Babka Amelia. Całkiem różne charaktery, postaci, które kształtowały bohatera niczym ciepłą plastelinę w rękach. Ale mimo wszystko Antoni wyróżnia się z tłumu. Wydaje się, że jego siła woli, charakter i mądrość życiowa przyniosą mu sukces. Co prawda nie wychodzi mu z dziewczynami, ciągle jest coś nie tak, trafia na nieodpowiednie, ale radzi sobie, jak może. Wkracza w życie erotyczne dość gwałtownie, zachłystując się doznaniami. Jak pogodzić grzeszność z pobożnością? Nauki babki Amelii nie mogły przecież pójść w las.

Antoni dojrzewa, tak. A wraz z nim cała jego rodzina, niektórzy zakładają rodziny, mają dzieci, inni skupiają się na sporcie. Marlena trochę wybrzydza, ale i ona w końcu decyduje się na ślub. A Antoni? Nie może być gorszy, po przygodzie z koleżanką ze studiów, po szaleństwach studenckich, poznaje miłość swojego życia. Czy aby na pewno? Czy niepozornemu Antoniemu uda się zdobyć serce wybranki, założyć rodzinę?

Czy zostanie aktorem i spełni wszystkie swoje marzenia? O tym naprawdę warto się przekonać. Nie będę zdradzała więcej szczegółów z jego życia, gdyż suche fakty nie oddadzą tego, jak zmieniał się Antoni poprzez karty książki, a więc i swoje życie. Żeby zrozumieć jego samego, trzeba wraz z nim przebyć drogę dojrzewania, zarówno duchowego, moralnego, a także społecznego. Trzeba z nim przekroczyć punkt kulminacyjny i obserwować, z zaciekawieniem i przerażeniem, jak rozwój zmienia się w postępujący szaleńczo regres.

Książka jest niesamowita. Autor maluje prawdziwy świat prostymi, dosadnymi słowami. Zakończenie wgniata w ziemię, miażdży, niszczy i zaskakuje. Jest idealne!

W książce przeszkadzały mi czasami krótkie zdania, które były niczym szczeknięcia. Pojawiały się w niektórych momentach książki i drażniły. Wiem jednak, jakie miały zadanie i spełniły je. „B Kompleks” spodoba się każdemu, kto lubi życiowe historie, pełne wątków łączących się w całość, gdzie wyraźnie widać, jak życie innych ludzi, szczególnie w dzieciństwie, może mieć na nas wpływ. Ile zależy od ukształtowania charakteru w najmłodszych latach. Jak bardzo ważne są w życiu marzenia i jak łatwo stracić kontrolę nad sobą. Książka jest naprawdę świetna, czytałam ją jednym tchem, niejednokrotnie do późna w nocy.

Antoniego Jarmoca, głównego bohatera książki „B Kompleks”, poznajemy powoli, wchodząc w jego rodzinę, obserwując, wyciągając wnioski. Uwikłany w rodzinną sieć, jest z pozoru na przegranej pozycji. Starsi bracia, siostra bliźniaczka, babka, ojciec pantoflarz i matka hetera. Niełatwo jest odnaleźć siebie w domu pełnym krzyku pomieszanego z różańcowymi litaniami.

Antoni...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    5
  • Posiadam
    4
  • Ulubione
    2
  • Chcę przeczytać
    1
  • Dziwne, gore itp.
    1

Cytaty

Więcej
Wiesław Lewoc B kompleks Zobacz więcej
Wiesław Lewoc B kompleks Zobacz więcej
Wiesław Lewoc B kompleks Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także