Czekam na Wrocławskie o/

Czekam na Wrocławskie o/

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Byłam w piątek a oto moje wrażenia:


- zróżnicowani wystawcy: beletrystyka, naukowe, religijne, firmy związane ze sprzedażą okołoksiążkowych rzeczy (zakładki, okładki, kubki itd.)
- pojawienie się dużych wydawnictw, których nie uświadczy się w Warszawie
- cudowne stoiska. Moondrive zrobił furorę. Prosimy o więcej takich stoisk!
- wejściówki online
- oddzielenie strefy autorów od zakupowej
- strefa z planszówkami. Ogromnym zainteresowaniem cieszyły się kostki Rubika. Ogromny szacun dla osoby układającej ilustracje z takich kostek.

-
- weszliśmy w piątek o godzinie 10. Tłok zrobiły wycieczki szkolne, które były nieprozumieniem. Większość dzieciaków i tak siedziała na korytarzu. Czytając komentarze była sugestia, by jeden dzień targów poświęcić tylko dla takich grup zorganizowanych.
- C E N Y. Nie spodziewałam się jakiś większych cudów, ale proszę was... 30-40 zł a nawet 50 zł za jedna książkę? Niestety na targi można już tylko jeździć by sobie popatrzeć. Podam przykład: książka 300 str była w cenie 35/40, w tym samym czasie Ziemniomorze (cegła niesamowita) 56 zł. Ceny są straszne i niestety, praktycznie nie było większych okazji do zakupów.
- 80% stoisk było skupionych tylko na młodzieży. Naprawdę z rzadka można było obejrzeć ciekawe pozycje, które nie nawiązują do LGBT, nastoletnich romansów czy ogólnie beletrystyki młodzieżowej. (rozumiem, wydawnictwa miały największy zbyt u młodszych czytelników. Rodzina Monet schodziła jak ciepłe bułeczki)
- strefa foodtrucków. Cos nie pykło. Październik to nie czas letni, gdzie można na spokojnie zjeść na dworze. Było zimno, padało a samych budek było chyba z 4. Niestety ciekawy pomysł, który nie ma racji bytu o tej porze roku, chyba że byłby przewidziany namiot, pod którym można by się schronić.
- kolejny dobry pomysł, który pojawił się w komentarzach to rozdzielnie strefy dorosłej (beletrystyka, naukowe) od dziecięcej (zabawki, gry, wydawnictwa dla najmłodszych).

Byłam w piątek a oto moje wrażenia:


- zróżnicowani wystawcy: beletrystyka, naukowe, religijne, firmy związane ze sprzedażą okołoksiążkowych rzeczy (zakładki, okładki, kubki itd.)
- pojawienie się dużych wydawnictw, których nie uświadczy się w Warszawie
- cudowne stoiska. Moondrive zrobił furorę. Prosimy o więcej takich stoisk!
- wejściówki online
- oddzielenie strefy...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Zapraszamy do dyskusji.

Zapraszamy do dyskusji.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post