Gdyby sama Millie nie przyznała się, że książkę napisała za nią ghostwriterka, być może bym po nią sięgnęła. W takim przypadku jednak całkiem straciłam zainteresowanie. Jeżeli dziewczyna nie usiadła i nie spisała tego samodzielnie - w moim mniemaniu nie może nazywać się autorką. Ciekawa jestem jaki procent sprzedaży dostanie ten, kto rzeczywiście spisał słowa. Powinien dostać tyle samo co Millie ;) Niemniej, ciekawa jestem historii babci Millie. Jeżeli będzie na Legimi to zapewne ściągnę książkę i przeczytam, ale niesmak pozostaje.

Gdyby sama Millie nie przyznała się, że książkę napisała za nią ghostwriterka, być może bym po nią sięgnęła. W takim przypadku jednak całkiem straciłam zainteresowanie. Jeżeli dziewczyna nie usiadła i nie spisała tego samodzielnie - w moim mniemaniu nie może nazywać się autorką. Ciekawa jestem jaki procent sprzedaży dostanie ten, kto rzeczywiście spisał słowa. Powinien...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

W wypowiedzi jednego recenzenta padła informacja, że tę książkę napisał ghostwirter. Podobnoż wywołała ona pewne kontrowersje, ponieważ aktorkę trudno zaliczyć do "autorek", skoro tego sama nie napisała, a bohaterką wydarzeń jest jej babcia - także kto jest synem kogo? Prawdziwym autorem jest niewidoczny, szary człowiek, który siadł i przelał na papier rodzinna historię? Czy babcia, która przeżyła piekło i wszystko opowiedziała? A może dziewczyna, która aktorką jest nieco rozpoznawalną i przez to musi mieć na koncie, jak wszyscy, jakąś książkę ze swoim nazwiskiem?
Po książkę bym sięgnęła, bo jestem ciekawa wspomnień z wojennego Londynu, ale uznanie aktorki za pisarkę (gdzie zapewne palcem nie kiwnęła) niestety skreśliła moje zainteresowanie.

W wypowiedzi jednego recenzenta padła informacja, że tę książkę napisał ghostwirter. Podobnoż wywołała ona pewne kontrowersje, ponieważ aktorkę trudno zaliczyć do "autorek", skoro tego sama nie napisała, a bohaterką wydarzeń jest jej babcia - także kto jest synem kogo? Prawdziwym autorem jest niewidoczny, szary człowiek, który siadł i przelał na papier rodzinna historię?...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Czekacie na pierwszą książkę Millie Bobby Brown? Dajcie znać, czy sięgniecie po tę powieść!

Czekacie na pierwszą książkę Millie Bobby Brown? Dajcie znać, czy sięgniecie po tę powieść!

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post