-
ArtykułyJames Joyce na Bloomsday, czyli 7 faktów na temat pisarza, który odmienił literaturęKonrad Wrzesiński7
-
ArtykułyŚladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant8
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać455
-
ArtykułyZnamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant15
Cytaty z tagiem "stworzenie świata" [11]
[ + Dodaj cytat]Po paru latach, jakie od dnia stworzenia przeszły, dziś już jasno widać, że Panu Bogu poza kotami nic się do końca nie udało.
Opowiadał, jak wszechświat powstał przez ofiarę, jak bogowie poświęcili Puruszę i jak z jego członków i ciała zrodziło się wszelkie stworzenie. Wszystko, co istnieje, wszystko co kiedykolwiek było i będzie, jest stworzone przez tą pierwszą ofiarę. W każdej ofierze ofiarodawca naśladuje to pierwsze wielkie oddanie samego siebie, to pierwsze złożenie ofiary. Ofiarodawca powtarza tę ofiarę i w ten sposób podtrzymuje istnienie wszechświata. Składając ofiarę, ofiarodawca staje się Puruszą, staje się tą pierwszą istotą, która się podzieliła, aby wszystko stworzyć
Wmaszerował Uranos, obrzucił dzieci jednym spojrzeniem i wyrwał je z ramion Gai. Bez słowa zakuł je w kajdany i wrzucił do Tartaru niczym worki ze śmieciami.
Ten koleś najwyraźniej wykazywał problemy ze sobą.
Ona jest kulminacją, zakończeniem niezwykłej pracy Boga. Kobieta. W ostatnim rozkwicie następuje koniec procesu stwórczego, kończy się nie na Adamie, ale na Ewie. Ona jest finalnym muśnięciem Mistrza.
Bliźniacza para bogów, Konieczność i Przypadek, chodziła wśród gwiazd. Co musiało powstać, powstało, co mogło powstać, czasem powstawało.
Atapaskowie mają mit tłumaczący, dlaczego kruk jest czarny, a świat zły. Powiadają, że w czasach przed pojawieniem się ludzi, w młodości świata, Kruk (indywiduum) miał barwę śniegu. Był stworzycielem gór i miłośnikiem życia, którego duszę napełniały światło i piękno. Całe to dobro wzbudzało zawiść w jego złym i czarnym bracie bliźniaku, który w końcu zabił białego brata siekierą. Odtąd świat jest niedoskonały, a kruk czarny.
Nazwa Jamuny wywodzi się od imienia Jami;, Jama i Jami. Według "Rygwedy" pierwsi śmiertelnicy, były bliźniętami, dziećmi boga słońca. Jami, owładnięta pożądaniem do brata, próbowała go namówić na spłodzenie potomstwa, aby w ten sposób zaludnić ziemię. Zdjęty odrazą Jama wolał jednak się zabić niż popełnić kazirodztwo. Ale nie mając potomków nie mógł się wyzwolić z królestwa zmarłych, został więc bogiem śmierci zliczającym czas życia śmiertelników...tragiczny bóg, który wciąż płacze z bólu, że przyszło mu kłaść kres życiu istot ludzkich.
Z łez wzgardzonej Jami, łkającej z tęsknoty za bratem, powstała rzeka Jamuna. Jej wody, z rodziną z żalu, miały moc wchłaniania wszystkich grzechów i smutków świata.
W porządku, a teraz skoro już wiecie, jak kręci się ten świat, szukajcie odpowiedzi na następne pytania. Bo nawet światło ma swoją masę, a kiedy gwizd syreny pociągu zaczyna słabnąć, to mamy do czynienia z efektem Dopplera, gdy zaś samolot przełamuje barierę dźwięku i towarzyszy temu huk, nie są to brawa bite przez grono aniołów ani wycie rozwścieczonych demonów, tylko odgłos powietrza powracającego na swoje miejsce. Wprawiłem ten świat w ruch, a potem usiadłem sobie z boku, aby popatrzeć, co będzie dalej. Nie mam nic więcej do powiedzenia, z wyjątkiem tego, że dwa i dwa to cztery, że światła na niebie to gwiazdy i że krew to krew; dorośli widzą ją tak samo jak dzieci, a martwe dzieci pozostają martwe".
Burzliwe wiosny,
mokre sierpnie –
słowem – gdzie spojrzę – pełno wad…
Lecz na myśl jedną
skóra aż cierpnie:
co by to było,
co by to było,
gdyby tak Polak stworzył świat?!
Gdyby tak Polak – trafem jakim,
Nasz rodak z wąsem w kształcie wiechcia!
Lub… gdyby Pan Bóg był Polakiem…
Nie!
Tego nawet Bóg by nie chciał [„Swojskie stworzenie świata”].
Nie było wtedy bytu, ani byt nie istniał.." (hymn z "Rygwedy"). Ten jeden (tad ekam) pojawił się tam dzięki własnemu ciepłu, dając początek miłości (kama), a następnie stworzył wszystko, co istnieje w kosmosie. - str. 64).