-
ArtykułyAntti Tuomainen: Tworzę poważne historie, które ukrywam pod absurdalnym humoremAnna Sierant1
-
ArtykułyKsiążka na Dzień Dziecka: znajdź idealny prezent. Przegląd promocjiLubimyCzytać1
-
Artykuły„Zaginiony sztetl”: dalsze dzieje Macondo, a może alternatywna historia Goraja?Remigiusz Koziński2
-
Artykuły„Zależy mi na tym, aby moje książki miały kilka warstw” – wywiad ze Stefanem DardąMarcin Waincetel2
Cytaty z tagiem "do pierwszej krwi" [3]
[ + Dodaj cytat]Południe, słońce uparcie maluje światłem, powietrze sączy zachwycającą woń roślinności, jestem młody i w pełni sił ¬– to takie głupie teraz umierać. Przede wszystkim nie wypowiadać wiekopomnych słów, marzę o ciszy. Huk wystrzałów, które mnie zamordują, będzie przykry dla moich uszu.
Z daleka zobaczyłem wieżę górującą nad lasem. Pont d’Oye nie tyle mnie rozczarowało, co zdumiało. Z drogi zamek zdawał się stać w głębokiej dolinie o urwistych zboczach, w miarę zbliżania się odkrywaliśmy jednak, że został wzniesiony na cyplu. Nie był to ‒ delikatnie mówiąc ‒ zamek obronny, należałoby raczej utworzyć dla niego określenie „zamek bezbronny”. Najlepszy okres tej eleganckiej budowli z siedemnastego wieku z pewnością należał już do przeszłości. Jej piękno, wynikające przede wszystkim z usytuowania: stała zwrócona plecami do lasu i wznosiła się nad jeziorem, wydawało się nadszarpnięte zębem czasu. Zachował się kolor przywodzący na myśl namalowanego tuszem egzotycznego skalikurka o piórach mieniących się w słońcu odcieniami różowej ochry i likieru brzoskwiniowego.
Mamy teraz piętnaście lat – dodał Charles. ‒ Nie jesteśmy już dziećmi.