cytaty z książek autora "Agnieszka Ptak"
Wsiedliśmy w Paryżu, nasze miejsca były obok siebie, obaj w tym samym czasie sięgnęliśmy po Pismo Święte i obaj zatopiliśmy się w lekturze ostatniej księgi, Apokalipsy. Czy to był tylko przypadek? Nie mnie o tym sądzić. Jedno jest pewne, zanim pociąg dojechał do Rzymu, Bassanti opowiedział mi wszystko, zdradził tajemnicę, a potem zniknął. Różnica między nami była taka, że ja zyskałem kamień młyński u szyi, jeszcze większy ciężar na sercu, a on wreszcie poczuł ulgę.
Miał wrażenie, że ledwie zasnął, obudził go telefon. To pewnie Fournier obejrzał film i chciał się podzielić odczuciami – pomyślał, sięgając po słuchawkę. Ale ku jego zdziwieniu po drugiej stronie panowała kompletna cisza. Miał się już rozłączyć, gdy usłyszał niezrozumiały szept, po nim słowo
„ratunku”, następnie ciche charczenie, a w końcu łomot. Kilka sekund później ktoś odłożył słuchawkę na widełki.
Gdy wracali alejką oddzielającą budynek kliniki od parkingu, ich sylwetki nie rzucały nawet najmniejszego cienia. A przecież był piękny, słoneczny dzień...