cytaty z książki "The Hurricane Wars"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
- To koniec - powtórzył. Brzmiał, jakby próbował ją uspokoić albo samemu się z czymś pogodzić.
- I? - wycedziła surowym tonem. - Niech zgadnę, jeśli się
poddam, darujesz mi życie?
Alaric zmarszczył brwi.
- Nie mogę tego zrobić.
- Oczywiście, że nie - odpowiedziała kpiącym tonem. Rosła w niej fala zgorzknienia. - To w takim razie obiecasz mi szybką śmierć? Miłosierną śmierć? Legion Wojowników Wykuwających Cienie uwielbia obiecywać takie rzeczy.
W głowie kręciło jej się od ciężaru tych wszystkich myśli, kiedy surrealizm ich sytuacji przedzierał się do teraźniejszości niczym odłamki szkła.
Bolało. Talasyn odnosiła wrażenie, jakby cała płonęła, w duszy i na ciele. Musiała to z siebie wyrzucić, pozbyć się tego, zanim ją to pochłonie.
- Masz szansę to zakończyć, Talasyn. Możesz stać się światłem, które wyprowadzi nas z mroku, ku wolności.
Nie uda nam się zbudować wspólnej przyszłości, jeśli pozwolimy, by cienie przeszłości kładły się na naszej relacji.
W tej sali znajdowała się jeszcze jedna osoba, która nie zleciłaby nikomu jego zabójstwa. Talasyn sama by mnie zabiła, pomyślał, czując coś, co niebezpiecznie przypominało sympatię, ponieważ przez to stała się ona najszczerszą osobą w tym pomieszczeniu.
- Trudno mi w to uwierzyć. On naprawdę odszedł - przyznała -głosem zachrypniętym z rozpaczy. – Ciągle wydaje mi się, że to koszmar, z którego zaraz się obudzę. A czasem są chwile, kiedy naprawdę dociera do mnie, że już nigdy więcej go nie zobaczę i zaczynam tęsknić za nim tak bardzo, że każdy oddech.
Miała wrażenie, jakby coś rozpaliło ją od środka, spadł na nią nagły przypływ gorąca i szumu, kiedy kilka wiązek trafiło w jej ciało i wtedy…
…nastąpiła ciemność.
Nie było czasu na zrobienie uniku, a tym bardziej na myślenie.
Nie było czasu na cokolwiek poza instynktownym działaniem.
Gdy jej utkany ze światła sztylet musnął krawędź wykutej w cieniu tarczy, ich dwie magie… połączyły się. Tylko tak Talasyn potrafiła wyjaśnić to, co się wydarzyło. Tarcza i sztylet stały się jednym i w punkcie styku rozkwitły wiry eteru przypominające refleksy światła księżycowego na powierzchni stawu, do którego ktoś wrzucił kamień.
a tylko iluzja. Wojny Huraganowe niszczyły każde ciepłe miejsce, każdą krztę pogodnej chwili. Nocne Imperium Kesathu rujnowało wszystko, czego się dotknęło.
Przełknęła ślinę, gasząc ogień rozpalający jej duszę, uwalniając się od uczucia palenia. Za późno zdała sobie sprawę, że kilku wilkom udało się ją otoczyć, kiedy była rozproszona. Żelazne pociski ich organków poprzebijały jej okręt powietrzny ze wszystkich stron i wkrótce zaczęła spadać, i nie było już niczego oprócz zbliżającego się do niej wirującego gruntu.
– Twój ojciec szkolił cię tak, byś był dobrym wojownikiem i imperatorem… a nie małżonkiem nenavareńskiej Lachis’ki. A tym bardziej Lachis’ki, która nawet nie polałaby cię wodą, gdybyś płonął.
– W rzeczy samej. Sama by mnie podpaliła – wymamrotał Alaric. – Przy użyciu smoka.
Grzeczne opanowanie Lueve osłabło podczas słownej potyczki Alarica i Talasyn – tak właściwie, to wyglądała, jakby miała zawał, kiedy Talasyn nazwała Nocnego Imperatora dupkiem – jednakże po interwencji królowej kierowniczka negocjacji szybko zapanowała nad emocjami.