cytaty z książki "Pokochaj albo zniszcz"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
W głowie wzięłam talię kart do ręki i zrobiłam pierwsze rozdanie. Zobaczymy, kto okaże się sprytniejszy.
Członek mafii, bez kręgosłupa moralnego, który kombinował całe życie, by przeżyć, czy glina. Który choćby próbował, nigdy nie będzie w stanie myśleć, tak jak człowiek przesiąknięty złem do szpiku kości i niemający już nic do stracenia.
Jeżeli Bóg ma plan na każdego człowieka, to obmyślając mój, musiał się nieźle zjarać.
Na moich ustach wykwitł fałszywy uśmiech, którym go obdarzyłam. Prowokowanie go stało się dla mnie nową rozrywką, a widok wkurwienia na jego twarzy był jak miód na moje zepsute serce.
Tej nocy zostałam rozbita na najmniejsze kawałki. I tylko włoskie niebo o odcieniu najgłębszego błękitu było świadkiem, jak pojedyncza łza pociekła po moim policzku.
Alkohol choć był moim najlepszym przyjacielem, był również moim największym wrogiem.
- W końcu pękniesz, wiesz?
Mimowolnie zerknęłam na niego zaskoczona.
- Co masz na myśli?
- Nikt nie jest w stanie pomieścić w sobie tyle mroku i uczestniczyć w tak wielu intrygach. Manipulujesz tak często, że już pewnie nie odróżniasz prawdy od kłamstwa.
- Wolisz wschody słońca czy zachody? - mówił to z dozą powagi, w ogóle nie pasującą do rzeczy, o którą pytał.
- Zachody - odpowiedziałam po namyśle.
- Dlaczego?
- Bo oznaczają, że dzień się w końcu skończył.