Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Jesteśmy tylko sumą naszych decyzji. Testuj, ile masz szczęścia i wykorzystuj je do granic.

W tych czasach to my jesteśmy bestiami.

W czasach po wirusie złe wieści to jedyne wieści, jakie pozostały.

Jeśli ludzie nie będą mogli przeciwstawić się niesprawiedliwości - albo temu, co wcześniej było uważane za niesprawiedliwość -bo nie zyskają wsparcia społeczności? Jeśli wszystko zacznie się sypać i historia zatoczy koło, bo ludzie, którzy mają ją tworzyć, będą mogli decydować, jak zostanie napisana? Wiedzą, co zrobić, żeby osiągnąć oczekiwaną reakcję. Czego uczyć, a co pomijać. Wtedy wszystko wydaje się pozbawione nadziei.

Wiemy, co nas czeka, i to nie jest fajna wizja, ale jest okay. Wszystko jest okay. Świat się skończył i zostało samo gówno.

Jestem jak toksyczne skażenie niszczące pełną dobra naturę.

Jesteśmy tylko sumą naszych decyzji. Testuj, ile masz szczęścia i, wykorzystuj je do granic.

Ma bardzo ładne oczy. Ciemnoniebieskie. Czyste, ale przerażające.

Jesteśmy tylko sumą naszych decyzji. Testuj, ile masz szczęścia, i wykorzystuj je do granic. Ludzie potrafią nas czasem zaskoczyć.

Z zewnątrz lotnisko Reagana jest chyba najbardziej niepokojącym portem, jaki kiedykolwiek widziałem. Jest większe od lotniska Bradley w Connecticut, ale nosi przecież imię gościa, którym wszyscy się podniecali w latach osiemdziesiątych, prawda? Czy facet, który przez swoje zaniechanie jest odpowiedzialny za śmierć tysięcy gejów, nie powinien zostać uhonorowany przez swoich prawackich przydupasów czymś bardziej ostentacyjnym? Szczerze mówiąc, jestem mocno rozczarowany.

- Przewodniczący stworzył plan zacieśnienia granic miasta, więc będziemy mieli tylko jedną aptekę, jeden sklep z jedzeniem, jedne delikatesy i jeden szpital. Wszystkie placówki uznane za zbędne zostaną opróżnione, a ich zawartość trafi do magazynów. Kiedy pojawi się potrzeba, wszystko wróci na miejsce. W tej chwili mamy pod opieką każdego mieszkańca. Zajmują kilka budynków wielorodzinnych, ale nasi ludzie cały czas pracują nad zwiększeniem populacji, poszukując nowych zasiedleńców. W tym celu podróżują coraz dalej we wszystkich kierunkach. Niedługo tak się rozrośniemy, że będziemy potrzebować więcej miejsca.
Ciekawe, czy wpadli na to, że właśnie ponownie wynaleźli socjalizm.

Przerywa mi Jamie pospiesznie, zanim mam szanse uświadomić Danny'emu Rosewoodowi, że jego przodkowie wymordowali rdzenną ludność, a wszystko, co stracili przez wirusa, zbudowali dzięki niewolniczej pracy. Choć, po zastanowieniu, Jamie może mieć rację i lepiej będzie trzymać buzię na kłódkę. Danny Rosewood nie wydaje się być kimś, kto zmieni swoje podejście, słysząc skróconą wersję historii tego kraju. Jeśli już, to przestanie nas lubić.