Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Styl to najlepszy zasób na świecie, bo możemy go wytworzyć, ile tylko zechcemy... i pewnie, że jest go dosyć dla każdego.

Muszę chronić ludzi, wiesz? Nawet przed sobą. Muszę dać z siebie wszystko, by stać się najlepszym możliwym Lopenem. Nowym, ulepszonym, wyjątkowo niewiarygodnym Lopenem.

Statek atonął. Ja jedynie przypadkiem na nim przebywałem.
-Yalb.

- Znając ciebie, sella, byłaś przygotowana wczoraj i przedwczoraj, i jeszcze dzień wcześniej - powiedział do niej Lopen. - Co się stało? Rozproszyło cię zastanawianie się, jak oddychają ryby?

Kaladin znów wydał z siebie jedno z tych udręczonych westchnień kapitana całego świata.

Rysn, to koszmarne uczucie, kiedy zostaje się oszukanym. Bycie oszukanym przez kogoś, kogo kochasz, jest jeszcze gorsze. Odkrycie takiego oszustwa jest jak znalezienie się w głębokim, ciemnym oceanie, w otoczeniu bezkształtnych cieni rzeczy, które kiedyś rozumiałaś i które sprawiały ci przyjemność. Jest nieopisanie bolesne. Ale to nigdy nie jest powód, by udawać, że do tego nie doszło.

Kapitan spojrzała na Lopena, a on jej zasalutował - bo byli na jej statki i tutaj przewyższała stopniem nawet tych, którzy przewyższali ją stopniem.

- Poprawka - wtrącił Lopen. - Huio się nimi bawił. Ja byłem odpowiedzialnym kuzynem i w tym czasie go wyśmiewałem.

- Sugeruję, byś zaczekała, aż upewnimy się, że plaża jest bezpieczna.
- Doskonała sugestia! - odkrzyknęła Rushu. - Ale nie martwcie się o mnie, jasności. - I usiadła na ławce jednej łodzi.

Nic się nie poruszało, nic nie wyglądało podejrzanie - a on doszedł do wniosku, że podejrzana okolica właśnie tak by się zachowywała.