cytaty z książek autora "Bernard-Marie Koltès"
Bo jedyne prawdziwe okrucieństwo tej godziny zmierzchu, w jakiej wystajemy tu obaj, nie polegałoby na tym, że jeden człowiek rani drugiego, bądź go okalecza, bądź torturuje, bądź mu obrywa kończyny i głowę, bądź nawet doprowadza go do płaczu, nie; prawdziwe i straszliwe okrucieństwo jest dziełem tego zwierzęcia lub człowieka, który porzuca inne zwierzę lub człowieka w stanie nieukończonym, pozostawia go w zawieszeniu jak wielokropek pośrodku pełnego zdania i odwraca się odeń ledwo na niego spojrzawszy, czyniąc tym samym, z innego zwierzęcia lub człowieka, pomyłkę spojrzenia, pomyłkę osądu, pomyłkę po prostu, jak ledwo zaczęty list, który gwałtownie mnie się w garści po napisaniu daty.
Wolałem gdy był pan podstępny niż teraz, gdy sili się pan na przyjaźń. Przyjaźń większą jest kutwą niż zdradliwość. Gdybym potrzebował uczucia, powiedziałbym panu, zapytał o cenę i uiścił. Lecz uczucia wymienia się tylko na podobny im towar; to fałszywy handel oparty na fałszywej monecie, handel biedaka, który nieudolnie małpuje handel. Czy wymienia się worek ryżu na worek ryżu? Nie ma pan nic do zaproponowania, dlatego rzuca pan na ladę uczucia, jak podrzędny sklep obniża cenę za wybrakowany towar, i później nie można już poskarżyć się na jakość produktu. Ja nie posiadam uczuć, które mógłbym oddać w zamian; takiej monety u mnie nie znajdziesz, nie pomyślałem, żeby ją zabrać ze sobą, może mnie pan przeszukać. Proszę więc zatrzymać rękę we własnej kieszeni, matkę we własnej rodzinie, a wspomnienia na osłodę samotności, przynajmniej tyle by wypadało.
W obliczu tajemnicy wypada otworzyć się i odsłonić zupełnie, by w ten sposób zmusić samą tajemnicę do odkrycia swej twarzy. Wspomnienia są tajną bronią, jaką człowiek zatrzymuje przy sobie, gdy jest już ogołocony ze wszystkiego, są ostatnim aktem szczerości zobowiązującym w odpowiedzi do szczerości; są zupełną ostateczną nagością.