Najnowsze artykuły
- ArtykułySkandynawski kryminał trzyma się solidnie. Michael Katz Krefeld o „Wykolejonym”Ewa Cieślik1
- ArtykułyTargi Książki i Mediów VIVELO już 16–19 maja w Warszawie. Jakie atrakcje czekają na odwiedzających?LubimyCzytać1
- ArtykułyCzternaście książek na nowy tydzień. Silne emocje gwarantowane!LubimyCzytać2
- ArtykułyKsiążki o przyrodzie: daj się ponieść pięknu i sile natury podczas lektury!Anna Sierant8
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Aron Shneyer
1
6,5/10
Pisze książki: historia
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,5/10średnia ocena książek autora
20 przeczytało książki autora
27 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Dwa oblicza zdrady. Między NKWD a SS Aron Shneyer
6,5
Jestem z pierwszego rocznika, który został objęty reformą oświatową i historia współczesna była brana bardzo po łebkach - o niektórych wydarzeniach nie mówiono nam wcale, nie żeby takim wydarzeniem była II WŚ, ale wciąż czuję pewien niedosyt wiedzy jeżeli chodzi o wydarzenia z nią związane.
Sięgnęłam więc po Dwa oblicza zdrady Między NKWD a SS Arona Shneyer'a z nadzieją, że dowiem się czegoś nowego, że Autor wniesie w moją wiedzę coś świeżego. I udało mu się. Powieść ta jest książką o radzieckim agencie NKWD, który działał w Hiszpanii i Niemczech hitlerowskich. Książka ta, to zapis rozmów z człowiekiem, który był zaangażowany w wojnę radziecko - niemiecką po obu stronach.
Tak na prawdę ciężko jest mi przedstawić jej treść, bo wciąż przerabiam sobie ją w sobie. To nie jest lekka i prosta książka, ale wymagała ode mnie maksymalnego skupienia. Często miałam tak, że musiałam od niej odchodzić na jakiś czas, żeby móc do niej powrócić. Jednak w wirze świątecznych porządków, pisania pracy dyplomowej i przygotowywaniem się na zaliczenia na uczelni nie było problemem, żeby znaleźć sobie na jakiś czas inne zajęcie i oderwać się od tematyki książki.
Do tej pory o II WŚ słyszałam albo w bardzo ogólnym zarysie, albo o tym jak to wyglądało na naszym polskim podwórku (relacje o wydarzeniach w Polsce znałam nie tylko z lekcji historii, ale dość sporo słyszałam od dziadków, którzy mieszkają w miejscowości, przez którą przebiegał front). Dwa oblicza zdrady... sprawiły, że tak na prawdę po raz pierwszy pomyślałam o tym że:
* Po każdej stronie walczyli ludzie. Do tej pory gdzieś pod deklem dzieliłam ludzi z tamtego okresu na ofiary i bestialskich bandytów bez litości dla ludzi, których nie uważali nawet za ludzi. Po przeczytaniu tej książki dotarło do mnie, że wśród tamtych osób byli także i tacy, którzy chcieli normalnie żyć - pracować i mieć rodzinę. Wśród agresorów również byli ludzie, których zaskoczyła wojna. Do tej pory niby się o tym wiedziało, ale nie mówiło się o tym na tyle, żeby to do mnie dotarło. Jakoś nikt nie mówił mi o wojnie jako tragedii dla zwykłych ludzi w sposób bardzo bezpośredni, a ta książka sprawiła, że fakt ludzkiego dramatu dotarł do mnie w głębszym sensie.
* Każdy ma swoją prawdę. - Zrozumiałam, że każdy, kto przeżył wojnę ma swój pogląd na tamten czas, w zależności od tego jak został wychowany i po czyjej stronie walczył.
Tej książki nie da się streścić czy opisać. Po nią trzeba sięgnąć, żeby poczuć jej klimat. Nie da się jej połknąć ot tak po prostu, bo dotyczy spraw trudnych i dla mnie ciężkostrawnych.
Ja osobiście polecam, chociażby z tego powodu, że jest to książka inna od tych, które przeczytałam o podobnej tematyce.
Dwa oblicza zdrady. Między NKWD a SS Aron Shneyer
6,5
II Wojna Światowa objęła swym zasięgiem zdecydowaną większość państw
europejskich, część Azji, nie ominęła także Afryki, a część działań prowadzona była również na terenie podbiegunowym (Arktyka).
Podobnie było z krajami biorącymi w niej aktywny udział – nie wiele z nich miało „czyste konta”. Jednak oczy milionów zwrócone były przede wszystkim na dwa militarne mocarstwa czyli Niemcy i Rosję. Choć te przez długi czas działały w specyficznego rodzaju komitywie (zwłaszcza w odniesieniu do Polski) to nie miało to trwać wiecznie.
Niepohamowana chęć wniknięcia w struktury wroga (bo już nie „przyjaciela”) i osłabienia jego pozycji, zaowocowała w licznych działaniach wywiadowczych.
To właśnie o jednym z takich „trybików” wywiadu traktuje książka Arona Shneyera pt. „Dwa oblicza zdrady. Miedzy NKWD a SS”.
Agent, z którym rozmawia autor od początku pozostaje anonimowy dla czytelnika. Występuje tu jako Aleksander Pietrowicz Goglidze i jest wychowanym w sowieckim duchu (choć z niemieckimi korzeniami ze strony matki),członkiem SS. Wspomagany licznymi pytaniami Shneyera opowiada on o swojej „karierze” jako radzieckiego szpiega, począwszy od przygotowania do tej działalności w NKWD, przez walkę w Hiszpanii i z góry ukartowanej „zdradzie”, która miała zaprowadzić go w szeregi faszystów. Ten dobrze wyreżyserowany plan kończy się powodzeniem i dość szybko Goglidze zasila szeregi armii niemieckiej. Niedługo potem splot nie do końca fortunnych dla niego wydarzeń w efekcie przynosi już bardziej rozbudowaną działalność szpiegowską (choć stwierdzenie „rozbudowaną” może być sporne dla wielu).
Pietrowicz zdaje relację ze swoich zdradzieckich poczynań, posługując się wieloma historiami zaczerpniętymi ze swojego życia. Wiele z nich zadziwia, szokuje, niektóre wręcz wydaja się być nieprawdopodobne co autor książki wytyka swojemu rozmówcy.
I tu można by powiedzieć o wadzie tego tytułu jaką jest…hmm…nie do końca sprawdzona wiarygodność słów agenta. Niektóre jego opowieści nie mają potwierdzenia w zapisach faktów historycznych zatem czytelnikowi pozostaje wierzyć mu na słowo lub…przyjąć tę książkę bardziej jako ciekawostkę niż dokument.
Książkę czyta się szybko i z całkiem niemałym zaciekawieniem bo Goglidze swoją historie podaje w ciekawy choć miejscami bardzo dosadny sposób. Jego bezpośredniość i kontrowersyjność w jakiś tajemniczy sposób ujmuje i zmusza do dobrnięcia do ostatniej strony tej pozycji.
{{http://ksiazkowka.blox.pl}}