cytaty z książek autora "Bella Di Corte"
W naszym życiu lojalność była cenniejsza niż miłość, a wrogów należało znać lepiej niż przyjaciół.
Jeśli chcesz zadać cios swojemu przeciwnikowi […] musisz odkryć, co jest dla niego najcenniejsze. Śmierć wcale nie jest najgorsza.[…] Dla zwierzęcia najgorsza jest utrata instynktu, brak wolności. A my, jak inni mężczyźni z naszego środowiska, jesteśmy tylko zwierzętami, niczym innym.
Człowieka należy oceniać nie po tym, za co jest gotowy zabić, ale po tym, za co gotowy jest umrzeć. To, za co umiera czyni go człowiekiem.
Jestem dziś wdzięczny Bogu za jedno: za to, że mam oczy i mogę dziś na Ciebie patrzeć.
(...) Nigdy wcześniej nie słyszałam, żeby ktoś zawodził tak głośno. (...) Tak płaczą ci, którzy z odejściem bliskiej osoby tracą część duszy.
Wulkan przypomina Włoszkę. […] W jej żyłach płynie gorąca krew, ale nawet gdy ci dopiecze, zaraz potem nakarmi cię jak królowa.
Każdy mój krok był zaplanowany. Nic, co robiłem, nie było przypadkowe. W moim świecie nieprzewidziane okoliczności oznaczały śmierć. Po swojej śmierci nauczyłem się oddychać równo, co sekundę. Nauczyłem się doceniać każdą z nich, bo każda następna mogła być moją ostatnią.
Każdy z nas ma swoje prywatne piekło. Niektórzy czują się jak topielcy. Niektórzy czują się jak w płonącym domu, z którego nie ma ucieczki.
Desperacja jest wredną suką, która zatrutymi pazurami zdoła wymusić posłuch u każdego.
Desperacja nie zawsze przekłada się na lojalność, ale ktoś, kto życie spędził w okopach, zaufa temu, kto wyciągnie do niego pomocną dłoń.
Niccolo Machiavelli twierdził, że ludzie oceniają innych po pozorach, bardziej niż po czynach, bo wszyscy mają oczy, ale tylko niektórzy potrafią czuć. Wszyscy widzą tylko to, kim się wydaje, że jesteś, a nie to kim jesteś naprawdę. A zatem jeśli oceniasz mnie pochopnie, moja żona nigdy tego nie zrobi. Ona czuje kim jestem. Jeśli masz choć jedną osobę, która czuje, kim jesteś naprawdę, szczęściarz z ciebie.
Niektóre rzeczy są bezcenne, bez względu na to, jak bardzo są zużyte.
Nie istnieje większa samotność niż ta, gdy budzisz się u boku kogoś, komu ofiarowałaś wszystko i zdajesz sobie sprawę, że od niego dostałaś o wiele mniej.
Nie łączyły nas więzi krwi, ale życie nauczyło mnie, że to nie ma znaczenia. Na miano rodziny trzeba sobie zasłużyć, to nie jest kwestia nadania.
Znałam mnóstwo urodziwych ludzi, ale ich uroda była powierzchowna. Prawdziwie piękni byli ci nieliczni, o dobrym sercu.
Można uzależnić się od czyjegoś zapachu jak od narkotyku i żyć w oczekiwaniu na kolejną dawkę.