cytaty z książek autora "Krzysztof Tyszka-Drozdowski"
Społeczeństwo demokratyczne jest jak kot po kastracji. Bardzo czegoś chce, ale nie wie, czego.
Oczekiwać od polityków, że nam pomogą, to tak jakbyśmy oczekiwali po szczurach, że uratują tonący okręt.
Rozsiedli się w wygodnych krzesłach. Rozrzucone wokół skupiska lawendy magazynowały słońce i oddawały je wieczorem, oświetlając stare mury posiadłości. Pod jednym z wiklinowych foteli odpoczywał kot. Wylazł stamtąd ślamazarnie, przesunął się pod murek i schował w cieniu, strzepując z sierści iskry upału. Pozbywał się ich jak popiołu, krótkim ruchem.
Gilles śledził wzrokiem pszczołę, która unosiła się nad drewnianą poręczą schodów i wchłaniała słońce jak brylant.
Powietrze było rześkie jak woda źródlana. Pierrefeu spacerował po majątku wuja. Cykady wznawiały swoją symfonię w ciepłym wieczorze. Strużka różanego połysku spływała przy nasadzie horyzontu. Powój zmienił kolor, pożegnał się ze słońcem i czekał na sen. Gillesowi przypominało się coś, co powiedział dziś wuj Valdrôme: „powój nie wie, czemu kwitnie. Kto nam kazał być mądrzejszymi od powoju"?
- Wiesz, jak działają antydepresanty na szczury? - Pierrefeu wstał, aby wziąć coś z lodówki. Ines usłyszała dźwięk szkła, potem kostki lodu. Gilles stanął pośrodku grubego, ciemnego dywanu. Za nim paliła się mleczna lampa, dokładnie taka sama stała przy biurku, które było za kanapą. Oparł się o czarny kominek, kładąc dłoń na głowie złotego orła, którym kiedyś we Francji ozdabiano wszystko. - Podaje się je szczurowi, szczura wrzuca do wody. Gdy szczur walczy do wyczerpania, gdy miota się aż do śmierci, to znak, że lek działa - gdy Pierrefeu skończył mówić, usiadł w fotelu, - Czyli co oni chcą osiągnąć? – Chcą, żebyś miotała się do upadłego.