Najnowsze artykuły
- ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Czartoryska. Historia o marzycielce“ Moniki RaspenLubimyCzytać1
- Artykuły„Dwie splecione korony”: mroczna baśń Rachel GilligSonia Miniewicz1
- ArtykułyZbliżają się Międzynarodowe Targi Książki w Warszawie! Oto najważniejsze informacjeLubimyCzytać2
- ArtykułyUrban fantasy „Antykwariat pod Salamandrą”, czyli nowy cykl Adama PrzechrztyMarcin Waincetel2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Sophie Cottin
Źródło: Wikipedia
Znana jako: ur. Marie Risteau
1
3,0/10
Pisze książki: literatura obyczajowa, romans
Urodzona: 1770 (data przybliżona)Zmarła: 1807 (data przybliżona)
Bardzo popularna za życia francuska autorka powieści sentymentalnych.
3,0/10średnia ocena książek autora
1 przeczytało książki autora
1 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Julia Sophie Cottin
3,0
Polski tłumacz nie popisał się zbytnią pomysłowością co do imion, zmieniając tytuł powieści z "Claire d'Albe" (1798) na "Julię" (1814) jakby takich po sukcesie "Nowej Heloizy" brakowało. I faktycznie - oddech dzieła Rousseau czuć między kartkami od pierwszej strony. Sentymentalizm pełną gębą. Czułostkowość, omdlenia, szlochy (co nieznośne: również w męskim wykonaniu),na koniec śmierć ze zmartwienia współczesnego czytelnika mogą drażnić, ale bardzo pasowały odbiorcom z przełomu XVIII i XIX wieku, czyniąc "Claire d'Albe" prawdziwym bestsellerem.
Geneza dziełka zresztą bardzo wpisuje się w tamtejszą epokę: Sophie Cottin (ur. Marie Risteau) stworzyła je bez retuszu w jakieś dwa tygodnie, niemal jednym pociągnięciem pióra, przeznaczając zyski na ucieczkę hrabiego Vincenta-Marie de Vaublanc przed nożem gilotyny jako przywódcy rojalistów.
Zgodnie z modą tamtych czasów mamy do czynienia z powieścią epistolarną, którą w lwiej części tworzą najpierw listy Julii (w oryg. Klary) do serdecznej przyjaciółki Elizy, Elizy do pana d'Albe i rzecz jasna naszej heroiny do Alfreda (w oryg. Fryderyka),przedmiotu jej uczucia i również nieszczęścia.
Zawiłej akcji czy nowatorskości ze świecą tu szukać, wlecze też się bardzo nieśpiesznie, żółw byłby szybszy: nastoletnia Julia zostaje żoną człowieka szlachetnego, ale w wieku nawet nie jej ojca, co dziadka, jednak jest zadowolona ze swego losu w ciągu kilku lat małżeństwa i macierzyństwa aż zamieszkuje z nimi zaledwie trochę od Julii młodszy, piękny i prawy (mam swoją opinię na ten temat),dalszy krewny jej męża... Nieszczęście gotowe na tacy. Julia, jak na istotę o czystej duszy przystało, dzielnie się broni, ale i tak umiera złamawszy wiarę małżeńską.
Cóż, cały czas podczas lektury dumałam, jak bardzo przed dwa wieki zmienił się system wartości. To zakrzepłe świadectwo tamtego czasu, nie tylko w znaczeniu literackim.