cytaty z książek autora "Traci Chee"
Mądrość jest przeceniana. Najlepsze historie powstają przy udziale odwagi, głupoty i ciekawości.
To jest książka, w książce jest świat, słowa ziarnami, w których znaczenia migoczą. Strona za stroną morskich fal i ziem - krainy życiem tętniące w dłoni trzymasz swej. Lecz spójrz uważniej: teraz widzisz już? Twe życie jak papier, ocean to tusz. Czy stoisz twarzą w twarz ze swoją naturą? Tyś czytelnikiem czy może lekturą?
Książki to osobliwe stworzenia. Potrafią cię uwięzić, przenieść w czasie i przestrzeni - a nawet przeobrazić, jeśli masz szczęście.
Wybieramy, co będziemy robili i kim chcemy być. Czasami trzeba o to ostro walczyć, ale warto. Warto mieć wybór.
Zdarzyło się, a pewnego dnia wydarzy się znów. Taki jest początek każdej opowieści.
Czytelnicy zapomnieli o tej podstawowej prawdzie. Zapomnieli, jak delikatna jest książka.
Jak nieodporna na ogień.
Na wilgoć.
Na upływ czasu.
Na złodziei.
Jak łatwo ludzie się zmieniają. Jak prosto przychodzi im zrzucić jedną skórę, nałożyć nową.
Nie wszystko, co zdarzyło się kiedyś, wydarzy się znów. Taki jest koniec każdej opowieści.
Gdyby bitwa była utworem muzycznym, a Łucznik dyrygentem, mógłby powiedzieć, że zakończył ją harmonijną konkluzją według zasad sztuki.
Z opowieściami jest jak z ludźmi: z czasem stają się coraz lepsze. Lecz nie każda opowieść przejdzie do historii, a nie każdy człowiek dożyje starości.
- Skoro wszyscy i tak zmienimy się w potwory, to lepiej zróbmy co w naszej mocy, by być jak najbardziej ludźmi, póki czas.
A ich herszt miał złote oczy kota(…) To był ludojad(…) Zamkniesz takiego kota w klatce, ale pewnego dnia on się wyrwie i cię dopadnie…a razem z tobą wszystkich innych, co staną mu na drodze. Lepiej zostaw tę bestię w spokoju, o ile wiesz, co dla ciebie dobre.
Książki to osobliwe stworzenia. Potrafią cię uwięzić, przenieść w czasie i przestrzeni - a nawet przeobrazić, jeśli masz szczęście. Lecz tak naprawdę są tylko przedmiotami, złożonymi z wielu kawałków papieru sklejonych lub zszytych razem. Czytelnicy zapomnieli o tej podstawowej prawdzie. Zapomnieli jak delikatna jest książka.
Jak nieodporna na ogień.
Na wilgoć.
Na upływ czasu.
Na złodziei.
Czytanie o sobie w książce.
Czytanie, że się czyta o sobie w książce.
Czytanie, że się czyta o sobie, że się czyta o sobie...
Być może ktoś czytał o niej właśnie w tej chwili i gdyby spojrzała w górę, zobaczyłaby śledzące ją oczy, spojrzenie obserwujące każdy jej ruch. Kto wie, może ktoś czytał Czytelniczkę.
Mistrz Arcadimona, Darion Stonegold, zawsze powtarzał, że istnieją trzy sposoby na zabicie króla. Możesz mu stawić czoła w bitwie, zebrawszy największą armię, na jaką cię stać. Być może zginie on, a może ty. Możesz wbić mu nóż w plecy, kryjąc się w ciemnościach jak tchórz. Ale możesz też zabijać go powoli, od wewnątrz, kawałek po kawałku tak, że się nie zorientuje - aż będzie za późno. Jeśli zrobisz to naprawdę dobrze, być może nawet sam ci podziękuje.
Zamknęła oczy, zdecydowana zapamiętać jego głos, przechować go w pamięci jak owada w bursztynie.
Była tylko ona, wszechogarniająca jak eksplozja, jak ulewa, jak tajemnica. To było jak westchnienie, jak uderzenie pioruna, jak to uczucie w żołądku, którego doświadcza się na moment przed skoczeniem w przepaść.
Książki to osobliwe stworzenia. Potrafią cię uwięzić, przenieść w czasie i przestrzeni - a nawet przeobrazić, jeśli masz szczęście. Lecz tak naprawdę są tylko przedmiotami, złożonymi z wielu kawałków papieru sklejonych lub zszytych razem.