Najnowsze artykuły
- ArtykułyHłasko, powrót Malcolma, produkcja dla miłośników „Bridgertonów” i nie tylkoAnna Sierant1
- ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Cud w Dolinie Poskoków“ Ante TomiciaLubimyCzytać1
- Artykuły„Paradoks łosia”: Steve Carell i matematyczny chaos Anttiego TuomainenaSonia Miniewicz2
- ArtykułyBrak kolorowych autorów na liście. Prestiżowy festiwal w ogniu krytykiKonrad Wrzesiński27
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Takashi Yano
4
7,9/10
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,9/10średnia ocena książek autora
161 przeczytało książki autora
134 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Naruto: Prawdziwa historia Itachiego - 1 - Księga blasku.
Masashi Kishimoto, Takashi Yano
8,2 z 60 ocen
116 czytelników 3 opinie
2019
Naruto: Itachi's Story - Midnight
Masashi Kishimoto, Takashi Yano
8,1 z 13 ocen
28 czytelników 2 opinie
2016
Naruto: Tajemna historia Shikamaru - Chmury w mrocznej ciszy
Masashi Kishimoto, Takashi Yano
Cykl: Naruto Hiden (tom 2)
7,1 z 87 ocen
168 czytelników 6 opinii
2016
Naruto: Prawdziwa historia Itachiego - 2 - Księga mroku.
Masashi Kishimoto, Takashi Yano
Cykl: Naruto Shinden (tom 2)
8,4 z 30 ocen
64 czytelników 1 opinia
2015
Najnowsze opinie o książkach autora
Naruto: Prawdziwa historia Itachiego - 1 - Księga blasku. Masashi Kishimoto
8,2
W LN umieszczono wszystko co było w mandze. Tylko kleili w jedno miejsce, a nie po rozrzucone jak w mandze fragmenty z Itachim.
Darzę Itachiego sympatnią tak więc dozbieram do końca. Fajnie byłoby dowiedzieć się czegoś nowego. Na razie tylko sobie przypominam historię Itachiego. Dobrze się czyta i nic ponadto. Po przeczytaniu dowiem się czy będzie chciało mi się wracać do tej LN.
Naruto: Tajemna historia Shikamaru - Chmury w mrocznej ciszy Masashi Kishimoto
7,1
Novelka o Shikamaru wypada dużo lepiej niż ta o Kakashim, ale pomimo tego nie ma fajerwerków. Opisy są znacznie lepsze, tak samo postaci, które nie wydają się już takie sztuczne. Dialogi też trochę się poprawiły, ale jednak dalej wydają się pozbawione emocji. Pomimo tego novelke czytało się przyjemnie.
Shikamaru jest jedną z moich ulubionych postaci tak samo jak Temari. Więc jestem szczeliwa, że mogłam poznać ich jeszcze bliżej i to jak zostali przedstawieni nie rozczarowało mnie (tak jak to było w przypadku Kakashiego 😤)
Akcja trzyma w napięciu do samego końca i wszystko trzyma się kupy. Nie było tutaj takich żałosnych i zbędnych rzeczy jak w novelce o Kakashim. W dodatku momentu z Shakimaru i Temari wywoływały na moje twarzy szeroki uśmiech (w końcu jest to moim zdaniem najlepsza para z Naruto).
Ohh i jak już mam to w zwyczaju musiałam policzyć ile razy Naruto powiedział ten teges. Wiem, że wszyscy jesteście ciekawi! Trzymajcie się mocno.
Naruto wypowiedział to słowo szesnaście razy.
Na ilu stronach?
Ośmiu...
Ogólnie moim zdaniem Naruto w novelach wypada okropnie 😩 najlepiej jakby go tam w ogóle nie było.