cytaty z książek autora "Dominika Czajka"
Żyjemy w czasach, gdzie nie mamy sekundy, by pomyśleć do czego dążymy, lub przed czym uciekamy.
Czasy, w których osobowość zanika w mobilnym gównie i medialnym natłoku wyreżyserowanego zachowania.
Czasy, w których samoobroną jest dwulicowość, a samobójstwem szczerość.
Czasy, w których zabijasz miłością, a bezuczuciowo dajesz życie.
Czasy, w których uśmiech jest podejrzany, a agresja wzbudza respekt.
Czasy, w których każdego to boli, ale nikt nie ma odwagi by to zmienić.
Dzisiejszy czas jest kontrowersyjny.
Nie wiadomo ile potrzebuje chwil, by się skończyć...
Byłam zdrowa. I to było moim największym przekleństwem.
Była ideałem. Jej jedyną wadą był brak odwagi i wiary, mimo ciągłych modlitw.
Ludzie nie umieją latać!". „Tłumaczyłam wiele razy! Nie uwierzyła mi, tak bardzo chciała uwierzyć w to, że potrafi wznieść się w powietrze, że skoczyła z balkonu. Nie mogłam jej złapać! Byłam wtedy w pracy...
-Dlaczego to wszystko znosisz?- zadałam głupie pytanie, jak mała dziewczynka. Na głupie pytania zawsze najtrudniej odpowiedzieć.
-Kochanie, to nie takie proste zostawić to wszystko, co budowało się przez lata- ledwo zrozumiałam to zdanie. Łzy ciekły jej po policzkach, a głos zanosił się co jakiś czas łkaniem.
-Dlaczego na to pozwalasz?- zapytałam inaczej.
-Miłość to gra, kto pierwszy powie „kocham”, przegrywa- odpowiedziała głaszcząc Melinyel po włosach. Nie umiałam jej zrozumieć, może dlatego, że byłam małym dzieckiem i powoli wkraczałam w okres buntu.
-Przysięgałam o was dbać, na dobre i na złe, przysięgałam przed Bogiem !- znowu zaczęła się tłumaczyć, sama przed sobą.
Gdy zaczęło się ściemniać, Zośka znowu pocałowała mnie i moją siostrę, jak zawsze przed pójściem spać, zmówiła modlitwę i zasnęła.