-
ArtykułyAtlas chmur, ptaków i wysp odległychSylwia Stano2
-
ArtykułyTeatr Telewizji powraca. „Cudzoziemka” Kuncewiczowej już wkrótce w TVPKonrad Wrzesiński9
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać385
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik4
Biblioteczka
2015-06-28
2015-06-22
Rewelacyjna książeczka i wcale nie tylko dzieci. Czyta się jednym tchem, ciężko sie oderwać. Rymy są niebanalne, a autor świetnie bawi się naszym trudnym językiem polskim. Bardzo polubiłam puenty, bo są nie tylko zabawne, ale też mądre! Czytając Gupika na głos można również pięknie wyćwiczyć sobie dykcję :). Wiersze świetnie uzupełniają rysunki, które nie są słodkie i infantyle, jak to się niestety zdarza w książkach dla dzieci. Zdecydowanie polecam do czytania z dzieciakami, lub bez ;).
Rewelacyjna książeczka i wcale nie tylko dzieci. Czyta się jednym tchem, ciężko sie oderwać. Rymy są niebanalne, a autor świetnie bawi się naszym trudnym językiem polskim. Bardzo polubiłam puenty, bo są nie tylko zabawne, ale też mądre! Czytając Gupika na głos można również pięknie wyćwiczyć sobie dykcję :). Wiersze świetnie uzupełniają rysunki, które nie są słodkie i...
więcej mniej Pokaż mimo to
„Levante” czyta się jednym tchem i jak już Cię wciągnie to ciężko się oderwać. Szybkie zwroty akcji i pociągająca osobowość bohaterki są tego przyczyną. Gdy już czytelnik przyzwyczai się do jakiejś sytuacji i odrobinę opadną mu emocje, nagle bach! pojawia się takie zamieszanie w życiu głównej bohaterki, że znowu jest się wytrąconym ze spokojnego rytmu. Alicję, bo tak ma na imię, trudno polubić. Wywyższa się, ignoruje ludzi, nie dba o swój związek, za dużo pije, bezmyślnie wydaje pieniądze, nie ma zobowiązań, żadnych ograniczeń i nigdzie nie zapuszcza korzeni. Lata między Marokiem, Hiszpanią, a Polską jak gdyby nigdy nic. ..Być może ten brak sympatii to po prostu czysta zazdrość? Niech nikogo nie zmyli okładka, ta książka nie ma nic wspólnego z historią, która dzieje się na hiszpańskiej plaży. Fabuła najlepszych, moim zdaniem, rozdziałów osadzona jest w Andaluzji i ten klimat najbardziej mnie urzekł. Dziwny wiatr, który ciągle wieje i miesza ludziom w głowach, upał, ciężkie cierpkie sherry i poruszające flamenco…
„Levante” czyta się jednym tchem i jak już Cię wciągnie to ciężko się oderwać. Szybkie zwroty akcji i pociągająca osobowość bohaterki są tego przyczyną. Gdy już czytelnik przyzwyczai się do jakiejś sytuacji i odrobinę opadną mu emocje, nagle bach! pojawia się takie zamieszanie w życiu głównej bohaterki, że znowu jest się wytrąconym ze spokojnego rytmu. Alicję, bo tak ma na...
więcej Pokaż mimo to