Najnowsze artykuły
-
ArtykułyZbliżają się Międzynarodowe Targi Książki w Warszawie! Oto najważniejsze informacjeLubimyCzytać2
-
ArtykułyUrban fantasy „Antykwariat pod Salamandrą”, czyli nowy cykl Adama PrzechrztyMarcin Waincetel1
-
ArtykułyZawodne pamięci. „Księga luster” E.O. ChiroviciegoBartek Czartoryski1
-
Artykuły„Cud w dolinie Poskoków”, czyli zabawna opowieść o tym, jak kobiety zmieniają światRemigiusz Koziński7
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Biblioteczka
Filtry
Książki w biblioteczce
[2]
Generuj link
Zmień widok
Sortuj:
Wybrane półki [1]:
Średnia ocen:
7,1 / 10
813 ocen
Ocenił na:
3 / 10
Na półkach:
Zobacz opinię (1 plus)
Czytelnicy: 1597
Opinie: 76
Zobacz opinię (1 plus)
Popieram
1
Motyw z prywatnym ochroniarzem i wielką miłoscią między nim, a dziewczyną, którą ochrania był przemielony już wielokrotnie. I chociaż wszystkie te historię są pisane niemal na zasadzie kopiuj wklej cos przyciągnęło mnie do tej książki. Początek był bardzo obiecujący, zapowiadał naprawdę dobrą historię. A jak wyszło ostatecznie? Opowiadanie mocno faluje. Są w nim lepsze i gorsze momenty, z przewagą tych gorszych. Główni bohaterowie wielokrotnie zachowywali się dziecinnie i nieadekwatnie do swojego wieku. Kompletnie nie poczułam tej chemii między nimi. Okej, można już przy pierwszym spotkaniu poczuć do kogos pociąg fizyczny, ale tak naprawdę przez trzy czwarte książki miałam wrażenie, że relacja między Jake i Cam opierała się tylko na pożądaniu. Nagle lądują w łóżku i od tego momentu stają się sobie niewiadomo jak bliscy. A później równie nagle Cam uswiadamia sobie, że go kocha. Scena na polanie hiacyntów miała spory potencjał, ale ostatecznie wyszła bardzo kiczowato i wręcz nierealnie. Wątek kryminalny okazał się bez szału, chociaż nie był aż tak przewidywalny do bólu, za co autorka ma ode mnie mały plusik. Raziło mnie też w oczy okreslenie aniołku. W ustach mężczyzny w ogóle brzmi ono dziwnie, ale jak wiele rzeczy w tej książce pojawiło się nagle i nie wiadomo skąd. Niektóre opisy przemysleń bohaterów były zbyt długie i czasami miałam wrażenie, że są powieleniem poprzedniego opisu, przez co akcja traciła na dynamicznosci. Nie jest to historia, którą bym poleciła, bądź odradziła. Mam do niej raczej obojętny stosunek, a gusta są różne, więc być może komus się ona spodoba.
Motyw z prywatnym ochroniarzem i wielką miłoscią między nim, a dziewczyną, którą ochrania był przemielony już wielokrotnie. I chociaż wszystkie te historię są pisane niemal na zasadzie kopiuj wklej cos przyciągnęło mnie do tej książki. Początek był bardzo obiecujący, zapowiadał naprawdę dobrą historię. A jak wyszło ostatecznie? Opowiadanie mocno faluje. Są w nim lepsze i...
więcej Pokaż mimo to