-
ArtykułyKulisy fuzji i strategii biznesowych wielkich wydawców z USAIza Sadowska5
-
Artykuły„Rok szarańczy” Terry’ego Hayesa wypływa poza gatunkowe ramy. Rozmowa z autoremRemigiusz Koziński1
-
Artykuły„Nie ma bardziej zagadkowego stworzenia niż człowiek” – mówi Anna NiemczynowBarbaraDorosz4
-
ArtykułyNie jesteś sama. Rozmawiamy z Kathleen Glasgow, autorką „Girl in Pieces”Zofia Karaszewska2
Cytaty
My też lubimy, jak wszystko jest w należytym ładzie, chociaż patrząc na nasze biuro można uznać, że jest tylko nieco bardziej estetyczne niż wysypisko śmieci. Pudełka po pizzy są naprawdę najmniejszym problemem. Kiedyś przeglądaliśmy leżące pod biurkami sterty. Generał nam kazał. Znaleźliśmy połamane płyty CD, wyrwane z klawiatur klawisze, jakieś osiemset kilometrów niedziałających kabli sieciowych i zwykłych, dwa samochodziki czyjegoś dziecka, pół tony makulatury, zegar ścienny, stare żarówki, baterie, koło rowerowe, matę do jogi, spray do czyszczenia komputerów, oczywiście opróżniony. I jeszcze zielone szpilki Cindy.
My też lubimy, jak wszystko jest w należytym ładzie, chociaż patrząc na nasze biuro można uznać, że jest tylko nieco bardziej estetyczne niż wysypisko śmieci. Pudełka po pizzy są naprawdę najmniejszym problemem. Kiedyś przeglądaliśmy leżące pod biurkami sterty. Generał nam kazał. Znaleźliśmy połamane płyty CD, wyrwane z klawiatur klawisze, jakieś osiemset kilometrów niedziałają...
Rozwiń Zwiń