Najnowsze artykuły
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać246
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik3
-
Artykuły„Historia sztuki bez mężczyzn”, czyli mikrokosmos świata. Katy Hessel kwestionuje kanonEwa Cieślik14
-
ArtykułyMamy dla was książki. Wygraj egzemplarz „Zaginionego sztetla” Maxa GrossaLubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Biblioteczka
Filtry
Książki w biblioteczce
[1]
Generuj link
Zmień widok
Sortuj:
Wybrane półki [1]:
Średnia ocen:
4,4 / 10
88 ocen
Na półkach:
Zobacz opinię (7 plusów)
Czytelnicy: 280
Opinie: 14
Zobacz opinię (7 plusów)
Popieram
7
Cóż mogę odpowiedzieć przedmówcy: cała teoria Dumezila jest oparta na właśnie takich skojarzeniach i domysłach. A przecież to na tejże teorii oparł się Aleksander Gieysztor w swojej rekonstrukcji. I teraz pytanie dlaczego Gieysztor jest klasykiem, przed którym należy się pochylać a moja książka jest dla niektórych trudna do zaakceptowania? A przecież w generalnym zarysie zastosowałem te same "luźne skojarzenia”, co Gieysztor a nawet uszczegółowiłem je. Na dodatek Gieysztor - choć był wybitnym mediewistą - poruszył temat, na którym, obiektywnie rzecz biorąc, się nie znał. Banaszkiewicz we wstępie do "Podania o Piaście i Popielu" sugeruje, że Gieysztor zwyczajnie Dumezila nie doczytał. Ja to zrobiłem - choćby ze względu na o wiele łatwiejszy dostęp to pozycji francuskiego historyka a także wielu innych. Czy tylko autorytet historyka ma tu znaczenie? Ostatnio spotkałem się z krytyką kogoś, kto powiedział, że lepiej przeczytać pozycje autorytetów takich jak Brukner, Łowmiański lub Gieysztor. To ja nic z tego nie rozumiem. Przecież ci historycy kompletnie się ze sobą nie zgadzali - więcej jestem pewien, że po cichu pogardzali sobą nawzajem (Brukner rzecz jasna był starszy, ale on pogardzał z kolei innymi autorytetami swoich czasów).
To, że w książce znajdują się błędy czy literówki, w to nie wątpię, ale mam nadzieję, że dla większości czytelników nie to jest głównym kryterium wartości książki i zawartej w niej rekonstrukcji.
Cóż mogę odpowiedzieć przedmówcy: cała teoria Dumezila jest oparta na właśnie takich skojarzeniach i domysłach. A przecież to na tejże teorii oparł się Aleksander Gieysztor w swojej rekonstrukcji. I teraz pytanie dlaczego Gieysztor jest klasykiem, przed którym należy się pochylać a moja książka jest dla niektórych trudna do zaakceptowania? A przecież w generalnym zarysie...
więcej Pokaż mimo to