forum Oficjalne Aktualności
Szkoda kwiatów, które więdną w ustroni czyli felieton na dzień świętego Walentego
Flirt towarzyski, podobnie jak fotoplastikon, jest dzieckiem swoich czasów – tego okresu przejściowego pomiędzy dziewiętnastowiecznym zasznurowaniem a rozwiązłością rewolucji seksualnej.
Zobacz pełną treśćodpowiedzi [16]
Wow. Pierwszy raz słyszę o takich kartach. Choicaż, w coś podobnego grało się u nas w autobusie szkolnym w gimbazie... Ale stanowczo na o wiele mniej wyszukanym poziomie... Właściwie teksty były na poziomie dna i szuwarów. Fascynująca rzecz, szczególnie dla kogoś, kto tak jak ja, lubi wdychać kurz minionych epok... Fotoplastikon bardzo chętnie bym kiedyś odwiedziła- muszę o...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
I ja dołączam się do 'pokolenia pamiętającego flirt'.
Co mnie najbardziej urzekało we Flircie Towarzystkim (z nie zawsze tak wysublimowanymi tekstami jak te podane w felietonie - a przyznaję, że cytaty ze znanych twórców to cymesik), to że wymagało to inteligencji i odrobiny wysiłku intelektualnego, żeby z przypadkowo przydzielonych kart i sentencji zbudować ciekawą...
Flirt jako zjawisko zmienia się i, niestety, nie na lepsze. Robi się coraz mniej wyrafinowany, coraz bardziej dosłowny, może dlatego, że niektórzy mylą wysublimowane komplementy i żarty z topornymi tekstami na poziomie piosenek disco polo.
Z łezką w oku wspominam grę towarzyską z kartami, bo to była jedna z rozrywek mojej młodości. I bardzo żałuję, że podczas jakiś...
Użytkownik wypowiedzi usunął konto
Użytkownik wypowiedzi usunął konto
dziękuję bardzo za ten felieton! Uśmiałam się, wzruszyłam. I chyba gdzieś w szufladach mam jeszcze podstarzałą talię cukierkowo różowych kart do flirtu towarzyskiego!
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postTak,to prawda,że flirt nie jest wynalazkiem nowym.Był już pewnie w czasach pierwszych jaskiniowców.Tylko jego forma była chyba wtedy mało subtelna :).Ja też w niego grałam.I to co pamiętam najbardziej,to...oczekiwanie na odpowiedź.Jaki numer i co tam będzie?Czy to na co czekam czy zupełnie luźny tekst?I te spojrzenia...szczególnie gdy kartę oddawał "obiekt...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejO, pamiętam w szkole podstawowej było to u nas modne. I jakież było moje zdumienie, kiedy moja babcia (a wiadomo, że w owym czasie nie myślało się o babci w kategorii młodej dziewczyny) powiedziała, że często grywała ze swoimi przyjaciółmi i dziadkiem moim przyszłym w tę grę. Zdawało mi się to dziwne, że babcia mogła flirtować. Dopiero później dowiedziałam się, że i moja...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejMyślę, że mogła flirtować na wiele różnych sposobów! Flirt nie jest wynalazkiem nowym :)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post"Flirt towarzyski" był bardzo popularny na szkolnych biwakach (mowa o siódmej, ósmej klasie szkoły podstawowej). Do dziś pamiętam burzliwą wymianę zdań z pewnym natrętnym adoratorem, która zakończyła się dość brutalnie. Zmęczona już, ja do niego: "Motylem byłem ale utyłem", na co on: "Wredna małpa!!!" :D
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postOj pamiętam te karty :) Razem z koleżankami i kolegami kiedy mieliśmy około 14/15 lat graliśmy w nowocześniejszą wersję "Flirtu" i muszę przyznać, że w tej grze łatwiej było powiedzieć/zasugerować coś komuś kogo się bardzo, bardzo... lubiło ;)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postPrzez cały XX wiek flirt się bardzo zmieniał w kolejnych redakcjach, będę jeszcze pisał o wersjach nowocześniejszych :)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postUżytkownik wypowiedzi usunął konto
Można chyba śmiało powiedzieć 'bez rubasznych i niesmacznych podtekstów', bo rzeczywiście podtekstów tam było co niemiara - to było w sumie sedno flirtu. Każdy odczytywał (między słowami) to, co chciał :)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post