forum Oficjalne Konkursy
[Zakończony] Mój pradziadek, moja prababcia - wygraj książkę "Miłość w czasach zagłady".
Młoda amerykanka, Felicity, poszukując w Rzymie matki, natyka się na mroczną historię swojej rodziny. Aby ją wyjaśnić, musi się cofnąć do najbardziej ponurego rozdziału dwudziestowiecznej historii i poznać dramatyczne losy swojej prababki – słynnej śpiewaczki operowej Elisabeth Malpran i jej córki Deborah. Splot miłości, winy i pojednania zniszczył obie kobiety i przez pokolenia rzucił cień także na życie Felicity.
Dla wielu osób babcia i dziadek to jedne z najbliższych osób na świecie. Rzadko jednak, wiemy więcej o ich rodzicach. W przypadku bohaterki powieści Hanni Münzer, poznanie historii swoich przodków, oznacza powrót do bolesnej przeszłości jej rodziny. Mamy nadzieję, że dla Was, wspomnienia o pradziadkach oznaczają tylko sentyment i ciepłe uczucia. Czy znacie ich życiorysy? Podzielcie się z nami opowieścią o nich.
Czekamy na teksty o długości nieprzekraczającej 1500 znaków ze spacjami.
Nagrody
Autorzy pięciu najciekawszych tekstów otrzymają egzemplarz książki.
Miłość w czasach zagłady
Regulamin
- Konkurs trwa od 13 kwietnia do 20 kwietnia włącznie. W konkursie mogą wziąć udział jedynie osoby posiadające adres korespondencyjny w Polsce.
- Odpowiedzi muszą być napisane samodzielnie. Kopiowanie części lub fragmentów tekstów, recenzji innych osób jest zabronione. Teksty nie mogą przekraczać 1500 znaków ze spacjami.
- Każdy użytkownik może zgłosić tylko jedną pracę.
- Zwycięzców wybiera administracja serwisu lubimyczytać.pl. Decyzja jest nieodwołalna.
- Dane adresowe zostaną wykorzystane przez serwis lubimyczytać.pl i wydawnictwo Insignis.
- Adres zwycięzcy powinien zostać nadesłany do dwóch tygodniu od daty ogłoszenia wyników konkursu. Po tym terminie administracja lubimyczytać.pl dopuszcza wybór kolejnego laureata lub nieprzyznanie nagrody.
odpowiedzi [71]
Moja babcia Ania urodziła się w czasie II Wojny Światowej i żyje tylko dzięki temu, że wychowywała ją jej babcia a moja praprababka Aniela, ponieważ rodzice musieli uciekać przed Niemcami. Na szczęcie po wojnie wszystko wróciło do normy i pradziadkowie mogli się zając małą Anią, a potem także piątką jej młodszego rodzeństwa. Babcia skończyła sześć klas podstawówki, nauczyła...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejMoi pradziadkowie ze strony mamy żyli na przełomie XIX i XX wieku. Nosili imiona Piotr i Rozalia, mieszkali na wsi. Mówiło się, że ich dom był najpiękniejszy i najbogatszy w całej okolicy. Gdy inni mieli w izbach klepisko, podłogi w domu Piotra i Rozalii były drewniane. Sąsiedzkie domy kryto słomą, a moi pradziadkowie swój pokryli dachówką. Za domostwem rozciągał się...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejJako dziecko miałam to szczęście, że zdążyłam poznać moje obydwie prababcie. Jedna z nich była nawet jeszcze obecna na mojej komunii jako całkiem żwawa staruszka. Prababcia Maria - bo tak miała na imię - była jedną z tych kobiet, które przeżyły obydwie wojny. Pierwszą wojnę przeżyła jako dziecko, drugą zaś już jako młoda kobieta. Prababcia Maria miała na przedramieniu...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejPewnie, że znam historię swoich pradziadków ;-)Pradziadek piekarz, prababcia gospodyni domowa. Przeżyli trudne czasy wojny. Wielokrotnie opowiadali mi historię swojej młodości. Zdjęcia z czasów ich świetności mają prawdziwą duszę. Dzięki nim ocaliłam, to co w życiu najważniejsze wspomnienia i historię naszego rodu. Takie osoby były prawdziwym skarbem. Życzę wszystkim takich...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejDoskonale pamiętam swoich pradziadków. Właściwie gdyby na nich spojrzeć niektórym mogliby się wydawać komiczną parą... Prababcia była kobietą dosyć - nazwijmy to delikatnie - dużą i zawsze nosiła na sobie mnóstwo złotej biżuterii, nie wspominając o złotych zębach. Za to pradziadek był bardzo szczupły i nosił się skromnie no i był pantoflarzem... Moja prababcia Franciszka...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejNa uznanie według mnie zasługuje moja prababcia. W czasie wojny została sama( pradziadek zginął w pierwszych dniach wojny) z piątką dzieci i całą rolą do uprawiania. Musiała się o wszystko zatroszczyć, a czasy w których żyła tego nie ułatwiały, pod byle pretekstem można było trafić do obozu, zwłaszcza, że był po sąsiedzku z wsią, gdzie mieszkała. Zmarła jako staruszka, ze...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Znamy się tylko z drzewa. Tego genealogicznego, skrupulatnie malowanego i rozbudowywanego przez mojego wujka.
Wiemy o sobie niewiele. Tzn oni o mnie- wszystko, w końcu spoglądają na mnie z najlepszej, niebnej perspektywy, przed którą nic się nie ukryje. Ja o nich- strzępy słów, opisy reakcji na jakieś wydarzenia, kawałki życia z których nie da się opisać KIM i JAKIM ktoś...
Pamiętam tylko babcię, będącą zielarką. Pamiętam wakacje i czas spędzany z nią. To niezapomniane chwile. Ludzie przychodzący po zioła i porady. Była kimś więcej niż szanowaną i mądrą kobietą. Zawsze wiedziała o moich bólach, mimo że nasze drogi rozeszły się i dzieliły nas setki kilometrów. Była dla mnie wyjątkowa. Przeżyła ciężkie czasy. Wojny, bandy UPA. Urodziła sześcioro...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejUżytkownik wypowiedzi usunął konto
Powoli zaczynam poznawać historię swojej rodziny, ale z racji miejsca zamieszkania bardziej ze strony ojca niż matki.
Nigdy u siebie nie miałam "męskiej" głowy rodziny. Jeden z moich dziadków zmarł kiedy miałam kilka miesięcy, drugi 30 lat przed moim narodzeniem. To był tata mojego taty, i o jego tacie niedawno dowiedziałam się ciekawych rzeczy.
Mieszkam w średniej...