-
ArtykułyKsiążka: najlepszy prezent na Dzień Matki. Przegląd ofertLubimyCzytać1
-
ArtykułyAutor „Taśm rodzinnych” wraca z powieścią idealną na nadchodzące lato. Czytamy „Znaki zodiaku”LubimyCzytać1
-
ArtykułyPolski reżyser zekranizuje powieść brytyjskiego laureata Bookera o rosyjskim kompozytorzeAnna Sierant1
-
ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Czartoryska. Historia o marzycielce“ Moniki RaspenLubimyCzytać1
Cytaty z tagiem "cyberpunk" [7]
[ + Dodaj cytat]Narkotyk uderzył jak lokomotywa; rozpalona do białości kolumna światła pięła się po kręgosłupie, iluminując szwy czaszki promieniami Roentgena i skondensowaną energią seksualną. Zęby dzwoniły w dziąsłach niby kamertony, każdy idealnie dostrojony i czysty jak etanol. Pod mglistą powłoką ciała lśniły chromowane, polerowane kości, stawy pokryte cienka błoną silikonu. Piaskowe burze szalały na wygładzonej podłodze czaszki, generując fale wysokiego szumu, który opadał za źrenice; rosnące sfery najczystszego kryształu...
Skoro nie możesz dwukrotnie spotkać tej samej osoby w ciągu jednego życia, w jednej powłoce, co to mówi o wszystkich rodzinach i przyjaciołach, czekających w ośrodkach transferu na kogoś, kogo znali i kto wygląda z oczu obcego? Jak można choćby zbliżyć się w ten sposób do tej samej osoby?
I gdzie w tym wszystkim mieści się kobieta pochłonięta namiętnością wobec obcego noszącego ciało, które kiedyś kochała. Czy była teraz bliżej, czy dalej od niego?
A skoro o tym mowa, gdzie umieszcza to obcego, który odpowiedział?
Dobra, dobra... Jakoś nie widzimy wokół siebie cyborgów, nie mamy wszczepów, a nagie androidy nie chronią naszych dusz przed hakerami! – powiedzą po raz kolejny malkontenci. Jeśli jednak rozejrzą się trochę bardziej, zapewne znajdą – bliżej lub dalej – kogoś z wszczepionym rozrusznikiem serca.
W samej Polsce żyje ponad 100 000 osób wyposażonych w taki implant, a liczbę wszczepień szacuje się na 9500 rocznie. Od strony technicznej, to właściwie mały komputerek, często możliwy do zaprogramowania bezprzewodowo, równie dobrze dałoby się dokleić do niego odpowiednie komponenty i zainstalować na nim "Angry birds".
Cholera, miałem pisać o przyszłości, a powołuję się na "Angry birds"...
W wichrze obrazów widzi ewolucję maszynowej inteligencji: kamienne kręgi, zegary, parowe krosna, tykający mosiężny las zapadek i dźwigni, próżnia schwytana w dmuchanym szkle, elektroniczny poblask w cienkich jak włos włóknach, wielkie układy lamp i przełączników, dekodujące wiadomości zaszyfrowane przez inne maszyny... Kruche, nietrwałe lampy zmniejszają się, stają tranzystorami, obwody się integrują, zwierają w krzem...
Krzem zbliża się do pewnych funkcjonalnych granic...
To nie jest kolejna dystopia! Cyberpunk jest rzeczywistością!
Nie chcąc wzbudzać niepokoju zwykłych mas, a przede wszystkim starając się nie dopuścić do uznania twórców cyberpunku (pisarzy fantastyki naukowej) za Proroków... chodniki i ulice w naszych miastach muszą być popsute.
Można więc bez zbytniego ryzyka stwierdzić, że tak, żyjemy już u progu cyberpunku. Trochę innego niż się spodziewaliśmy, ale równie – a może nawet jeszcze bardziej – ciekawego. Co zaś się tyczy tego klasycznego, wojującego z systemem, błyszczącego chromem, flirtującego z nami za pośrednictwem groteskowo seksualizowanych androidów – nadal go potrzebujemy. Mimo kapitalistycznego pragmatyzmu naszych czasów, wciąż jesteśmy tymi samymi karmiącymi się dopaminą dzieciakami, które chciałyby żyć na krawędzi. I mimo iż lubimy to tylko w bardzo kontrolowanych warunkach, na ekranie komputera, telewizora, czy na kartach książki, to prawdopodobnie światy fantazji i fikcji z czasem coraz bardziej będą się przenikać.
Pączkujące technologie wymagają stref leżących poza prawem.