Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Stałam tam, a jego wzrok przeszywał mnie na wylot, jakby odczytywał każdą najmniejszą notatkę o mnie. Jednocześnie czułam tworzącą się między nami nić porozumienia, jakąś dziwną więź, ale nie do końca wiedziałam, co się działo. Uczucie było bardzo silne i delikatne jednocześnie.

Oparłam obie dłonie o jego nagą klatkę piersiową, a on złapał mnie za biodra, przyciągając bliżej. Z zamkniętymi oczami czułam jego najmniejszy ruch. Objęłam go, a on, korzystając z sytuacji, złapał mnie za uda i podciągnął do góry. Objęłam go nogami w pasie. Poczułam, jak szczypie mnie w pośladek, a ja zaskoczona otworzyłam szerzej usta.
– Lizz… – wydusił...

Zaczęłam krzyczeć, bałam się, że nie dam rady. Prawdę mówiąc, chciałam się poddać. Pragnęłam tylko, żeby ból minął.

Patrzyłam jak zaczarowana. Nigdy nie widziałam go w takiej formie. Wydawał się niezwykle silny, ale jego wzrok był tak przerażający, że sama zaczęłam się bać, czy na pewno nic mi nie zrobi.