cytaty z książki "Dom nieba i oddechu. Część 2"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Wydawała się bezbronna i łatwa do pokonania, a jednak sprawiała wrażenie kogoś, kto jednym cichym słowem potrafi wezwać śmierć na swoja obronę.
Muszę. Mój los jest z nim związany".
"Twój los jest związany ze mną". -Słowa odbiły się echem w ciemności.
(...) jeśli przestaniesz myśleć, to zanim się spostrzeżesz, oddasz swoją duszę po kawałku".
Wygladała jak ktoś utkany z powietrza, marzeń i chłodnej zemsty. "Moim zdaniem musisz być z Domu nieba i oddechu".
Znieruchomiała. Czyżby trafił?
"Dlaczego tak sądzisz?"
"Bo kojarzysz mi się z wiatrem" (...). "Potężnym, który może wywrzeć efekt mrożący, choć nie jest widzialny. Poznaje się go w działaniu. Powiedziałbym też - dodał - że jest w tym wszystkim samotny".
Same ktopoty z tobą".
"Pewnie nie będę oryginalny, jeśli powiem, że kłopoty to moje drugie imię".
"Absolutnie nie bedziesz".
"A jakie jest twoje drugie imię?" (...).
"Zemsta".
Ruhn uśmiechnął się zbójecko.
"Ty zmoro".
Lubię dźwięk twojego głosu. Chciałbym wiedzieć, jaka twarz się za nim kryje".
"Zapomnij o tym. Ale dzięki". - Po chwili dodała : "Ja też
lubię dźwięk twojego głosu".
"Taa?".
"Taa".
Musisz z nim być?".
Roześmiała się głuchym, pustym śmiechem.
"Muszę. Mój los jest z nim związany".
"Twój los jest związany ze mną".
Smoki nie były prawdziwymi zmiennokształtnymi potrafiącymi na zawołanie zmieniać postać ze zwierzęcej na humanoidalną.
Troje mistyków spało zanurzonych w zielonkawej, mętnej wodzie, z maskami nurkowymi na twarzach. Białe szaty unosiły się wokół nich, ledwie zakrywając szkieletowate ciała. Mężczyzna, kobieta oraz hemafrodyta - jednocześnie mężczyzna i kobieta. Tak było zawsze, tak miało być. Idealna równowaga.
Coś zajęczało w dole i światła z powrotem rozbłysły. Zgrzytnął metal. Podłoga zaczęła się podnosić, wyrównując poziom wokół szklanych cylindrów. Hologram słońca spłynął spod sufitu, kiedy Astronom, przeklinając, zaczął schodzić na parter.
Czy buntownicza walka ma sens, jeśli miałaby wynieść na trony kolejnych przywódców żądnych władzy?
(...) zaczął się zastanawiać, czy nie istnieje inny, lepszy sposób wygrania tej wojny. I lepsi ludzie, którzy mieliby ją poprowadzić".
Dopiero kiedy wchodziła do gmachu archiwum, zdała sobie sprawę, że ciągle się uśmiecha. I że wspomnienie niestrawnego obiadu odeszło w niepamięć.
Ktoś, kto nie ma ani rodziny, ani przyjaciół, musi sobie radzić w inny sposób".
Ludzie uwierzą we wszystko, jeśli odpowiednio im się coś przedstawi".