cytaty z książki "Niegrzeczni chłopcy dają najlepsze prezenty"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Miłość nie zawsze jest jak stado słoni, które traktują cię i poniewierają. Czasami miłość jest jak kot, który ociera się o ciebie nieśmiało i mruczy, żebyś go przygarnął. Możesz go zauważyć i pogłaskać albo ignorować i udawać, że nie istnieje.
Kiedy zapominasz o swoich urodzinach, ale z daty waszego pierwszego pocałunku robisz hasło do maila i konta bankowego. Kiedy z wnętrza opakowania wybierasz dla niej wszystkie fioletowe skittlesy, chociaż to przecież twoje ulubione. Kiedy rezygnujesz z oglądania finałowego meczu o wszystko, by pogapić się na nią, gdy krząta się w kuchni beż makijażu i z bałaganem na głowie, w tych swoich seksownych spodenkach od piżamy. Mimo że przecież robi to co wieczór. Kiedy wstajesz o drugiej w nocy, bo skończyły jej się tampony i jesteś gotów iść do najniebezpieczniejszej dzielnicy w mieście, byleby je dla niej zdobyć. Wtedy jest właśnie miłość.
To właśnie jest odwaga i siła- zrezygnować z części siebie, zaryzykować wszystko dla kogoś, kto nigdy nie dał nam ku temu powodów.
Miłość to nie słabość, ale siła. Miłość sprawia, że przekraczasz swoje granice. Granice tego, co dobre i złe. Robisz rzeczy, o które byś siebie w życiu nie podejrzewał.
Zresztą normalność jest przereklamowana. To właśnie szaleństwo wywołuje emocje i to właśnie ludzie z pierwiastkiem szaleństwa przeżywają życie najpełniej.
Nie można pokochać kogoś, kto oddał się w całości komuś innemu. Nie można być z kimś, kto nie jest w stanie dać ci chociaż cząstki siebie na wyłączność, prawdą?
Desperacja połączona z pragnieniem, mieszanka wybuchowa, której nie da się już zatrzymać.
Niestety nienawiść nie wyklucza jeszcze kilku innych zupełnie odmiennych uczuć.
Znam ten typ ludzi: wolą planować, zamiast realizować plany. Żyłaś, ale nigdy tak naprawdę nie zachłysnęłaś się życiem.
- Zapytałem go, jak poznać, że się kogoś naprawdę kocha. (...)
- I co ci odpowiedział? (...)
- Kiedy zapominasz o swoich urodzinach, ale z daty waszego pierwszego pocałunku robisz hasło do maila i konta bankowego. Kiedy z wnętrza opakowania wybierasz dla niej wszystkie fioletowe skittlesy, chociaż to przecież twoje ulubione. Kiedy rezygnujesz z oglądania finałowego meczu o wszystko by pogapić się na nią, gdy krząta się w kuchni bez makijażu i z bałaganem na głowie, w tych swoich seksownych spodenkach od pidżamy. Mimo że przecież robi to co wieczór. Kiedy wstajesz o drugiej w nocy, bo skończyły jej się tampony i jesteś gotów iść do najniebezpieczniejszej dzielnicy w mieście, byleby je dla niej zdobyć. Wtedy jest właśnie miłość.
Nie chcę byś mnie naprawiała. Sam zrobię to stopniowo. Póki co musisz zaakceptować mnie takim, jakim jestem. Na tym chyba polega miłość.
Miłość nie zawsze jest jak stado słoni, które tratują cię i poniewierają. Czasami miłość jest jak kot, który ociera się o ciebie nieśmiało i mruczy, żebyś go przygarnął. Możesz go zauważyć i pogłaskać albo ignorować i udawać, że nie istnieje.
- Powiedziała, że miłość nie musi być spektakularna i na pokaz, nie składa się z samych wzniosłych chwil i wzruszających momentów. Miłość to nie wielkie bukiety kwiatów, pierścionki zaręczynowe i rejsy gondolą. To moment w szarej codzienności, zwyczajny dla wszystkich dookoła, ale tak bardzo niezwykły dla dwojga ludzi. Wiesz, co próbuję ci powiedzieć? (...) Nie czekaj na idealną miłość. Na idealny moment (...). To może nigdy nie nastąpić.
Może ma rację? Może strach ma wielkie oczy? Może tak bardzo boję się porażki, że nawet nie chcę dać mu tej szansy? A przecież czas ucieka. Nigdy nie wiemy, ile tak naprawdę jeszcze nam go zostało. (...) Chciałabym potrafić czerpać z życia pełnymi garściami (...). Chciałabym nie bać się ryzykować i ponosić porażek. (...) Nadal nie potrafię zrobić najważniejszego. Nie umiem zawalczyć o własne szczęście.
Mówiłeś, że miłość czyni słabym. Kłamałeś. Nigdy nie czułem się silniejszy niż teraz, gdy w końcu kogoś kocham. (...) Miłość to nie słabość, ale siła. Miłość sprawia, że przekraszasz swoje granice. Granice tego, co dobre i złe. Robisz rzeczy, o które byś siebie w życiu nie podejrzewał. Nigdy wcześniej nie byłem tak bardzo zdeterminowany, tak silny, tak pewny swego jak teraz, gdy kogoś kocham. Nigdy wcześniej nie odczuwałem tak intensywnie bólu ani radości. Nigdy wcześniej nie żyłem tak naprawdę.
Mają rację ci, którzy nazywają zakochanych szaleńcami. Niczego się nie spodziewasz, a tu nagle bach! Jesteś jak naćpany i myślisz tylko o niej. Miłość osiada w twoim sercu jak pasożyt. Jesteś od niej zależny, choć przecież jeszcze niedawno świetnie radziłeś sobie w pojedynkę. Teraz? Jesteś na tyle silny, by z jej pomocą przenosić góry i jednocześnie zbyt słaby, by przeżyć bez niej kolejny dzień.
- Myślałeś, że miłość nie ma terminu ważności. (...)
- Większość ludzi woli udawać, że nie widzi, gdy zbliża się koniec tego terminu. (...)
- Myślisz, że jest sens próbować wiązać sie z kimś innym, wiedząc, że to i tak kiedyś się wypali? (...)
- Wierzę, że zdarza się miłość, która nigdy się nie kończy. Zmienia się, przechodzi kryzysy, ale jakaś iskra sprawia, że dwoje ludzi patrzy na siebie tak, jak patrzyło pierwszego dnia, kiedy się w sobie zakochali. (...)
- Jednym słowem, prawdziwa wieczna miłość jest jak ekskluzywna whiskey. Jest kurewsko dobra i uzależniająca, choć trzeba się natrudzić, żeby ją zdobyć.
Zresztą, normalność jest przereklamowana. To właśnie szaleństwo wywołuje emocje i to właśnie ludzie z pierwiastkiem szaleństwa przeżywają życie najpełniej.
To jest właśnie to, w czego istnienie wcześniej nie wierzyłem. Jakaś niewidzialna nić porozumienia, coś, co nie wymaga wzniosłych słów czy wielkich gestów. Nie musimy nawet nazywać tego, co jest między nami, bo oboje wiemy, że to coś cholernie ważnego i prawdziwego.
Faceci są jak burgery podczas diety. Gardzisz nimi, ale kiedy nikt nie patrzy, masz ochotę zatracić się w jednym z nich”.
Kobieta jest jak działka dobrego towaru - cholernie kusząca, cholernie zdradliwa i zazwyczaj cholernie kosztowna.
Faceci są jak burgery podczas diety. Gardzisz nimi, ale kiedy nikt nie patrzy, masz ochotę zatracić się w jednym z nich.
Uwielbiam świąteczne przygotowania, atmosferę, jaka panuje w te dni. Lubię mieć wszystko zaplanowane i dopięte na ostatni guzik. (...) A teraz jakiś bufon z wielkiego miasta przyjedzie i rozwali moje święta?!
Gotuję się ze złości i wstydu. Mam ochotę go zabić, popatrzeć na jego seksowne ciało, a potem zakopać w ogródku. Wiem, brzmi przerażająco.
Kobieta jest jak działka dobrego towaru- cholernie kusząca, cholernie zdradliwa i zazwyczaj cholernie kosztowna. Mężczyzna staje się ślepy i głuchy na wszystko dookoła, gdy się w niej zatraca. A wtedy staje się łatwym celem.
(...) miłość nie musi być spektakularna i na pokaz, nie składa się z samych wzniosłych chwil i wzruszających momentów. Miłość to nie wielkie bukiety kwiatów, pierścionki zaręczynowe i rejsy gondolą. To moment w szarej codzienności, zwyczajny dla wszystkich dookoła, ale tak bardzo niezwykły dla dwojga ludzi.
Kobiety! Ten, kto powiedział, że powinni dawać do nich instrukcję obsługi, był najmądrzejszym człowiekiem na tym świecie.
Miłość ją zmieniła. A raczej - wyciągnęła z niej to, co było dotychczas ukryte.
A może po prostu oczekuję zbyt wiele? Może czekam na księcia na bialym koniu, na widok którego zmiękną mi kolana?
Obudź się! Nie żyjesz w bajce Disneya. W normalnym świecie książęta bekają i porównują swoje penisy w męskiej szatni. Obniż poprzeczkę i zacznij doceniać.
Łamie swoje żelazne zasady. Mimo że pozornie uwielbia żyć według nich, ja wiem, że w głębi duszy jest buntownikiem. Zupełnie tak jak ja: z zewnątrz jestem dobra i czysta, nie można mi nic zarzucić. Nigdy się nie upijam, nie łamie przepisów i nie mam wrogów. Ale gdzieś głęboko skrywam pragnienie przekroczenia wszystkich granic i nie mówię tu o przechodzeniu na czerwonym świetle. Wyzwala we mnie tę potrzebę.
Planuje życie, zamiast żyć. Marzy, zamiast realizować marzenia.