cytaty z książki "Archipelag GUŁag: 1918-1956. Tom 2"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Boże, Boże! W ogniu bomb i granatów prosiłem Cię, abyś pozwolił mi zachować życie. A teraz błagam Cię, ześlij mi śmierć co rychlej...
Teraz zaś ich prawodawcy bronią się twierdząc, że to przecież nie oni byli wykonawcami wyroków. Wykonawcy zaś utrzymują, że przecież to nie oni wydawali prawa.
Zbyt późno zrozumiałem, że czas i uwagę poświęcałem ludziom, którzy budzili mój zachwyt, byli mi mili, wywoływali we mnie współczucie. I oto widzę społeczeństwo - na kształt księżyca - zawsze z jednej strony.
Okropna to i bolesna rzec zakończyć życie, gdy nic się jeszcze nie widziało i niczego nie dokonało i gdy nikogo twój los nie obchodzi - prócz jednej tylko matki, która całe życie będzie na ciebie czekać".
Okropna to i bolesna rzecz zakończyć życie, gdy nic się jeszcze nie widziało i niczego nie dokonało i gdy nikogo twój los nie obchodzi - prócz jednej tylko matki, która całe życie będzie na ciebie czekać.
Dzięki Nieczajowowi rewolucja po raz pierwszy oddzieli się wyraźnie od miłości i przyjaźni. Stanie się sama w sobie ważniejsza, od tych których chce zbawić.
Nie sposób oczyścić świata z wszelkiego zła, ale można w każdym człowieku zmniejszyć obszar jego władania. Od tego czasu stał się także dla mnie jasny fałsz wszystkich rewolucji w dziejach: niszczą one tylko współczesnych im nosicieli zła (a w ogólnym zamieszaniu również nosicieli dobra) - samo zaś zło, jeszcze bujniej rozrosłe, biorą sobie w spadku.
Szczególnie ciężko robi się na myśl, że człowiek wyjdzie stąd jako monstrum, nieuleczalnie chore nerwowo, ze zdrowiem bezpowrotnie podkopanym na skutek niedojadania i ciągłego szczucia. Tu ludzie podlegają ostatecznemu zepsuciu. Jeśli ktoś przed rozprawą nawet do konia mówił łagodnie i z szacunkiem, to teraz jest patentowanym chamem i łotrem.
Jak każda instytucja obozowa, także służba zdrowia jest też diablim pomiotem i diabelską juchę ma w żyłach. Kontynuując swój przewód myślowy, Szałamow powiada, że więzień może w obozie liczyć tylko na pomoc ze strony lekarzy, nie może zaś liczyć na własną pracę, nie powinien się nigdy spodziewać, że coś z niej będzie miał, bo to najkrótsza droga do mogiły. W obozie nie mała pajka ludzi wykańcza, tylko duża. Słuszne to przysłowie: większa pajka przyznawana przodownikom ludzi gubi. Najsilniejszy drwal wykańcza się w ciągu jednego sezonu przy wytaczaniu ściętych pni.
Samobójca - jest to zawsze bankrut, człowiek, który znalazł się w ślepym zaułku, który uznał, że zmarnował życie i nie znajduje już w sobie sił do dalszej walki. Jeśli zaś te miliony nieszczęsnych kreatur na przekór wszystkiemu nie odbierały sobie życia - to znaczy, że tliło się w nich jakieś przekonanie, którego żadna siła nie była w stanie zniweczyć, że żyła w nich jakaś myśl przemożna. Było to przekonanie, że słuszność jest po ich stronie. Było to przeświadczenie, że cały lud poddany został straszliwie ciężkiej próbie, którą trzeba przetrzymać tak jak jarzmo tatarskie.
Najprostszą reakcją na grad krzywd jest krzywdzenie innych. Jest to wniosek najłatwiejszy i teraz na długi czas (a może na zawsze) stanie się on przykazaniem życiowym małolatków.