cytaty z książki "Mojra. Przeklęte dzieci Inayari"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
- Jestem śmiertelnie poważny, Rayn.
- Śmiertelnie to ty byłeś ranny.
- Uciekaj, Rayn - szepnął książę, wyraźnie starając się nie pokazywać po sobie bólu, choć Rayn doskonale czuła go w swojej duszy. — Szkoda tylko, że zabijałem bez wahania i przejechałem dla ciebie pół kraju na darmo.
Czarny znak wisiał już w powietrzu. Rayn nie spuszczała z niego wzroku, nie mogąc pozbyć się jednej gorzkiej myśli, która zdecydowanie nie zasługiwała na to, aby być ostatnią: To tak, jakby śmierć miała nadać mojemu życiu sens.
Rayn drgnęła, ale nie cofnęła ręki. Jej oczy otworzyły się szeroko, wyrażając zagubienie. Aiden odebrał jej reakcję jako sukces, bo kapłanka wydawała się powoli rozumieć, co się stało — że jedynie lekko dotykając jej skóry, pokazał jej wszystko, co czuł, a o czym nie potrafił opowiedzieć.
W końcu, aby dokonać wielkich zmian, trzeba dokonać wielkich czynów, a żeby móc wymagać od innych, najpierw samemu trzeba tym wymaganiom sprostać.
Mroczny świat za murami świętej twierdzy pochłaniał wiele istnień i dlatego opuszczali ją tylko nieliczni, a Aurora, w przeciwieństwie do Neyry, bez względu na wszystko zmierzała być jedną z nich, jedną z Kończących. Nie wiedziała jedynie, czy chciała ratować ludzkie życie czy je odbierać.
Kłamstwa rodzą bunt, a bunt jest matką wojny.
Dopiero teraz zrozumiała, że chciała zło zwyciężyć złem, samej zabijając po to, aby żyć, a to nie mogło skończyć się dobrze.