cytaty z książki "Lore"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Czasami większej odwagi wymaga przyjęcie pomocy. Zwłaszcza kiedy nauczono cię wierzyć, że jej nie potrzebujesz.
Budowanie nowego, lepszego życia polega na patrzeniu w przyszłość. Pewnego dnia odkryjesz, że nie masz już ochoty wracać do tego wszystkiego, co straciłaś,.
Choć urazy potrafią przetrwać wieki, to wspomnienia blakną z biegiem lat.
Nie umrzesz(...) Nie zrobisz mi tego. A jeśli zrobisz, to pójdę za tobą do Zaświatów i zaciągnę cię tu z powrotem.
Czasami zapamiętujemy nie prawdę, lecz bajkę, w którą wszyscy chcemy wierzyć. Legendy z reguły kłamią. Wygładzają niedoskonałości, żeby uczynić historię atrakcyjniejszą lub skuteczniej wyjaśnić nam, jak powinniśmy się zachowywać. Kiedy indziej budują pomniki zwycięzcom i zawstydzają tych, którzy się zawahali. W starożytnej Sparcie pewnie niektórzy żyli tak, jak to opowiadają mity. Być może. Ale to, jak nas zapamiętają, jest znacznie mniej istotne od tego, jak naprawdę żyjemy. Tu i teraz.
(...) czasami najważniejsze jest przetrwanie. Dzięki temu można stanąć do walki kolejnego dnia.
Czasami nadchodzi taki moment, w którym musisz zdecydować, co jest dla ciebie dobre. A potem działać bez względu na konsekwencje.
- Czy to nie oczywiste? - zapytał cicho. - Chciałem być godny ciebie.
- Godny mnie? - powtórzyła. Wypowiadała słowa zbyt szybko, zbyt nieporadnie, zbyt ostro. Nie chciała tego. Nie tym razem. - Cas...
- Lore - powiedział tym samym, miękkim tonem. - Przez całe życie umiałem jedynie trzy rzeczy: oddychać, marzyć i kochać cię.
Jedną osobę łatwo jest bowiem kontrolować. Gorzej, jeśli otaczają ją bliscy. Wtedy na pewno będą starać się ją chronić.
- Naprawdę fajna - stwierdził Miles i przyklęknął. Spojrzał na Lore - Mogę sobie zrobić z nią zdjęcie?
Wiesz, że niektórzy ludzie do tego stopnia przyzwyczajają się do patrzenia na świat z wnętrza klatki, że przestają widzieć kraty? Ja nigdy o nich nie zapomniałem. Po prostu nauczyłem się żyć na własnych warunkach.
To, w jaki sposób zostanie się zapamiętanym, nigdy nie będzie tak ważne jak to, jak się żyje.
Czasami odnosiła wrażenie, że dostała go w darze od bogów, tak jak on dostał ją.
Jestem zdeterminowana, a chyba wiesz, co to oznacza... - Że robisz skupioną minę i walisz kogoś w nerkę?
Jeśli gdzieś kiedyś żyli prawdziwi bohaterowie, to wyginęli (...) Zostały tylko potwory.
,,-Wiesz, że niektórzy ludzie do tego stopnia przyzwyczajają się do patrzenia na świat z wnętrza klatki, że przestają widzieć kraty ?".
Piórko, które oderwało się od skrzydła, wcale nie zostało utracone, powiedział wówczas Gil. Ono odzyskało wolność.
Czym innym jest budzić strach i szacunek, a czym innym strach i obrzydzenie. A jedyną rzeczą, którą łowcy pogardzali bardziej niż hańbą, była zmiana.
Zawsze była dziewczyną o trudnych do odgadnięcia uczuciach, o włosach zmierzwionych wiatrem podczas biegu przez miasto. Ale przecież Castor zawsze był tym chłopakiem, który biegł obok niej.
Starożytne prawo skupiało się na szkodzie oraz gniewie pokrzywdzonych, który wymagał zaspokojenia. Poczucie krzywdy przypominało bowiem chorobę duszy, a jej najbardziej zaraźliwym aspektem była przemoc.
(...) samotność jest dopuszczalna, a nawet preferowana- rzekła bogini. - Zwłaszcza kiedy ludzie próbują cię ograniczać lub oszukiwać.
spróbuj skupić się na przyszłości, w przeciwnym wypadku przeszłość stale będzie cię powstrzymywać.
To był Castor i jednocześnie nie był. Dało się to dostrzec w jego oczach. Co prawda dzięki swojemu wyglądowi zachował część swoich genetycznych predyspozycji, ale wydawał się... ulepszony. Niedoskonałości, które czyniły go człowiekiem, zostały wygładzone, a rezultat okazał się druzgocący... na wiele sposobów.
Nowi, przepełnieni mocą bogowie celebrowali swoją fizyczność. Żyli pełnią życia, manipulując losami świata tak, by napełnić skarbce swoich śmiertelnych rodów. Starzy bogowie, których moce stopniowo słabły, woleli pozostać bezcieleśni. Nie można było ich wyśledzić, kiedy przemierzali ziemię i przygotowywali się na nieprzewidziane okoliczności kolejnych polowań. Czasami szukali zemsty na tych, którzy próbowali ich zabić. Właśnie dlatego łowcy zawsze nosili maski.
Wszystko to przypominało jakąś chorą odmianę sztafety maratońskiej. Nieśmiertelność przekazywana niczym pałeczka pomiędzy rodami krwi.