cytaty z książki "Drżę o ciebie matadorze"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Dobrze jest w chłód i ziąb przylepić się do czyjegoś ciepełka. Zewrzeć się z kimś przelotnie, bo zawsze to jakaś ulga, jak człowiek seksem zetrze z siebie nędzę życia.
I zamarli spragnieni, jedno przy drugim, jak dwa pospieszną kreską narysowane ciała wycieńczone na bezludnej plaży. I gdyby wścibskie spojrzenie mewy tnącej przestrzeń na wysokościach okazało się filmową kamerą, koliste ujęcie z lotu ptaka nad zatoką byłoby niczym ofiarowanie im nowego świata.
To byli homoseksualiści, kobieto, dwaj homoseksualiści. Dwaj degeneraci opalali się przy mojej drodze. Na oczach wszystkich, tak bezczelnie. Jakby komunistów było mało, teraz jeszcze homoseksualiści wychodzą na łąki wyczyniają te swoje obrzydlistwa pod gołym niebem. To już szczyt. Tego to już nie zniesie: jutro z rana porozmawia z burmistrzem Cajon del Maipo, żeby wystawili tu straże.
A przecież jedyne, czego chciała, to żeby sobie odpuścił to całe poszanowanie. Żeby się na nią rzucił i osaczył tym swoim smrodkiem samca w rui. Niechby zerwał z niej ubrania, rozdarł je na strzępy, obnażając ją, rozbierając niczym napadniętą dziewicę.
Wujku, bo Manuel się pomylił i powiedział do wujka "ciociu”.
Na szybie teraźniejszości ujrzała spoliczkowane oblicze rzeczywistości.
(Gdy Pinochet przeżył zamach, jego małżonka pokazuje dziennikarzom ostrzelany samochód) ...twierdząc, że rysy po kulach układają się w kształt Najświętszej Panienki. Ale której?, zapytała młoda korespondentka Radia Cooperativa. Jak to której? Głupia pani jest, czy co? No Matki Boskiej z Góry Karmel, oczywiście patronki Armii (…) Nie widzi pani, że tam jest bardzo wyraźnie jej sylwetka z Dzieciątkiem na rękach, tam na szybie?
Widzę, że z pana przyzwoity młody człowiek, pełen szacunku, wiec dlatego proszę, żeby jej pan nie robił zbytnich nadziei, żeby nie zaczęła wierzyć w coś, co jest niemożliwe.
Bo ciotowskie łzy nie dają się nikomu przypisać, nie mają koloru ani smaku, nie podlewają niczyjego ogrodu złudzeń. Łzy osieroconej cioty takiej jak ona nigdy nie ujrzą światła, nigdy nie staną się wilgotnymi światami osuszanymi przez strony literatury. Ciotowskie łzy zawsze wydają się udawane….
Na szczęście nagłówek dali ładny: „Matka Boska uratowała Prezydenta".
Gdybym mogła umrzeć, zanim się obudzę, wymamrotała.
Kiedy gra się w miłość, zawsze istnieje ryzyko, że człowiek się omyli.
To, do czego tu nie doszło, nie stanie się tez w żadnym innym miejscu na świecie.
Zakochałam się w Tobie jak głupia, a ty po prostu dawałeś się kochać.
Jeśli Bóg mnie wezwie do siebie, zanim jeszcze przywoła on ciebie, to poproszę go tam na górze, bym zostawał twym aniołem stróżem.