Jesteśmy społecznością, która kocha książki

- Staruszka chorująca na trwałe przyrośnięcie oka do wizjera to też człowiek.

W końcu rodzina to silnik umożliwiający podbój świata, a zarazem bunkier, w którym można się schronić.

- Kiedyś przeczytałam, że wymarzoną figurę większość kobiet uzyskuje mniej więcej trzy dni po swoim pogrzebie.

(...) zawód lekarza jest jednym z nielicznych, w których nie należy szarżować z pewnością siebie.

Mateusza lekko to przeraziło, bo w przeciwieństwie do swojej mamy kompletnie nie miał talentu kulinarnego. Po latach znalazł nawet dwa przymiotniki, które idealnie określały jego podejście do kwestii gotowania. Było ono mianowicie fanatycznie religijne. Mateusz wrzucał do garnka lub na patelnię różne rzeczy, po czym zmawiał modlitwę i liczył na to, że wydarzy się cud.

Polecam ćwiczenia z Chodakowską, ona ma fioła na punkcie umięśnionej pupy. Gdy kiedyś ćwiczyłam według jej programu, to nie mogłam potem usiedzieć na niczym dłużej niż przez pięć minut. Ale za to po dwóch miesiącach wygrałabym w cuglach casting na Jagienkę w nowej wersji "Krzyżaków". Też mogłabym pośladkami łupać orzechy...".

Aktorka, która ją grała, co pięć minut wypowiadała ku uciesze publiczności zwrot "o, ja jebię!", której sama Krull nigdy by nie użyła. W końcu, bądź co bądź, była damą, co sprawiało, że wolała swojskie, staropolskie "noż, kurwa mać!".