cytaty z książki "Rhys"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
"- Zdajesz sobie sprawę, że to była poranna msza, a nie wieczorek zapoznawczy? - pytam, patrząc na nią spod byka.
Babcia z gracją gładzi swoją sukienkę, udając, że nie ma pojęcia o co chodzi. Widzi jednak po mojej minie, że tak łatwo się nie poddam.
- No co? Taka jesteś pobożna, a nie wiesz co Bóg powiedział? Powiedział: "Idźcie i rozmnażajcie się" - Unosi palec wskazujący, aby dodać powagi słowom.
Nie mam już do niej siły!
- babciu jest tylko jeden problem. Ty już nie możesz się rozmnażać - oznajmiam ze sztucznym uśmiechem.
Oburzona Helen opiera dłonie na biodrach.
- A kto zabroni mi próbować?- warczy".
- Ja jestem wdzięczna za moją wnuczkę, Vivianę, i mojego nowego wnuka, Rhysa ... - Prychnięcie dobiegające z drugiego końca stołu zdaje się jej nie rozpraszać. - Jestem wdzięczna także za to, że zostaliśmy tu przyjęci ...
- Tak, siedzieć z takimi dolinami społecznymi to sama przyjemność - warczy Maria, na co Helen tylko się uśmiecha.
- Och, nie myśl o sobie aż tak źle - świergocze, pochylając się. - Nie przeszkadza mi to, kim jesteś, wręcz przeciwnie. Uważam, że to bardzo wspaniałomyślne ze strony Rhysa, że cię przyjął pod swój dach.
Maria wpada w szał. Zrywa się z miejsca, z mordem w oczach.
- Nie mówię o sobie, tylko o tej ...
- O tak! Moja wnuczka jest piękna, prawda? - Przerywa babcia.
(...)
- Ja! Ja jestem piękna, jestem marzeniem każdego faceta. Niejeden dałby miliony, żeby mnie mieć! - wydziera się, wymachując rękami.
Nie wiem, czy jest na całym świecie ktoś bardziej zakochany w sobie. Nie sądzę, a ta kobieta któregoś dnia wybuchnie od samozachwytu.
Babunia przybiera współczujący wyraz twarzy i przechyla głowę. O Matko kochana! Znam to! Zawsze tak robi, kiedy chce mi dopiec.
(...)
- Ach, bidulko, już rozumiem - mówi niby smutno - Ty prostytutką jesteś.
Żaden malarz czy rzeźbiarz nie oddał by mu sprawiedliwości. Żadne zdjęcie nie przedstawiłoby go takim, jakim dane jest mi go ujrzeć. Przede mną stoi wysoki, szczupły, wysportowany mężczyzna, ubrany w czarne spodnie od garnituru oraz wypolerowane na błysk buty tego samego koloru. Biała koszula z podwiniętymi rękawami odkrywa fragment tatuażu. Wygląda po prostu idealnie – oliwkowa skóra, ciemne włosy, dłuższe u góry, starannie zaczesane na bok, a także dwudniowy zarost, po którym chciałabym przejechać dłońmi. Ale największe wrażenie robią czarne oczy. Wydaje mi się, że za chwilę zostanę przez nie pochłonięta. Kiedy marszczy gęste brwi, przyglądając mi się intensywnie, wygląda jak anioł. Anioł ciemności. Emanuje energią, której nie da się ogarnąć. Mroczny, tajemniczy, a jednocześnie fascynujący”.
Wszyscy powinniśmy być wdzięczni za rodzinę. Za szczerość, lojalność i oddanie. – Jego ton zdecydowanie nie wyraża wdzięczności. - Powinniśmy być wdzięczni też za wrogów, zdrajców i tych, którzy gryzą rękę, która ich karmi.
- Kim jest Nikki? - dociekam, udając, że nie było tematu. Sama poradzę sobie z tym problemem.
- Moją kobietą - wyjaśnia Paxton. - To chodzące, mówiące tornado.
- Powinny się poznać - żartuje Hulk, zerkając na kolegę.
- Ta, równie dobrze mógłbym odkręcić kurek z gazem i zapalić zapalniczkę - prycha, a ja po raz pierwszy dzisiaj się uśmiecham.
.. No proszę, proszę. Helen knuje przeciwko wnusiowi.
- A może ten związek po prostu nie ma przyszłości? - żalę się.
- Gówno prawda!
- A co z tym facetem, którego poznałaś? - Zmieniam temat, bo mam wrażenie, że za chwilę pęknie mi serce.
- Ech... - wzdycha. - Jego maszt nie był wystarczający na te dzikie, nieposkromione wody.
- Biedny człowiek - mówię zamyślona. - Ludzie w twoim wieku w ogóle to jeszcze robią?
- Nie! Rozbieramy się do naga, żeby rozwiązywać sudoku.
– Jeśli powiesz jeszcze jedno słowo, odetnę twoją parodię cycków, przecisnę przez maszynkę do mielenia mięsa, a potem wepchnę ci do gardła.