cytaty z książki "Noce waniliowych myszy. Wybór wierszy"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
nie są w stanie pojąć,
za nic,
że czasem samotność jest
jedną z najpiękniejszych rzeczy
na świecie?
Niektórzy ludzie trafiają na ziemię nie po to aby żyć, lecz aby
umierać.
Bądź w stanie rozpoznać bzdurę nawet jeśli usłyszysz ją od Bukowskiego.
bo jak powiedział Bóg
zakładając nogę na nogę:
widzę że stworzyłem wielu poetów
lecz tak niewiele
poezji.
już nie chcę wszystkiego
tylko trochę pokory
i trochę seksu
i tylko małą
miłość.
i powiedziałem mu że życie jest raczej smutne i puste i że co najwyżej możemy liczyć na radość z rzadkich chwil spokoju i ciszy pośród zgiełku.
pociągnij za sznurek,
a poruszy się kukiełka
każdy facet musi zdać sobie sprawę
że to wszystko może zniknąć w
jednej chwili:
kot, kobieta, praca,
przednia opona,
łóżko, ściany, pokój;
wszystkie rzeczy
najpotrzebniejsze do życia,
łącznie z miłością,
spoczywają na fundamentach z piasku -
i pojedyncze zdarzenie,
nieważne jak od ciebie odległe:
śmierć chłopca w Hongkongu
albo śnieżyca w Omaha
może przynieść ci zgubę.
cała twoja porcelana rozbije się o
kuchenną podłogę, wejdzie twoja dziewczyna
a ty będziesz stał pijany
w samym środku tego wszystkiego i kiedy zapyta:
mój boże, co tu się stało?
odpowiesz: nie wiem,
naprawdę nie wiem.
czynsz też jest za duży
w solniczce mieszkają bestie
w czajniczku do herbaty jest lotnisko
rękę mojej matki znalazłem w szufladzie na reklamówki
spod łyżek słychać
pisk torturowanych żyjątek
w szafie stoi zamordowany facet
w nowym zielonym krawacie
pod podłogą
słyszę duszącego się anioła z rozszerzającymi się nozdrzami
ciężko tu żyć.
bardzo ciężko tu żyć.
w nocy cienie zamieniają się w nienarodzonych.
pod łóżkiem
pająki zabijają białe ideały.
noce są straszne
noce są okrutne
upijam się, aby zasnąć
muszę upijać się aby zasnąć.
rano
przy śniadaniu
widzę jak po ulicy toczą umarłych
(nigdy nie czytałem o tym w gazecie).
i wszędzie są orły
siedzą na dachu, na trawniku, w moim samochodzie.
orły nie mają oczu i śmierdzą siarką.
bardzo mnie to zniechęca.
przychodzą do mnie ludzie
siadają na krzesłach naprzeciwko mnie
i widzę jak chodzi po nich robactwo -
zielone złote i żółte insekty
których oni z siebie nie strzepują.
mieszkam tu za długo.
muszę niedługo pojechać do Omaha.
mówią że tam wszystko jest z jadeitu
i nic się nie rusza.
mówią że można tam robić ściegi na wodzie
i spać wysoko na drzewach oliwnych.
ciekawe czy to
prawda?
nie mogę tu dłużej wytrzymać.
To wszystko wygląda na niezłe przedstawienie, kiedy znowu tak
dumam
jak zawsze:
co ja tutaj
robię?
potrzebuję porządnej kobiety [...]
wiem, że istnieje
ale gdzież jest na tej ziemi
na której znajdują mnie tylko kurwy?