cytaty z książki "Dreszcz 3. Permanentne wakacje"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Byli trochę jak stare dobre małżeństwo żyjące razem tylko dlatego, że żadne nie umiało wpisać w wyszukiwarkę: „niewykrywalna trucizna w pięciu prostych krokach”.
Kiedyś słyszał teorię, że najlepszym sposobem na walkę z idiotyzmem jest szybkie przykrycie go większym.
– Zastalimy syna?
– A czego od niego chcecie? – Lęk na twarzy kobiety ustąpił miejsca typowej matczynej nieufności wobec obcych. – I kim w ogóle jesteście?
– Na pewno nie księżmi, wbrew gabarytom kolegi, więc o dzieciaka nie ma się co obawiać – odparł Dreszcz.
Ktoś nawet odruchowo mruknął „przepraszam”, bo panika paniką, ale teatr, kurwa, zobowiązuje.
A co jo je, mom ci robić za tarcza?
– No ja swoje moce straciłem, ty ciągle masz swoją superspasłość.